Barbara R. oskarżona dyrektorka Policealnej Szkoły nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku pozostanie nadal zawieszonym dyrektorem i będzie pobierać wynagrodzenie. Marszałek nie zgodził się na jej odwołanie.
Dwaj członkowie Platformy Obywatelskiej, którzy zasiadają w zarządzie województwa podlaskiego stanęli wczoraj przeciwko sobie. Karol Pilecki, który jak zapowiadał dzień wcześniej przed kamerami telewizyjnymi, złożył wniosek o odwołanie oskarżonej dyrektorki Barbary R. Jednak jego wniosek nie został nawet poddany pod rozpatrzenie. Przeciwni byli temu Jarosław Dworzański i Jacek Piorunek, który bezpośrednio nadzoruje placówkę.
Wniosek Karola Pileckiego nie został w ogóle wprowadzony do porządku obrad. Nie zgodzili się na to partyjni koledzy. Najprawdopodobniej do czasu zakończenia dochodzenia zarząd województwa nie będzie podejmował żadnych decyzji wobec oskarżonej dyrektorki. To oznacza, że choć nie pracuje i jest zawieszona w czynnościach służbowych, ma prawo do wynagrodzenia. Kolejna próba odwołania oskarżonej będzie miała miejsce jutro. Karol Pilecki zapowiedział postawienie sprawy na posiedzeniu Sejmiku Województwa.
Przypominamy, że Barbara R. jest oskarżona o łapówki. Łącznie prokurator przedstawił jej osiem zarzutów o charakterze korupcyjnym. Nie została aresztowana, ale ma zakaz zbliżania się do szkoły i świadków w prowadzonym postępowaniu.
Komentarze opinie