Cotygodniowa porcja złych wiadomości PITU PITU: Żydzi w Palestynie czyli relacja ze strefy zgniotu

W tym tygodniu mamy wyjątkową porcję złych wiadomości. Wyjątkową, ponieważ ich w zasadzie nie będzie. Ale będzie za to coś zupełnie innego i najprawdopodobniej dowiecie się wielu rzeczy, o których nawet nie mieliście pojęcia. Przynajmniej jeśli chodzi o życie tak zwanego narodu wybranego i nie tylko. Jak jest w Izraelu? Jak się tam żyje? Co się tam dzieje. Informacje o tym padną z pierwszej ręki.

Informacje są z pierwszej ręki, ponieważ redaktor Otoka-Frąckiewicz niedawno wziął i pojechał tam w celach urlopowo – roboczych. Bo z jednej strony pojechał zobaczyć osobiście jak wygląda Izrael, jak wygląda Palestyna, spotkał się z różnymi ludźmi, ale z drugiej strony zabrał ze sobą cały sprzęt nagrywająco – rejestrujący i uwiecznił dość ciekawe obrazy, których turyści raczej nie przywożą do Polski, kiedy jadą na wycieczki lub inne pielgrzymki.

Dziś dużego wprowadzenia do materiału filmowego pisać nie będziemy, ponieważ Rafał Otoka-Frąckiewicz, przekazał tak wiele informacji w blisko godzinnym filmie, że nie sposób wybrać z tego jakiejś jednej ciekawostki. Może tylko to, że zauważył, iż kobiety, w sensie Żydówki, wcale mają nie być jakoś szczególnie atrakcyjne fizycznie. I co ciekawe, mężczyźni – jak twierdzi – też nie. Wyjaśni także między innymi jak działają mury w poszczególnych strefach, czy dlaczego strefa Gazy jest dla Izraela bardzo droga w utrzymaniu.

W tym miejscu przekażemy jeszcze, że niebawem na kanale polityko.tv pojawi się co najmniej jeszcze jeden materiał z wyprawy do Izraela. Będzie to rozmowa z człowiekiem, który opowie jak się żyje na miejscu, takim życiem codziennym. Choć w związku z tym, że nie ma jeszcze nawet skrawków tej rozmowy, to o czym była rozmowa, zgadywać nie będziemy. Zachęcamy do odwiedzenia kanału w najbliższych dniach, a wszystko się wyjaśni.

Czy za tydzień będzie tradycyjna porcja złych wiadomości, tez na razie nie wiadomo, ponieważ szef i założyciel redakcji PITU tego nie zdradził. Ale będziemy czujni w tym względzie i jak tylko coś się pojawi, na pewno będzie można dotrzeć do materiału na naszych łamach.

(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)