Odszedł z pracy bo miał dość cenzury burmistrza Michałowa

„Gazeta Michałowa”, która wychodzi od 20 lat właśnie straciła redaktora naczelnego. Mikołaj Greś zrezygnował z funkcji, którą pełnił od początku istnienia gazety, ponieważ miał dość tego, że burmistrz Michałowa wcielił się w funkcję redaktora i cenzora w jednej osobie.

„Zrzekam się funkcji redaktora naczelnego „Gazety Michałowa”, ponieważ stała się ona symbolem braku wolności słowa” zaczyna się list dotychczasowego redaktora naczelnego. Następnie Mikołaj Greś opisuje w jaki sposób prowadził gazetę przez lata i jak doszedł do punktu, w którym znalazł się dzisiaj. Oświadczenie zostało rozesłane do setek odbiorców, w tym innych mediów. Przesłał je syn byłego już redaktora „Gazety Michałowa”. Czytamy w nim między innymi o tym, w jaki sposób burmistrz Michałowa – Marek Nazarko wpływał na treści zamieszczane w lokalnej prasie.

„Wiele artykułów krytycznych wobec tego, co się dzieje w naszej gminie, nie poszło do druku. Wiele listów od czytelników, w których wychwalany jest Marek Nazarko zostało napisanych w Ratuszu. Burmistrz sam o sobie pisze dobrze, podpisując tekst np. „Halina” (luty 2014 str. 29). Wszystko to jest farsą i kpiną z dziennikarstwa. Komplementowanie burmistrza przekroczyło zdrowe granice”.

Mężczyzna opowiedział również pod jaką groźbą musiał zamieścić jeden z komentarzy do artykułu. Chodziło o to, że jeśli nie dałby do druku tekstu napisanego ręką Marka Nazarko, a podpisanego swoim nazwiskiem, jego syn miał mieć podwyższony czynsz w lokalu, w którym prowadzi działalność gospodarczą.

„Marek Nazarko przyniósł już gotowy tekst i oznajmił, że będzie on podpisany moim nazwiskiem. Stwierdziłem, że tak nie można, że się pod tym nie podpiszę, bo to nie mój tekst. (…) Burmistrz zasugerował, że jak się pod tym nie podpiszę to stracę pracę, a mój syn Rafał, który wynajmuje lokal od gminy na Agencję PKO Banku Polskiego, będzie miał tak podniesiony czynsz, że przestanie mu się opłacać interes”.

Poniżej zamieszczamy pełne oświadczenie Mikołaja Greś przesłane przez Rafała Greś do setek osób i instytucji. Sami oceńcie działanie burmistrza Michałowa. Czy po takich słowach nadal wart jest zachwytów nad zniesieniem podatków od nieruchomości w gminie? I czy faktycznie powinien nadal być członkiem partii, która zwie się „obywatelską”?



Cezarion