Cudzoziemcy z Bangladeszu, Sri Lanki czy Somalii próbowali forsować polską granicę

Kolejny dzień i kolejna noc, w czasie której strażnicy graniczni, żołnierze i policjanci, mieli sporo pracy w ochronie granicy państwowej. Do Polski próbowało się nielegalnie przedostać blisko 90 cudzoziemców. Część z nich zdecydowało się użyć agresji by forsować polską granicę.

Czy atakuje się ludzi, od których oczekuje się pomocy? Na pewno nie. Dlatego cudzoziemcy znajdujący się na Białorusi swoim zachowaniem udowadniają, że nie są żadnymi uchodźcami potrzebującymi pomocy, tylko nielegalnymi migrantami, którzy nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć swój cel. I pokazywali to już wielokrotnie od początku kryzysu migracyjnego atakując polskie patrole.

Taki atak miał też miejsce minionej doby. Ponownie z terytorium Białorusi i z rąk nielegalnych migrantów w stronę polskich służb poleciały kamienie oraz gałęzie. Atakowały większe grupy cudzoziemców, którzy zostali przywiezieni pod polską granicę przez służby białoruskie, by tak próbowali forsować polską granicę. Straż Graniczna nie przekazała informacji czy i tym razem ktoś ucierpiał, jak miało to już miejsce wielokrotnie od początku sztucznie wywołanego kryzysu migracyjnego.

W ciągu minionej doby wbrew przepisom na terytorium Polski usiłowali przedostać się obywatele Indii, Afganistanu, Somalii, Jemenu, Sri Lanki, Bangladeszu, Kamerunu i Iranu. I nikt nie szukał pomocy w Polsce. Celem tych ludzi niezmiennie było przedostanie się na Zachód Europy.

To nie wszystkie informacje, jakie warto posiadać w kontekście sytuacji na granicy polsko – białoruskiej. W ostatnim czasie podrożały przeprawy na odcinku z Białorusi do Polski. Więcej pieniędzy organizatorom przemytu i przewodnikom muszą płacić cudzoziemcy dlatego, że Polska wzmocniła ochronę granicy państwowej i teraz jeszcze trudniej jest przedrzeć się nielegalnie do naszego kraju.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)