Wczoraj do Biura Rady Miasta, do Prezydenta Białegostoku i Skarbnik Białegostoku trafił list wystosowany przez dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej. Prosi on o utrzymanie dofinansowania kierowanej przez siebie placówki na dotychczasowych zasadach.
List jest reakcją na zapowiedź radnych Prawa i Sprawiedliwości odnośnie obcięcia dotacji Operze i Filharmonii Podlaskiej. Kilka dni temu szef komisji kultury w Radzie Miasta zapowiedział, że pieniądze, które dotychczas otrzymywała opera, teraz zasilą białostockie instytucje kultury. Jedyną inicjatywą, która będzie wsparta z kasy miasta ma być festiwal Halfway.
- Uważamy, że niedopuszczalnym jest, tak naprawdę, przekazanie w ciemno miliona 800 tys. złotych na OiFP, nie wiedząc jaki będzie kosztorys wydarzeń, jakie ta placówka proponuje. W związku z tym postanowiliśmy stworzyć rezerwę celową na festiwal Halfway – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej Krzysztof Stawnicki, Przewodniczący Komisji Kultury w Radzie Miasta Białegostoku.
Dyrektor Opery – Damian Tanajewski – uważa, że wszystko powinno pozostać tak jak do tej pory. Prosi o utrzymanie finansowania z budżetu Miasta Białystok. Przede wszystkim z uwagi na to, że kierowana przez niego placówka znajduje się w Białymstoku, zaś największa ilość widzów oraz gości, to mieszkańcy naszego miasta. Do tego wskazuje na mnogość wydarzeń realizowanych przez Operę oraz fakt, że dzięki niej, do Białegostoku ściągają turyści.
- (…) jesteśmy instytucją zarówno regionalną jak i „miejską”, kojarzoną z Białymstokiem, stającą się powoli jednym z wyróżników promocyjnych miasta a naszą publiczność stanowią przede wszystkim mieszkańcy Białegostoku. W 2014 roku zostaliśmy uznani jednym z 10 najlepszych produktów turystycznych w Polsce” – czytamy we fragmencie listu.
Listy w podobnym tonie, jak ten skierowany do radnych otrzymał również Prezydent Białegostoku – Tadeusz Truskolaski, oraz Skarbniczka Miasta – Stanisława Kozłowska. Niemniej to radni zdecydują czy utrzymają finansowanie na dotychczasowym poziomie, czy może jednak całkowicie wycofają pieniądze, które przez ostatnie lata wspierały działania kulturalne Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Przypominamy, że Opera i Filharmonia Podlaska jest instytucją podlegającą pod samorząd województwa podlaskiego. I to pieniądze stamtąd oraz z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego powinny wystarczyć do utrzymania jednostki. Od kilku lat jednak do opery spływały także środki z budżetu Miasta Białystok. Były przeznaczane na zakup wydarzenia – zawsze były to premiery wielkich spektakli muzycznych. Teraz nie wiadomo, co się stanie w przyszłym roku, czy radni jednak zdecydują się przeznaczyć blisko 2 mln. złotych na te cele. Więcej o tej sprawie napiszemy w najbliższą sobotę.
Komentarze opinie