Na syndrom poostatkowy jest wybawienie

W miniony piątek i wczorajszego wieczora wielu białostoczan świętowało ostatni weekend karnawału. Dziś dokucza im często tak zwany syndrom dnia następnego. Służymy pomocą i podpowiadamy, jak się go pozbyć.

Można leczyć się medykamentami różnego gatunku i innymi półproduktami, które pozostawią bliżej nam nieznane składniki w organizmie. Niektórzy mówią też, że na kaca najlepsza jest ciężka praca. Inni, że powietrze z pompki od materaca. Ale w końcu nie po to człowiek ma te chwile zarezerwowane na miłe spędzenie czasu, żeby później umierać z powodu złego samopoczucia.

Co to, to nie! My mamy swoje zaprzyjaźnione duszyczki, które zawsze służą pomocą, by skutecznie zlikwidować niechciane efekty zabawy w wesołym gronie. Aby nie mieć kaca należy przygotować sobie bardzo zdrowy napój. Nawet kociołek Gargamela i wiedźmy Hogaty nie zna takich tajemnic. My mamy bardzo dobre znajomości w Białymstoku i dowiedzieliśmy się, jak przygotować cudowny napój. W tym celu należy posiadać jedną cytrynę, około pół litra wody niegazowanej i centymetrowy kawałek kłącza imbiru. Co trzeba zrobić? Wycisnąć cytrynę do wody, dodać starkowany imbir i wypić tę mieszankę.

Co jeszcze pomaga? Na przykład wypicie gorącej wody z cytryną. Dzięki temu pobudzona do działania zostanie wątroba, która przepali to, co było przepite. Warto także skorzystać z zimnego prysznica, który pomaga usuwać z organizmu szkodliwe toksyny. Specjaliści zalecają także picie dużych ilości wody mineralnej, z tym że musi być ona utrzymana w temperaturze pokojowej.

Jeśli to nie pomoże, mamy jeszcze jeden specjalny zestaw do walki z kacem. Po pierwsze trzeba łyknąć aspirynę z witaminą C. Następnie zjeść porządne śniadanie w stylu angielskim. Czyli ma być tłusto i solidnie. To popić należy sokiem pomidorowym, a następnie doprawić jeszcze czarną herbatą z cytryną.

Czego nie polecamy? Niestety tego, co jest dość popularne w naszym kraju – czyli leczenia się tym, czym się człowiek struł. Klina klinem na kaca się nie powinno zabijać, ponieważ jutro będzie jeszcze gorzej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ alcohol)