Reklama

PiS chce powołania Rady Sportu i hali widowiskowo – sportowej



Powołania Rady Sportu chce Prawo i Sprawiedliwość po wygranych wyborach samorządowych. Kandydaci na radnych oraz Jan Dobrzyński, kandydat na prezydenta Białegostoku, uważają że niezbędna jest również budowa hali widowiskowo – sportowej.

Na wczorajszej konferencji prasowej wszyscy podkreślali, że Jagiellonia jest marką Białegostoku. Jest dumą i wizytówką naszego miasta w Polsce i na świecie. Ale jednocześnie rani PiS chcieliby bliżej przyjrzeć się finansowaniu klubu. Aby nie było takich różnic w dotacjach chcą powołania Rady Sportu, która będzie decydowała o przyznawaniu środków miejskich na działalność sportową. Prawo i Sprawiedliwość uważa, ze nie jest to rola dla prezydenta, ale właśnie dla Rady, która zna środowisko i realne potrzeby.

- Ze spotkań, które odbyliśmy w czasie kampanii wyborczej wynika, że bardzo wiele organizacji i klubów amatorskich jest poszkodowanych w sensie finansowania. Jak również wynika jasno, że musimy pobudować halę sportową. Musimy pamiętać o tym sporcie amatorskim, sporcie szkolnym, który musi być dofinansowany – powiedział Jan Dobrzyński, kandydat Pis na Prezydenta Białegostoku.

- Rzeczywiście powstanie hali w Białymstoku jest bardzo potrzebne i ważne żeby taka hala służyła nie tylko dla sportu, ale i dla kultury. Nasz program dla Białegostoku obejmuje także wsparcie dla klubów amatorskich poprzez tańsze użytkowanie pomieszczeń, poprzez sale gimnastyczne, przez boiska dla dzieci, młodzieży i dla dorosłych – dodawał Jacek Chańko, były piłkarz Jagiellonii i radny PiS.

PiS zwracał także uwagę, że choć prezydent Truskolaski chwali się obecnie nowoczesnymi obiektami sportowymi, jak stadion miejski, stadion na zwierzyńcu, lodowisko lub innymi przestrzeniami, to są one mimo wszystko niedostępne dla mieszkańców. Kandydaci na radnych uważają, że nie powinno się płacić za wejście na stadion lub na bieżnię, bo i tak każdy utrzymuje te obiekty z płaconych podatków.

Kolejną zmianą, jakiej chce PiS w sporcie, to wsparcie dla stowarzyszeń, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Są one niejako wykluczone z otrzymywania dotacji z uwagi na wkład własny, który musza zwyczajnie posiadać.

- Dla mnie największą bolączką i dla stowarzyszeń, które nie prowadzą działalności gospodarczej jest wkład własny. Skąd mamy go niby wziąć. Sponsorów w naszym mieście czy w regionie jest ciężko znaleźć. Wiem, że w innych gminach granty są przyznawane w 100 procentach. Składa się ofertę na wykonanie zadania i to wszystko – powiedział Cezary Zugaj, kandydat na radnego oraz działacz sportowy.

Prawo i Sprawiedliwość chce zadbać o bazy sportowe, bez których żadna dyscyplina sportu praktycznie nie ma możliwości się rozwijać. Aby było to możliwe, PiS chce przyjrzeć się najpierw wszystkim wydatkom na sport i poprzez Radę Sportu rozdzielić środki pomiędzy poszczególne podmioty i obiekty. Oszczędności widzi również w połączeniu dwóch miejskich spółek zawiadujących obiektami sportowymi.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BL)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do