Reklama

Nad Podlaskie nadciąga mróz i śnieg

Choć Białystok i całe Podlasie cieszą się nadzwyczajnie ciepłym grudniem, dosłownie o 60 kilometrów od naszych granic dzieje się zjawisko, które może jeszcze sparaliżować region! Znad Arktyki, przez Skandynawię, spływa ekstremalnie mroźne powietrze. Temperatury w Norwegii czy Szwecji sięgają nawet minus 32 stopni Celsjusza. Ten lodowaty jęzor mrozu i śnieżyc spływa właśnie nad wschodnią Europę (Ukraina, Białoruś, Litwa), a jego zachodni skraj ociera się o nasze wschodnie regiony.

Wyże chronią Polskę

Tylko dzięki wyjątkowemu zbiegowi okoliczności – potężnym ośrodkom wysokiego ciśnienia (wyżom) od zachodu – unikamy w Polsce zimowego paraliżu. To one zapewniają nam ciepłe i słoneczne dni. Niestety, u sąsiadów jest inaczej: spodziewane są opady do 5 centymetrów śniegu i mrozy.

Według prognoz, zima na wschodnich krańcach kontynentu jest znacznie ostrzejsza, z temperaturami spadającymi nawet do minus 45 stopni. Przyczyną jest rozległy niż nad zachodnią Rosją, który wpycha mroźny strumień na zachód.

Grudzień rekordowo ciepły. Na śnieg poczekamy

Mimo bliskości mroźnego frontu, od poniedziałku (15 grudnia) czeka nas zdecydowana poprawa pogody. Termometry pokażą od 5 do 10 stopni, a na zachodzie i południu nawet 15-17 stopni Celsjusza – to anomalia, która może przekroczyć normę wieloletnią nawet o 10 stopni.

Miłośnicy śniegu muszą uzbroić się w cierpliwość. Zarówno modele GFS, jak i ECMWF nie widzą powrotu zimy i śnieżyc przynajmniej do 21 grudnia. Natomiast IMGW prognozuje, że prawdziwy, choć krótki, powrót zimy z mocniejszymi mrozami i intensywnymi opadami śniegu nastąpi dopiero na przełomie stycznia i lutego.

AR

Aktualizacja: 14/12/2025 17:31
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do