Rok 2014 na rynku nieruchomości upłynął pod znakiem boomu w sektorach mieszkaniowym, magazynowym i biurowym. Obecny nie powinien różnić się od ubiegłego. Przez najbliższe miesiące popyt na nowe inwestycje nie osłabnie i będzie to czas intensywnego rozwoju – zaznaczają specjaliści.
Według raportu „Poland. The real state of real estate” ubiegły rok był bardzo udany dla rynku magazynów. Do użytku oddano ponad milion m2 powierzchni, przy czym spadł udział pustostanów – z ok. 10 do 5,5%. Dobrze miały się też sektor biurowy – powierzchnia oddana do użytku wyniosła 400 tys. m2 – oraz handlowy. Co ważne, centra biurowe powstają nie tylko w dużych aglomeracjach.
- Obserwujemy tendencję do szukania nowych rynków. Lublin, Rzeszów, Opole czy Bydgoszcz to miasta, które dotąd nie były brane pod uwagę, a dzisiaj są konkurencyjne cenowo – mówi serwisowi infoWire.pl Katarzyna Twarowska z EY.
Wzmożoną aktywność można zauważyć również na rynku mieszkaniowym. Przyczyniły się do tego niskie stopy procentowe oraz deflacja. Według Głównego Urzędu Statystycznego w minionym roku oddano do użytku ponad 143 tys. lokali, z czego 41% zostało wybudowanych przez deweloperów. Zachęceni dobrą passą, rozpoczęli budowę ponad 69 tys. nowych mieszkań. Co ciekawe, rośnie zainteresowanie mieszkaniami luksusowymi. I choć wiele jest jeszcze do zrobienia w tym segmencie rynku, to ma on rację bytu również w Polsce.
Oprócz tego widać napływ kapitału z nowych obszarów: Azji, Stanów Zjednoczonych, Kanady. Inwestorzy z tych stron są gotowi zainwestować w naszym kraju – szukają aktywów, które mogą im zapewnić określoną stopę zwrotu.
- Polska jest ciekawym i atrakcyjnym obszarem. Ponadto zaufanie do naszego kraju wzrasta, bo pokazaliśmy, że potrafimy utrzymać się w stabilnej kondycji ekonomicznej – zaznacza ekspertka.
W Białymstoku także widać dynamiczny rozwój budownictwa mieszkaniowego. Ale tu to deweloperzy kompletnie zdominowali jego całość. Szkoda tylko, że dość często dzieje się to ze szkodą dla ładu architektonicznego. Kolejne wieżowce powstają w miejscach, do których nie pasują. Ale dopóki są chętni na kupienie swoich metrów kwadratowych, a urzędnicy nie będą zwracali uwagi na przestrzeń publiczną, możemy mieć blokowiska niemal w każdym miejscu.
Zwracaliśmy uwagę także już jakiś czas temu, że w Białymstoku mieszkania budują się trochę na wyrost. W dalszym ciągu w wielu nowo powstałych blokach mieszkania stoją puste, ponieważ nikt ich nie kupił. Coraz trudniej też sprzedać jest mieszkanie używane, aby zamienić je na nowe budownictwo. I nawet przy dobrych cenowo ofertach chętnych na zakup zwyczajnie brakuje.
- Wyjechaliśmy za granicę, więc sprzedajemy nasze mieszkanie, ale chętnych nie ma. Najczęściej słyszę, że jednak sporo jeszcze trzeba włożyć w remont. Chociaż mieszkanie jest praktycznie nowe i wykończone moim zdaniem całkiem dobrze. Nie mieszkaliśmy tam długo, bo tylko jakiś rok. Ale już minęło więcej jak pół roku od tego jak daliśmy ogłoszenie i nadal nie ma kupca – powiedziała nam Katarzyna Bućko.
Niemniej dopóki w Białymstoku będzie przybywało mieszkańców z okolicznych miejscowości, mieszkania będą się budowały. I chętni na pewno na nie się znajdą. Mieszkanie to też dobra inwestycja. Zaś budownictwo jako takie w naszym mieście, to jedna z dziedzin gospodarki, która się rozwija najszybciej.
Oni mają 99 proc. rynku magazynowego, w sensie - w JARTOM. Tak więc realnie można naprawdę nieźle zainwestować, tylko dalej mowa o potężnych sumach do wykorzystania.
odpowiedz
Zgłoś wpis
bober - niezalogowany
2016-07-12 11:29:18
Potencjał rynkowy jest widoczny, tych zmian jest coraz więcej - ceny poszły mocno w dół, ale jak to będzie wyglądało dalej, to dopiero czas pokaże. Sytuacja wygląda jak wygląda, potencjał jest, wiele się może zmienić, ale do jakiego stopnia? Czy inwestorzy poszaleją? Czas pokaże.
odpowiedz
Zgłoś wpis
boko - niezalogowany
2016-07-08 14:07:58
Panowie - w mieście jest mnóstwo hal magazynowych i każda z nich powinna dać całkiem nieźle zarobić, ale do jakiego stopnia do będą zyski, to tak naprawdę wszystko zależy od zarządzających. Magazyny to nie zabawka, trzeba tym umieć operować w takim stopniu, żeby wszystko funkcjonowało.
odpowiedz
Zgłoś wpis
koper - niezalogowany
2016-07-01 11:10:19
Rynek jest jaki jest, wszędzie można zainwestować na bardzo dobrych warunkach, ale pytanie o kapitał, o podejście. Nie ma co ukrywać, że tak dobrych warunków do przejęć nie było. Nawet hale Pepsico są normalnie dostępne pod inwestycję. Pytanie tylko kto je przejmie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
bomels - niezalogowany
2016-06-09 15:41:11
Wszystko zależy o tego, jak aktywni będą inwestorzy. Nie sądzę, aby mogło się wiele zmienić, raczej modyfikacje będą symboliczne, dojdzie do pewnych przejęć, ale w jakiej skali? To będzie ciekawy okres, tym bardziej, że tych dobrych opcji cenowych w JARTOM rzeczywiście nie brakuje...
odpowiedz
Zgłoś wpis
kokso - niezalogowany
2016-05-30 11:24:44
Nieruchomości magazynowe stoją całkiem przyzwocie. Sprawdza się to, co JARTOM pisał w raportach o wyższych cenach. Ciekawy jestem do jakiego poziomu to dojdzie, bo przecież realne warunki do przejęć są pytanie jak dalej będzie tutaj wyglądała skala.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oni mają 99 proc. rynku magazynowego, w sensie - w JARTOM. Tak więc realnie można naprawdę nieźle zainwestować, tylko dalej mowa o potężnych sumach do wykorzystania.
Potencjał rynkowy jest widoczny, tych zmian jest coraz więcej - ceny poszły mocno w dół, ale jak to będzie wyglądało dalej, to dopiero czas pokaże. Sytuacja wygląda jak wygląda, potencjał jest, wiele się może zmienić, ale do jakiego stopnia? Czy inwestorzy poszaleją? Czas pokaże.
Panowie - w mieście jest mnóstwo hal magazynowych i każda z nich powinna dać całkiem nieźle zarobić, ale do jakiego stopnia do będą zyski, to tak naprawdę wszystko zależy od zarządzających. Magazyny to nie zabawka, trzeba tym umieć operować w takim stopniu, żeby wszystko funkcjonowało.
Rynek jest jaki jest, wszędzie można zainwestować na bardzo dobrych warunkach, ale pytanie o kapitał, o podejście. Nie ma co ukrywać, że tak dobrych warunków do przejęć nie było. Nawet hale Pepsico są normalnie dostępne pod inwestycję. Pytanie tylko kto je przejmie.
Wszystko zależy o tego, jak aktywni będą inwestorzy. Nie sądzę, aby mogło się wiele zmienić, raczej modyfikacje będą symboliczne, dojdzie do pewnych przejęć, ale w jakiej skali? To będzie ciekawy okres, tym bardziej, że tych dobrych opcji cenowych w JARTOM rzeczywiście nie brakuje...
Nieruchomości magazynowe stoją całkiem przyzwocie. Sprawdza się to, co JARTOM pisał w raportach o wyższych cenach. Ciekawy jestem do jakiego poziomu to dojdzie, bo przecież realne warunki do przejęć są pytanie jak dalej będzie tutaj wyglądała skala.