Cotygodniowa porcja złych wiadomości PITU-PITU: Orlen kupuje Polska Press, Morawiecki sprzedaje Polskę, lewica traci rozum

Sobota, sobota, dzień sierpa i młota… A nie, żartowaliśmy. To będzie dopiero jutro. Dziś oczywiście, przy sobocie, na nasz kanał wjechała najnowsza porcja PITU złych wiadomości. I jak na zapowiedź przystało, będą same złe wiadomości, oprócz jednej neutralnej o kosmitach. Serio. I to nawet nie o tych co się spotykają w okrągłym budynku na Wiejskiej w Warszawie, tylko o takich prawdziwych, rdzennych kosmitach.

Dzisiejsza dawka złych wiadomości, którą tradycyjnie przygotowała redakcja PITU-PITU, będzie stosunkowo krótka, ale bardzo treściwa. Jak twierdzi nadredaktor Otokieł mało ciekawych rzeczy się działo. Bo odkupienie przez Orlen grupy Polska Press, to w sumie… co tu mówić. Niemcy sprzedały Polska kupiła, w zasadzie masę upadłościową i będzie teraz reanimować swój nowy nabytek.

Troszkę ciekawiej wygląda zakończenie, to znaczy chyba zakończenie, negocjacji z Unią Europejską w sprawie budżetu unijnego. Bo jedni mówią, że zwycięstwo, a redakcja PITU uważa, że czeka nas powtórka z rozrywki już za dwa lata. Ten pogląd podzielają solidardnopolacy, czyli ziobrzyści w Zjednoczonej Prawicy, którzy twierdzą, że nie ma się z czego cieszyć. Bo choć niemiecka prasa jedzie po Angeli Merkel jak Czukcza po nieheblowanej desce gołym tyłkiem, to na tych pieniądzach dla Polski mają skorzystać głównie Niemcy. Gdyż liczą, że znakomita większość wróci do nich.

- Jeżeli spojrzymy na przepisy razem ze zniesionym vetem, czyli to o co się kłóciliśmy, znaczy… nasz rząd się kłócił, czyli wiązania praworządności tak zwanej z pieniędzmi naszymi, które dajemy Niemcom i z których część nam jakąś odpalają, mówiąc, że jest to dla nas, dla naszego dobra. Bo jak byśmy sobie sami zarabiali, to wtedy nie wiedzielibyśmy co z tym robić. A na szczęście Niemcy wiedzą, więc ciągną od nas pieniądze, a następnie jakąś część odpalają nam na tacę, no i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jesteśmy tacy dobrzy dla Niemców. Gdyby nie my, Niemcy pewnie nie funkcjonowaliby tak dobrze jak teraz – mówi Rafał Otoka Frąckiewicz.

W dalszej części będzie jeszcze trochę o polityce, rządzie, nierządzie i opozycji. Ale nadredaktor Otokieł dotarł do informacji na temat UFO. Tak. I to na poważnie. Bo tak się składa, że na ziemi istnieją specjalne komórki do kontaktów z UFO, choć nie wiadomo, czy UFO ma jakieś komórki do kontaktów z mieszkańcami ziemi. Hmmm… ciekawe dlaczego nic o tym nie słychać? No nic, może się kiedyś dowiemy.

Po wszelkie inne informacje zapraszamy do odpalenia sobie enterka play na górze naszej strony internetowej. A jak się komuś weźmie i spodoba, to niech jeszcze rzuci okiem na cały kanał polityko.tv, bo to jeden z tych kanałów, który naprawdę warto oglądać i słuchać w polskim internecie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Youtube.com)