Na Litwie o azyl poprosił jeden z rosyjskich oficerów

Rosyjski porucznik Iwan Korolew nielegalnie przekroczył granicę Litwy, dotarł do Wilna i 10 sierpnia został zatrzymany przez litewską straż graniczną na stołecznym dworcu autobusowym, po czym poprosił o azyl polityczny. I jak donosi agencja Ukrinform, Korolow zgłosił to rosyjskim siłom powietrznym .

Nie zdarza się często, że rosyjscy żołnierze proszą o azyl polityczny w innym państwie. Owszem było to dość powszechne w momencie ogłoszenia przez Władimira Putina pierwszej mobilizacji. Później jednak rosyjscy żołnierze już nie prosili o ochronę i nie uciekali już tak często do sąsiednich państw. Na Litwę dotarł jednak kilka dni temu jeden z rosyjskich oficerów, Iwan Korolew, bo jak przekazał, nie chciał walczyć w krwawej wojnie, dlatego poprosił o azyl.

Rozmowa z korespondentem BBC miała miejsce, gdy Korolow wracał na przejście graniczne po zatrzymaniu w Wilnie.

Porucznik służył w jednostce wojskowej 59313-39 - Połączonym Dowództwie Strategicznym Wschodniego Okręgu Wojskowego. Według raportu ta część znajduje się zwykle we wsi Teysin w Kraju Chabarowskim. Iwan Korolow twierdzi, że w czasie swojego udziału w tzw. SVO nie było go na Ukrainie.

Według niego, jednostka, w której służył, zajmowała się zaopatrywaniem armii rosyjskiej w amunicję i jej dalszą dystrybucją wśród brygad okupacyjnych znajdujących się na terytorium Ukrainy.

W miniony piątek, 11 sierpnia, wniosek oficera artylerii, który był zastępcą szefa oddziału księgowo-operacyjnego artylerii polowej, został przyjęty do rozpatrzenia. A sam Iwan Korolow będzie przebywał w ośrodku migracyjnym w Pabracie, podczas gdy litewskie władze rozpatrzą jego wniosek o azyl polityczny.

Jak poinformowała agencja Ukrinform, od 15 sierpnia 2023 roku Litwa zamknie dwa przejścia graniczne na granicy z Białorusią – Szumskas i Twieriachius.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)