
To był mecz z wieloma zwrotami akcji, gdzie swoja rolę odegrała także pogoda. W środowym barażu o IV ligę trzecia ekipa okręgówki pokonała u siebie Clovin Orlęta Czyżew aż 5:2 zapewniając sobie bardzo solidną zaliczkę przed niedzielnym rewanżem. Zespół znad granicy z Białorusią wcale nie miał jednak łatwego zadania, a spotkanie - mimo trzybramkowej przewagi - wcale nie było spacerkiem.
Początek meczu był piorunujący w wykonaniu ekipy z Krynek: po 2 minutach gry miejscowi prowadzili 2:0 po trafieniach Przemysława Szymanowicza i Jacka Stefanowicza. Po dwudziestu minutach gry nad boiskiem w Krynkach zaczęła się ulewa, która wyraźnie ożywiła gości. Po trafieniu Jana Kacprowskiego w 27 minucie gry czwartoligowiec złapał kontakt i gra się wyrównała. Początek drugiej połowy to wyrównana gra i coraz bardziej ambitne poczynania gości, ale potem znowu do głosu doszły Krynki. Ostatni kwadrans to popis miejscowych, dla których najpierw strzelił doświadczony Stefanowicz. Przyjezdni odpowiedzieli golem Szymona Jaźwińskiego, ale potem na boisku panowali gospodarze. W 89 minucie do bramki Orląt piłkę skierował Kamil Leszczyński, a już w doliczonym czasie gry piątego gola dla Krynek strzelił Daniel Słoma.
Trzy bramki przewagi to naprawdę bardzo solidna zaliczka, dzięki której piłkarze LZS mogą z optymizmem patrzeć na mecz rewanżowy. W niedzielę pod ścianą będzie zespół Orląt, który będzie musiał atakować, strzelać i dominować. Inaczej trzybramkowej straty ze środy z pewnością nie nadrobią. Z drugiej jednak strony: przed rokiem augustowska Sparta walcząca o awans do IV ligi najpierw wygrała u siebie z Czarnymi Czarna Białostocka 5:1, aby w rewanżu przegrać aż 2:7 i pozostać w lidze okręgowej.
LZS Krynki - Clovin Orlęta Czyżew 5:2 (2:1). Bramki: Przemysław Szymanowicz 1, Jacek Stefanowicz 2, 77, Kamil Leszczyński 89, Daniel Słoma 90+2 - Szymon Jaźwiński 27, Jan Kacprowski82.
Rewanż: 29 czerwca (niedziela), godz. 17.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie