Już w piątek białostocka Jagiellonia zagra swój czwarty mecz w Lotto Ekstraklasie. Żółto-czerwoni o godz. 18 na Stadionie Miejskim przy ulicy Słonecznej podejmą najlepszego z beniaminków – Arka Gdynia.
Konia z rzędem temu, kto kilkanaście dni temu powiedziałby, że mecz Jagiellonia – Arka będzie meczem na szczycie Ekstraklasy. A tak przecież będzie: po czterech kolejkach Jaga zajmuje drugą lokatę, a gdyńska Arka pozycję trzecią. Oba zespoły imponują formą: Jagiellonia w tym sezonie jeszcze nie przegrała, Arka ma dwie wygrane z rzędu.
Trener Jagiellonii po raz pierwszy w tej rundzie nie może skorzystać ze wszystkich zawodników. Przed tygodniem na Bułgarskiej Ivan Runje skręcił staw skokowy i czeka go kilka tygodni leczenia. W Poznaniu zastąpił go z powodzeniem Marek Wasiluk i wiele wskazuje, że także jego zobaczymy w podstawowej jedenastce w piątkowy wieczór. Reszta białostockich graczy jest do dyspozycji trenera i imponuje formą. Po jagiellończyków zgłaszają się kluby z zagranicy: za Tarasa Romańczuka jeden z tureckich klubów oferował 300 tysięcy euro. Władze Jagiellonii zamierzają jednak wyciągnąć wnioski z poprzedniego sezonu i nie będą sprzedawały kolejnych graczy.
Formą imponuje zwłaszcza Estończyk Kontantin Vassiljev, o którego postawie mówi już cała Polska. Ma na swoim koncie bramki, asysty ale przede wszystkim doskonałe podania do swoich partnerów. Znakomicie spisuje się także defensywa Jagiellonii z Marianem Kelemanem na czele. Nic dziwnego, że fani żółto-czerwonych oczekują na kolejną wygraną.
Piątkowy rywal nie jest jednak chłopcem do bicia. Klasę rywali docenia trener Michał Probierz.
- Jest to bardzo poukładany zespół, nieprzypadkowo awansowali i zwycięstwo będzie dla nas bardzo trudnym zadaniem. Wiemy, że są solidni jako drużyna. Chociaż Arka nie ma takich indywidualności, to ich siłą jest kolektyw. Myślę, że w tym roku mogą być drugim Zagłębiem Lubin. Potrafią powalczyć i być naprawdę groźni, dlatego trzeba bardzo sumiennie podejść do tego meczu – komplementował Arkę szkoleniowiec Jagi na portalu internetowym jagiellonia.pl
Ma słuszność, bo o klasie Arki przekonały się m. in. Ruch Chorzów i Wisła Kraków, które żółto-niebiescy odprawili po 3:0. Gdynianie zaliczyli tylko jedną wpadkę: w pierwszej kolejce przegrali w Niecieczy z Bruk-Betem Termalicą. W szeregach rywali formą imponuje Dariusz Zjawiński i Mateusz Szwoch. Do zespołu dołączył po kontuzji Michał Nalepa, który na mecz z Jagiellonią ma być już w pełnej dyspozycji. Trener Grzegorz Niciński do Białegostoku wybiera się po punktową zdobycz.
Arka w Białymstoku zamelduje się już czwartek i zostanie na Podlasiu na dłużej. We wtorek gdynian czeka mecz Pucharu Polski z Olimpią Zambrów.
Komentarze opinie