Reklama

Czwartoligowy raport: Wyniki z weekendu. Wariacki termin kolejki. LZS Krynki w kryzysie!

Czwarta liga powoli finiszuje, ale niestety tempo tych rozgrywek odbywa się kosztem klubów i kibiców. Podlaski ZPN - jako jedyny w kraju - wyznaczył jako termin podstawowy mecze na środę (29 października) już po zmianie czasu. W efekcie większość spotkań rozgrywana jest o godzinie 14.00, co tworzy problemy dla amatorskich klubów i uniemożliwia widzom obejrzenie meczów. Poniżej raport z 14 kolejki spotkań (strzelcy, sędziowie, kartki oraz relacje). Zapraszamy też do obejrzenia rozmowy z Janem Łotyszem, trenerem LZS Krynki. Padły pytania o kryzys LZS, poziom rozgrywek IV ligi oraz komentarz do wydarzeń rozegranej kolejki. Zapytaliśmy też kto spadnie z ligi i kto jakie ma w niej cele.

15 kolejka 

25 października, sobota

Czarni się przełamali 

Gospodarze przełamali serię spotkań bez wygranej trwającą od 20 września. Mecz zaczął się świetnie dla Krypnianki, bo Marek Garbowski strzelił gola już w 1 minucie. Czarni jeszcze przed przerwą odpowiedzieli to 4 bramkami: Michała Siwickiego, Jakuba Gołdowskiego (2) i Mateusza Jaremkiewicza. Przyjezdnym cień nadziej dał wykorzystany rzut karny tuż przed przerwą przez Piotra Snarskiego. Po przerwie miejscowi kontrolowali sytuację dokumentując to golem Czarka Łuczaka. 
Krypniankę czeka teraz trudny wyjazd do Wysokiego Mazowieckiego (18.30, 29 października), a Czarni zagrają na wyjeździe w Supraślu z Supraślanka (14.30, 29 października). 

Czarni Czarna Białostocka - Krypnianka Krypno 5:2 (4:2). Bramki: Michał Siwicki 10, Jakub Gołdowski 34, 38, Mateusz Jaremkiewicz 42, Cezary Łuczak 70 - Marek Garbowski 1, Piotr Snarski 45-karny. Żółta kartka: Miłosz Szulżuk (Krypnianka). Sędziował: Szymon Szymajda. 

Niespodzianka z Ruchem

To była wielka niespodzianka: Ruch, który od 13 września nie przegrał i wygrał trzy razy z rzędu (wliczając w to Puchar Polski) był na swoim boisku absolutnym faworytem konfrontacji z KS Śniadowo. I choć ekipa gości też ma dobrą serię czterech gier bez przegranej to niewiele osób wierzyło w jej zdobycz punktową. A jednak! Spotkanie zakończyło się remisem, a wszystkie gole strzelili... goście. W 37 minucie Hubert Cendrowski wpakował piłkę do własnej bramki, a 69  minucie wyrównał Igor Cychol. I choć gospodarze atakowali ile sił to przełożenia na rezultat bramkowy to już nie miało. 
Ruch czeka teraz kolejny mecz u siebie (29 października o 18.30) z Krypnianką Krypno, a mecz KS Śniadowo z Wissą Szczuczyn został przełożony. 

Ruch Wysokie Mazowieckie - KS Śniadowo 1:1 (1:0). Bramki: Hubert Cendrowski 37-samobój - Igor Cychol 69. Żółte kartki: Oskar Mazgoła (Ruch), Hubert Cendrowski (Śniadowo). Sędziował: Daniel Tanajewski. 

Waleczna Turośnianka

Sensacji w Zambrowie nie było: Turośnianka uległa Olimpii, ale gospodarze musieli się bardzo namęczyć z wygraną. Ekipa Marcina Banickiego przegrywała już 0:3 i wydawało się, że gospodarze zgodnie z planem nastrzelają goli (dwa trafienia zaliczył supersnajper z Zambrowa czyli Przemysław Jastrzębski). Potem jednak goście wrzucili wyższy bieg: strzelili dwa gole i atakowali. Niewiele brakowało a po szalonej końcówce uzyskaliby sensacyjny remis w jaskini lwa. 
Olimpię czeka teraz mecz w Grajewie z Olimpią o idiotycznej porze wyznaczonej z urzędu przez Podlaski ZPN (14.00, 29 października). Turośnianka gra dzień później (30 września, o 14.00) z KS Michałowo. 

Olimpia Zambrów - Turośnianka Turośń Kościelna 3:2 (1:0). Bramki: Przemysław Jastrzębski 7, 55, Marcel Gąsior 54 - Igor Niemancewicz 65, Patryk Dziekoński 71. Żółte kartki: Junior Radziński, Przemysław Jastrzębski, Damian Jaczewski (Olimpia), Igor Niemancewicz (Turośnianka). Sędziował: Dominik Bućko. 

Hetman stawiał się Pionierowi 

Ekipa z Tykocina zaczęła pięknie: w 19 minucie objęła prowadzenie po strzale Kamila Huczko z karnego. Potem jednak było gorzej: zespół trenera Przemysława Masłowskiego strzelał i uzyskał dwa trafienia wychodząc na prowadzenie 2:1 jeszcze przed przerwą. W II połowie goście mieli optyczną przewagę, z której jednak nie wynikły gole. 
W środę Hetman czeka wyjazd do Kolno (29 października, 14.00), a Pionier tego samego dnia o 16.30 podejmie LZS Krynki (mecz odbędzie się w Czartejewie).

Hetman Skłodowscy Tykocin - Pionier Brańsk 1:2 (1:2). Bramki: Kamil Huczko 19-karny - Eryk Kajewski 27, Mateusz Jambrzycki 37. Żółte kartki: Przemysław Maliszewski, Maciej Szot, Patryk Kaczyński, Damian Grabarz (Hetman), Piotr Kosińsk, Eryk Kajewski, Mateusz Jambrzycki, Andrzej Kosiński, Mikołaj Zajkowski, Karol Styś, Paweł Zabrocki (Pionier). Czerwona kartka: Mateusz Jambrzycki (Pionier, 67 - za 2. żółte). Sędziował: Arkadiusz Soćko.

Orzeł wzleciał w Białymstoku

Zespół z Kolna radzi sobie coraz lepiej. W sobotę zaliczył drugą wygraną z rzędu: ograł w Białymstoku młodą ekipę MOSP. Zespół trenera Piotr Szydłowskiego do przerwy trzymał się dzielnie przegrywając ledwie 0:1. Niestety w II połowie szału nie było: goście strzelili po godzinie gry drugiego gola. Ostatni - trzeci - padł, gdy białostoczanie zagrali va banque próbując odrobić straty. 
MOSP w środę gra w Bielsku Podlaskim z Turem (29 października, 18.00), a Orzeł w tym samym dniu u siebie podejmie Hetman Skłodowskich Tykocin (14.00)

MOSP Białystok - Orzeł Kolno 0:3 (0:1). Bramki: Patryk Banach 38, 63, Marcin Trzciński 88. Żółte kartki: Franciszek Komosiński (MOSP), Patryk Banach, Przemysław Milewski, Adrian Laskowski (Orzeł). Sędziował: Daniel Niemyjski. 

Zemsta trenera

To był słodko-gorzki triumf dla trenera Karola Salika. Szkoleniowiec Wilczków wygrał efektownie  outsiderem 7:0 rozbijając w Augustowie Spartę. Siedmiobrakowa wygrana nie wywołuje wielkich emocji, bo Sparta to cień ekipy z czasów triumfów w okręgówce. Gorzki smak dla Salika to fakt, że Sparta to jego autorski pomysł sprzed kilku miesięcy, z którym wywalczył awans. Jak ocenił trener z tej ekipy i atmosfery "zostały tylko zgliszcza". 
Sparta w środę gra w Mońkach (14.00), a Warmia u siebie o tej samej porze podejmie Olimpię Zambrów. 

Sparta Augustów - Warmia Grajewo 0:7 (0:2). Bramki: Dawid Kalinowski 15, Jan Ostrowski 30, Edison 59, Dawid Kalinowski 73, Bartosz Sawicki 49, 71. Żółta kartka: Fedir Maslov (Sparta). Sędziował: Paweł Kostko. 

Niespodzianka w Michałowie

Sensacją w Michałowie trzeba nazwać stratę punktów przez Tura. Bielszczanie grają w kratkę, ale w meczu z broniącym się przed spadkiem Michałowem byli jednak faworytem. Gospodarze objęli prowadzenie w 3 minucie, ale potem strzelali goście, którzy jeszcze przed przerwą uzyskali prowadzenie 2:1. Miejscowi wyrównali minutę przed upływem regulaminowego czasu gry i sensacyjny remis stał się faktem. 
Michałowo w środę gra ze Spartą Augustów (14.00), a ekipa Tura o 18.00 podejmuje MOSP. 

KS Michałowo - Tur Bielsk Podlaski 2:2 (1:2). Bramki: Wiktor Szepietowski 3, Kacper Szadłowski 89 - Paweł Popik 37-karny, Igor Michajłow 44. Sędziował: Arkadiusz Brysiewicz. 

Wissa Szczuczyn - Promień Mońki - mecz odwołany ze względu na kontuzje zawodników Wissy. 

26 października, niedziela

Krynki rozbite 

Ekipa LZS-u miała wielkie nadzieje, że przełamie serię spotkań bez wygranej właśnie z gośćmi z Supraśla, którzy też mieli problem z formą. Niestety okazało się katastrofą dla gospodarzy. Mimo mobilizacji gospodarzy starcie skończyło się dla nich klęską 0:7. Miejscowi mają problem z kadrą (sporo kontuzjowanych i absencji z przyczyn zawodowych), ale muszą punktować, żeby wiosną skutecznie walczyć o utrzymanie. A goście odpalili i w środę o 14 zagrają z Czarnymi Czarna Białostocka. Ekipa LZS Krynek zagra o 16.30 w Czartajewie.

LZS Krynki - Supraślanka Supraśl 0:7 (0:3). Bramki: Dominik Kozłowski 6, Sebastian Taudul 12, Michał Grochowski 33, 70, Krystian Maciejuk 75,  Konrad Bykowski Dmytro Bergin 53, Konrad Bykowski 88. Żółta kartka: Mikita Tsishkin (Supraślanka). Sędziował: Błażej Kujawa.

PS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do