Do Polski nie przedostali się z Białorusi kolejni nielegalni migranci. Straż Graniczna zatrzymała ponad 60 cudzoziemców

Wczoraj funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili w sumie kolejne 63 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko – białoruskiej. Cudzoziemcom, którzy w zdecydowanej większości przyjeżdżają na Białoruś z terytorium Federacji Rosyjskiej, w dalszym ciągu pomagają służby białoruskie.

Chyba nikt z żołnierzy, ani funkcjonariuszy będących na służbie pod granicą polsko – białoruską nie pamięta dnia, kiedy nie trzeba było podejmować żadnych interwencji wobec nielegalnych migrantów. Cudzoziemcy skuszeni przez organizatorów przemytu wizją lepszego życia w państwach zachodnich Unii Europejskiej, płacą ogromne pieniądze za przerzucenie ich do tych państw. Nawet za cenę złapania i odesłania do kraju pochodzenia lub do państwa, w którym mają legalny pobyt.

A ten pobyt legalny niezmiennie obywatele państw afrykańskich lub arabskich, posiadają przede wszystkim na Białorusi i w Rosji, z której próbują się dostać przede wszystkim do Niemiec. Każdego dnia wydawane są setki i tysiące nowych wiz dla cudzoziemców, którzy za nie płacą – niekiedy po 500 dolarów lub więcej. Cena zależy od organizatora przemytu, ale i rodzaju wizy. Od ponad roku największym wzięciem cieszą się wizy studenckie i to niezależnie od tego, czy ktoś umie pisać, albo czytać.

Ujawnione w ciągu ostatniej doby osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę naszego państwa, to cudzoziemcy pochodzący z 9 różnych państw tj. Iranu, Indii, Syrii, Pakistanu, Bangladeszu, Afganistanu, Kamerunu, Nigerii i Algierii. Łącznie Straż Graniczna zatrzymała ponad 60 cudzoziemców.

W lipcu tego roku na granicy polsko - białoruskiej ujawniono podczas prób przekraczania granicy wbrew obowiązującym przepisom obywateli 37 państw, a od początku roku aż z 49 różnych państw.

Migranci zatrzymani wczoraj mieli rosyjskie wizy turystyczne i pracownicze wydane w ostatnim czasie. Na Białoruś przyjechali z Moskwy zorganizowanym transportem i tu czekali na wskazówki co dalszej nielegalnej drogi przez granicę polsko - białoruską dalej na zachód Europy. Podroż ich jednak dobiegła końca po spotkaniu z polskimi służbami.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)