
Kiepsko będzie wspominała Halowe Mistrzostwa Europy w Belgradzie para podlaskich lekkoatletów. Zawodnicy Podlasia Białystok: Kamila Lićwinko i Damian Czykier wrócili z Serbii bez medalu chociaż Polska wygrała na tej imprezie klasyfikację medalową. Żadne z nich nie awansowało do finału, choć Czykierowi to niepowodzenie może osłodzić nowy rekord życiowy na dystansie 60 metrów przez płotki. Lićwinko jednak do kraju wróciła w ciężkim szoku.
Lićwinko jechała na mistrzostwa jako faworytka i miała obronić brązowy medal zdobyty w Pradze. Białostoczanka dotąd w hali święciła swoje największe sukcesy (mistrzostwo świata w Sopocie, brązowe medale mistrzostw Europy w Pradze i świata w Portland). Tymczasem Kamila nie przebrnęła eliminacji. 30-letnia białostoczanka skoczyła 1,86 w pierwszej próbie i trzykrotnie strąciła poprzeczkę na 1,90 kończąc na 9. lokacie (pierwszej niepremiującej awansem do finału). Białostoczanka kończąc udział w mistrzostwach nie kryła łez.
- Jestem w ogromnym szoku. Wydawało się ze wszystko było dobrze. Naprawdę nie wiem, nie mam pojęcia co się stało. Wykonywałam wszystko tak jak powinnam, nie wiem czemu poprzeczka spadała – mówiła z rozpaczą w głosie do dziennikarzy Lićwinko.
Z równie wielkim niedosytem, ale w lepszym nastroju może wracać z Serbii Damian Czykier. Młody białostoczanin w eliminacjach pobił swój rekord życiowy czasem 7,65. Czwarte miejsce w swojej serii nie dawało mu automatycznego awansu, ale świetny czas dawał nadzieje na kwalifikacje z najlepszym wynikiekm. Niestety ostatecznie zajął w kwalifikacjach 9. miejsce (8 pierwszych awansowało) przegrywając finał o 0,002 sekundy!
(PS/ Foto: wrtotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie