Reklama

Dwa punkty zrealizowane



Z okazji, że trwa kampania wyborcza przypominamy najbarwniejszego kandydata na prezydenta Białegostoku, jaki kiedykolwiek ubiegał się o urząd. Po latach przeanalizowaliśmy jego program i okazało się, że problemy, o których mówił w 2006 roku nie zostały rozwiązane po dziś dzień. Oprócz dwóch.

Te dwie zrealizowane rzeczy, na jakich zależało Krzysztofowi Kononowiczowi, to poprawa komunikacji miejskiej oraz budowa dróg. I jedno i drugie zmieniło się na plus. Inne sprawy po dziś dzień niestety pozostają takim samym problemem, jakim były osiem lat temu. Przypomnijmy, że Krzysztof Kononowicz chciał między innymi zlikwidować chuligaństwo i bandyctwo. Niestety bez efektu. Obecnie do rozbojów i kradzieży dochodzi praktycznie każdego dnia.

Innymi postulatami było zadbanie o miejscową gospodarkę. Kandydat na prezydenta chciał, aby nie były likwidowane istniejące miejsca pracy w lokalnych zakładach produkcyjnych. Nie udało się również doprowadzić do zmniejszenia biurokracji. Urzędnicy mieli pracować rzetelnie bez „łachmactwa”. Tymczasem klienci białostockich urzędów raczej narzekają na biurokrację. Trudniej ustalić jest „łachmactwo”, bo nie wiadomo czy autor słów miał na myśli strój czy może raczej niezbyt profesjonalne załatwianie spraw.

A teraz zapraszamy do przypomnienia sobie programu wyborczego, który obiegł nie tylko całą Polskę, ale Europę i Świat. Kandydat na Prezydenta Białegostoku stał się znany w 2006 roku na całym świecie. Jego program wyborczy był tłumaczony na kilkanaście języków. Aż szkoda, że taki potencjał nie został wykorzystany. Przypominamy też, że Krzysztof Kononowicz co prawda przegrał z Tadeuszem Truskolaskim, ale pokonał Tomasza Gana, kandydata Samoobrony oraz miał nieznacznie gorszy wynik od Andrzeja Fedorowicza, który reprezentował wówczas Ligę Polskich Rodzin.



(Cezarion/ Foto: Youtube)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do