
Jeden punkt zdobyły drużyny z Białegostoku w 5. kolejce I ligi futsalu. Tylko Helios Białystok zdobył jeden punkt remisując dość szczęśliwie w Gdańsku. W piątek nieoczekiwanej porażki na parkiecie beniaminka doznał MOKS Słoneczny Stok.
Helios potrzebował punktowej zdobyczy na wyjeździe. O ile białostoczanie u siebie radzili sobie dość dobrze (efektowna wygrana z Unisławiem) to na wyjazdach nie punktowali. Remis w Gdańsku jest więc cenną zdobyczą. Zwłaszcza, że w tym meczu stracili golkipera (został ukarany czerwoną kartką). Mecz był wyjątkowo ostry (8 kolorowych kartoników w meczu futsalu to raczej rzadkość). Finisz Heliosa okazał się jednak piornujący: 5 minut przed końcem przegrywał 0:2 a zdołał wyrównać i miał szanse na strzelenie zwycięskiego gola.
Słabo poradził sobie MOKS, który po dramatycznej i zaciętej walce przegrał 5:6 z LSSS Lębork, choć początek meczu należał do Słonecznych. Białostoczanie prowadzili 3:1, ale w II połowie niestety spoczęli na laurach. Gospodarze w czasie 3 minut zaaplikowali rywalom 4 gole i wyszli na prowadzenie.
Team Lębork – MOKS Słoneczny Stok Białystok 6:5 (1:3)
Bramki: Marcin Maszota 11, Michał Pietrzyk 22k, 28, 29, 39, Piotr Łapigrowski 30 - Marcin Firańczyk 8, Adrian Citko 11, 36, Norbert Jendruczek 18, Patryk Hryckiewicz 27
MOKS Słoneczny Stok Białystok: Jendruczek, Szatyłowicz – Citko, Łukasiewicz, Firańczyk, Hryckiewicz, Lisowski, Kożuszkiewicz, Osypiuk, Gajdziński, Szczawiński, Mojsik
Politechnika Gdańsk – Helios Białystok 2:2 (1:0)
Bramki: Eliasz Iwosa 18, Paweł Kolus 22 - Jacek Stefanowicz 36, Przemysław Siuchno 37
Helios Białystok: Wójcik, Grabowski – Budźko, Dłuski, Siuchno, Charkiewicz, Koniczek, Niegowski, Stefanowicz, Skiepko
(Przemysław Sarosiek/ Foto: sxc.hu/ balls)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie