
Sytuacja w Północnej Strefie Operacyjnej w wojnie na Ukrainie pozostaje pod kontrolą. Jak przekazała agencja Ukrinform, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał broni Serhij Najew poinformował o tym na Facebooku.
Według niego „na chwilę obecną sytuacja w północnej strefie operacyjnej pozostaje pod kontrolą”. Serhij Najew wyjaśnił jednak również, że „w tym samym czasie na terytorium Federacji Rosyjskiej Rosjanie utworzyli i utrzymują grupy liczące łącznie około 20 tys. osób. Te jednostki wroga stale prowadzą rozpoznanie, ostrzeliwują tereny przygraniczne, aktywnie zwiększają siły inżynieryjne i fortyfikacyjne wyposażenia terenu. Środki dozbrajania są odnotowywane przez jednostki w zakresie broni najnowszej lub zmodernizowanej.
- Ze strony Republiki Białorusi w celu wzmocnienia granicy, oprócz jednostek służby granicznej, na granicy przetrzymywanych jest około 1800 członków Sił Zbrojnych Białorusi. Jednostki wojskowe i porządkowe prowadzą na stałe szkolenia bojowe, rozbudowywany jest system obserwacji oraz wyposażenie inżynieryjne i fortyfikacyjne obszaru wzdłuż granicy – powiedział dowódca.
Według Serhija Najewa „w ramach tworzenia tzw. „Państwa Związkowego” kierownictwo wojskowe i polityczne Białorusi w dalszym ciągu udziela znaczącej pomocy Federacji Rosyjskiej w zbrojnej agresji na sąsiednie zaatakowane państwo, dostarczając i naprawiając broń i sprzęt wojskowy sprzęt."
- W przedsiębiorstwach kompleksu wojskowo-przemysłowego Białorusi prowadzona jest produkcja nowej i przetwarzanie przestarzałej amunicji, a następnie jej przekazanie w interesie Sił Zbrojnych Rosji – dodał dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Jak podaje też agencja Ukrinform, Najew stwierdził, że przebywanie w pobliżu granicy z Rosją na północy Ukrainy jest niebezpieczne dla ludności cywilnej i zaapelował o wysłuchanie rad administracji wojskowo-cywilnej w sprawie ewakuacji.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie