Cotygodniowa porcja złych wiadomości PITU PITU: Marsz Niepodległości Tango Down, krótka radość Niemców, Sasin utulony

Święto Niepodległości za nami i wydawało się, że jak prawie co roku, znów będzie o czym mówić. Bo po ulicach Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości, na którym… nic się kompletnie nie wydarzyło. W sensie był spokój i żadnych rozrób. Stacja TVN będzie teraz przez tydzień w żałobie oraz ci wszyscy, co latami organizowali prowokacje, albo widzieli tylko idących faszystów, nawet tych z opaskami AK, albo smoczkami w buzi.

I to jest już bardzo zła wiadomość na początek przeglądu złych informacji, bo nie ma corocznej inby o to, ilu i gdzie dostało po schabach, albo ilu się czuło zagrożonych w sumie nie wiadomo czym. Tak, czy inaczej, nie ma o czym mówić, więc skupimy się na rzeczach bardziej istotnych i dużo bardziej złych, zarówno na teraz, jak i na przyszłość. Bo okazało się, że komary gryzą bardziej osoby otyłe niż nieotyłe. Na razie jednak z tą informacją jakoś przebujamy się do wiosny, może brytyjscy naukowcy, którzy to stwierdzili przeprowadzą nowe badania, z których im wyjdzie co innego.

A jeśli już jesteśmy jedną nogą za granicą, przeskoczymy nieco dalej za tę granicę, a nawet za ocean. Bo w New Hampshire w Stanach Zjednoczonych wybierana była Miss USA, która… jak by to powiedzieć, była dość osobliwej urody i konstrukcji fizycznej. Bo oprócz urody i ewidentnych kształtów opływowych, miała jeszcze zwis męski poniżej brzucha. Ale kto by się tam przejmował. Kobiety jej klaskały, więc wydaje się, że wszystko jest spoko. Czyżby?

Redakcja PITU przygotowała także trochę informacji z naszego małego wielkiego imperium, a nawet odkryła eksperta z partii Razem, który podzielił się błyskotliwą wiedzą na temat podejmowania zatrudnienia i zarabiania pieniędzy. Ale o tym dowiecie się już klikając enterek play na górze naszej strony internetowej, gdzie zamieściliśmy cały najnowszy odcinek złych wiadomości.

Dla spragnionych wrażeń innego gatunku lub pokrewnego, możemy polecić do śledzenia kanał polityko.tv na platformie YouTube. Tam redaktor Otokieł bardzo dba, aby nikomu za bardzo w życiu się nie nudziło. I pewnie po niedzieli dorzuci do pieca jeszcze coś nowego.

(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z YoutTube.com)