Reklama

Jastrzębie giną! Alarmujące wyniki badań naukowców

Puszcza Białowieska staje się cmentarzyskiem dla jastrzębi. Te drapieżne ptaki giną w puszczańskich ostępach z winy ludzi. Naukowcy z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku (UwB) badali ptaki drapieżne: ich zwyczaje i dietę i nieoczekiwanie odkryli, że liczba jastrzębi gwałtownie spada. Winowajcą są ludzie: a dokładnie ich działalność. Niestety - w wielu przypadkach mamy do czynienia z celowym działaniem.

Unijne badanie i nieoczekiwane wyniki

Naukowcy otrzymali grant i realizując unijny projekt mieli za cel poznać zwyczaje, dietę oraz terytoria łowieckie jastrzębi i myszołowów. W ramach tego projektu badacze oznaczyli nadajnikami GPS 17 jastrzębi gołębiarzy i 25 myszołowów. Wyniki były alarmujące: zamiast danych na temat życia drapieżnych ptaków kluczowe okazały się informacje, że w ciągu dwóch lat zginęło 24% oznakowanych jastrzębi (cztery osobniki), w porównaniu do 8% padłych myszołowów. Kierujący projektem doktor Paweł Mirski wyjaśnił dla Polskiej Agencji Prasowej, że analiza przyczyn śmierci jastrzębi prowadzi do jednego wniosku: jej sprawcami są ludzie. Naukowiec znajdował ciała jastrzębi zakopane pod ziemią, z obciętą głową, najczęściej było to blisko dużych ferm drobiu. Ludzie chroniąc swoje hodowle przed drapieżnymi ptakami zabijali jastrzębie. 

Dlaczego człowiek poluje na jastrzębie?

Jastrząb - choć jest pod ścisłą ochroną - bardzo często wchodzi w konflikt z ludźmi. Powód? Ptak jest oportunistą i najchętniej wybiera bardzo łatwy łup czyli kury, gołębie i inne ptaki hodowlane. Często zdarza się mu też polować na króliki i drobne zwierzęta, które hodują ludzie. W efekcie ludzie chętniej likwidują przyczyną polując na jastrzębia niż przygotowując zabezpieczenia dla zwierzaków by zniechęcić jastrzębia do polowania. Zdaniem sokolników jastrzębie zawsze wybierają łatwiejsze cele, a dla nich mniejszym wyzwaniem jest upolowanie gołębia czy kury niż uganianie się za dziką zdobyczą.

Mimo grożących sankcji karnych, hodowcy odpowiadają siłą, stosując nielegalne metody, w tym pułapki żywołowne i bezpośrednie ataki. O ile odpędzanie jastrzębi od gospodarstw i hodowli jest dozwolone to absolutnie zakazane są metody, które narażają życie jastrzębi. Wojna człowieka z jastrzębiem prowadzi też do opuszczania rewirów lęgowych. A naukowcy ostrzegają, że jeżeli trend się utrzyma, niebawem konieczne będą reintrodukcje jastrzębi, ponieważ "te, które jeszcze żyją, wykończymy własną krótkowzrocznością".

Ochrona ptaków na Podlasiu

W województwie podlaskim, które jest ostoją wielu chronionych gatunków (m.in. orlik krzykliwy, bocian czarny, bielik ), kluczowe jest przestrzeganie prawa i wspieranie lokalnych instytucji ochrony przyrody. Działania na rzecz ochrony ptaków drapieżnych prowadzą m.in. Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (PTOP) oraz parki narodowe (Biebrzański, Wigierski). Ważną rzecz jest też reagowanie na chore i ranne ptaki. Jeżeli znajdziesz rannego ptaka drapieżnego, tp pamiętaj:
- zapewnij spokój: ostrożnie umieść ptaka w kartonowym pudełku z otworami wentylacyjnymi i wyściółką (np. ręczniki papierowe).
- unikaj kontaktu: Nie próbuj go karmić ani leczyć. Ranione zwierzę może być agresywne.
- skontaktuj się ze specjalistami: zadzwoń do najbliższego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt (np. Maćkowa Ruda, Mikołajówka, Grzędy w Biebrzańskim PN, Drozdowo) lub do Straży Miejskiej. Listy ośrodków znajdują się często na stronach urzędów gmin i miast.

Kluczowe jest szybkie dostarczenie ptaka do profesjonalistów, co zwiększa jego szanse na przeżycie.

AR

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do