W tym roku mija 70-ta rocznica pacyfikacji białoruskich wsi przez zbrojny oddział PAS NZW dowodzony przez kpt. Romualda Rajsa ps. „Bury”. Teatr Czrevo oraz Teatr Dramatyczny w Białymstoku serdecznie zapraszają 12 lutego na czytanie performatywne „Popiół i pamięć. 1946”.
Aktorzy Joanna Troc oraz Tomasz Taranta przeczytają fragmenty informacji o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi prowadzonego przez Instytut Pamięci Narodowej, w sprawie pozbawienia życia 79 osób – mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia do 2 lutego 1946 r. oraz wspomnień mieszkańców pacyfikowanych wsi.
Relacje świadków tych tragicznych wydarzeń, były spisywane na początku lat 90-tych przez dziennikarzy tygodnika Białorusinów w Polsce „Niwa” – m.in. Jana Maksymiuka, Mikołaja Wawrzeniuka, czy Annę Kondratiuk-Świerubską. Fragmenty wspomnień pochodzą również z książki „Oj dauno dauno” – znanej podlaskiej publiczności ze spektaklu pod tym samym tytułem, granego przez białostocką młodzież uczącą się języka białoruskiego. Oprócz czytania, publiczność będzie mogła usłyszeć komentarz historyków – Sławomira Iwaniuka oraz prof. Olega Łatyszonka. Rozmowę po czytaniu poprowadzi dziennikarz Mikołaj Wawrzeniuk.
Zapraszamy 12 lutego 2016 na godzinę 19:00. Czytanie odbędzie się na scenie kameralnej Teatru Dramatycznego w Białystoku. Wstęp wolny.
Zastępcą „Burego” był przecież por. Mikołaj Kuroczkin „Leśny”, prawosławny, z pochodzenia Białorusin. W szeregach Brygady było sporo żołnierzy tej narodowości i tego wyznania, niektórzy pełnili bez przeszkód funkcje dowódcze, jak np. Władysław Jurasow „Wiarus”.- taka prawda o dzieleniu Polaków ze względu na religię czy pochodzenie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ipn - niezalogowany
2016-02-11 14:42:25
"Grzegorz G, w swoich zeznaniach stwierdził, że był przekonany, iż w Łozicach oddział, który dokonał wyboru furmanek, to nie partyzanci, lecz poszukujący band, żołnierze ludowego wojska polskiego. Już w Łozicach wskazano mu dowódcę i zastępcę oraz poinformowano, że są to „Bury” i „Rekin”. " - co jednak pokazać palcem to pokazać... "Znaczną część materiału aktowego śledztwa stanowią dokumenty archiwalne wytworzone przez komunistyczne organy bezpieczeństwa. Nie sposób ani odrzucić, ani też pominąć tych dokumentów archiwalnych w śledztwie, pomimo, iż do części zawartych tam danych należy podejść z dużym krytycyzmem oraz pominąć sformułowania propagandowe służące realizacji określonych celów politycznych." - to są te dowody? "Świadek Włodzimierz R. ze wsi Krzywa, opisując przebieg wydarzeń związanych z wyznaczaniem ludzi do szarwaku podał, że wyznaczał ich sołtys, zlecając kolejnym jej mieszkańcom wykonanie konkretnych prac. Gdy pod koniec stycznia 1946 r. przyszedł do niego to kazał mu wówczas jechać do lasu koło Białowieży, przywieźć drzewo na potrzeby gminy i szkoły w Orli. Włodzimierz Rajewski odmówił mówiąc, że przez okres 5 lat odrabiał szarwark na robotach w Niemczech. Wtedy do przewozu drzewa zostali wyznaczeni inni mieszkańcy Krzywej; Świadek z Jagodnik ujawnił, że nikt nie wyznaczał jego brata Jana do przewozu drewna. Pojechał on furmanką do Łozic, gdyż chciał „zarobić przy drzewie” ."-? "Brat Aleksego Golonki zeznał, że wielokrotnie rozmawiał z Prokopem Iwacikiem, który pierwotnie utrzymywał, iż nie wie co stało się z furmanami. Dopiero gdy był już schorowany wyjawił, że gdy zorientował się, iż w Zaleszanach żołnierze oddziału mordują wyłącznie prawosławnych, to zaczął się modlić jak katolik." - im starszy tym pamięć lepsza-ach... te zdrowe wiejskie powietrze? Czym jest walka o niepodległy byt Państwa Polskiego i jakie działania są nadrzędne w jego obronie - aby to zrozumieć pewnie trzeba się Polakiem urodzić i wychować.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ipn - niezalogowany
2016-02-11 13:46:58
Ta piękna inicjatywa odkłamywania historii, może na stałe wpisze się w deski Teatru Dramatycznego. Nie powinno tam zabraknąć innych dramatycznych opisów pacyfikacji wsi Koniuchy czy Naliboki, gdzie celem była zagłada całej ludności, łącznie z dziećmi jako przykład służący zastraszeniu reszty wioski: O godzinie 7.00 strzały i jęki ucichły. Zewsząd wiało grozą śmierci i zniszczenia. Ocaleni od pogromu mogli teraz zobaczyć tragedię swego miasteczka i dokonanego w nim ludobójstwa. W niespełna 2 godziny zginęło 128 niewinnych ludzi. Większość z nich, jak stwierdzili potem naoczni świadkowie, z rąk siepaczy Bielskiego i “Pobiedy”. Mordercy obojga płci wpadali do mieszkań i seriami z automatów unicestwiali we śnie całe rodziny, a obrabowane w pośpiechu (nawet z zegarków) domostwa palili i pijani od krwi, z okrzykiem “hura!” szli dalej mordować. Wielu zbudzonych nagłą strzelaniną i jękiem sąsiadów wylatywało na podwórko. Tych rozstrzeliwano z dziećmi pod ścianami chat. Jedni i drudzy wraz z domostwem obracali się w popiół. Daleko słychać było ryk bydła i rżenie zagrabianych koni. Podczas dantejskiego pogrzebu trudno było zidentyfikować pozostałe czasem tylko kończyny dzieci, rodziców, dziadków z rodów Karniewiczów, Łojków, Chmarów i wielu innych” (W. Nowicki, Żywe echa, Warszawa 1993, s. 99-100). Według współczesnych ustaleń, ofiar było 128-132, w tym kobiety i dzieci. Z niektórych rodzin zginęło nawet po 7-8 osób. Wśród napastników mieszkańcy rozpoznali niektórych (znanych im już wcześniej) “partyzantów” sowieckich oraz tych Żydów, którzy byli mieszkańcami Naliboków. - See more at: http://www.bibula.com/?p=2061#sthash.LcT09scg.dpuf
odpowiedz
Zgłoś wpis
Prawda - niezalogowany
2016-02-11 11:34:26
Kłamstwo jest tu: "Z tym, że śledztwo IPN zostało umorzone ze względu na brak dowodów wskazujących jednoznacznie winę „Burego”." A coś szerzej na temat przeczących sobie relacji? Być może IPN powinien przeprowadzić ponownie śledztwo w związku z pojawieniem się nowych materiałów? Zdanie "wszystkie działania obu skazanych zmierzały do realizacji celu nadrzędnego, jakim był dla nich niepodległy byt Państwa Polskiego” jest prawdziwe. Jeżeli pod "wszystkie działania" wstawimy zamordowanie 79 nieuzbrojonych cywili, w tym kobiety i dzieci, spalenie kilku wsi z powodów narodowościowych, rabunek, gwałt na 18-letniej dziewczynie, wyjdzie nam, że niepodległy byt Państwa Polskiego wart jest każdej zbrodni.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ipn - niezalogowany
2016-02-11 11:20:31
Więc nie kłam.. a prawda Was wyzwoli "Wyrok skazujący Romualda Rajsa, m in. za opisane powyżej czyny, jak również wyrok wobec Kazimierza Chmielowskiego zostały unieważnione na podstawie przepisów Ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego). Postanowienie w sprawie uznania za nieważne tych wyroków zostało wydane w dniu 15 września 1995 r. przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego. W uzasadnieniu postanowienia o unieważnieniu wyroków skazujących R. Rajsa i K. Chmielowskiego Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego stwierdził, że wszystkie działania obu skazanych „zmierzały do realizacji celu nadrzędnego, jakim był dla nich niepodległy byt Państwa Polskiego"
odpowiedz
Zgłoś wpis
Prawda - niezalogowany
2016-02-11 09:29:04
Po co kłamać? "Postępowanie to zostało umorzone wobec prawomocnego zakończenia postępowania o te same czyny przeciwko sprawcy kierowniczemu oraz śmierci bezpośrednich sprawców i niewykrycia części z nich." "Spośród wszystkich wymienionych powyżej motywów, które determinowały działania „Burego” i części jego podwładnych, czynnikiem łączącym było skierowanie działania przeciwko określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej. Reasumując zabójstwa, i usiłowania zabójstwa tych osób należy rozpatrywać jako zmierzające do wyniszczenia części tej grupy narodowej i religijnej, a zatem należące do zbrodni ludobójstwa, wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości. " http://ipn.gov.pl/wydzial-prasowy/komunikaty/informacja-o-ustaleniach-koncowych-sledztwa-s-2802zi-w-sprawie-pozbawienia-zyc
odpowiedz
Zgłoś wpis
ipn - niezalogowany
2016-02-10 14:45:14
Z tym, że śledztwo IPN zostało umorzone ze względu na brak dowodów wskazujących jednoznacznie winę "Burego". Dowodami w śledztwie są co najwyżej materiały UB - wielokrotnie fałszowane i przeczące sobie oraz relacje świadków, często przeczące sobie i zasłyszane od osób trzecich.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zastępcą „Burego” był przecież por. Mikołaj Kuroczkin „Leśny”, prawosławny, z pochodzenia Białorusin. W szeregach Brygady było sporo żołnierzy tej narodowości i tego wyznania, niektórzy pełnili bez przeszkód funkcje dowódcze, jak np. Władysław Jurasow „Wiarus”.- taka prawda o dzieleniu Polaków ze względu na religię czy pochodzenie.
"Grzegorz G, w swoich zeznaniach stwierdził, że był przekonany, iż w Łozicach oddział, który dokonał wyboru furmanek, to nie partyzanci, lecz poszukujący band, żołnierze ludowego wojska polskiego. Już w Łozicach wskazano mu dowódcę i zastępcę oraz poinformowano, że są to „Bury” i „Rekin”. " - co jednak pokazać palcem to pokazać... "Znaczną część materiału aktowego śledztwa stanowią dokumenty archiwalne wytworzone przez komunistyczne organy bezpieczeństwa. Nie sposób ani odrzucić, ani też pominąć tych dokumentów archiwalnych w śledztwie, pomimo, iż do części zawartych tam danych należy podejść z dużym krytycyzmem oraz pominąć sformułowania propagandowe służące realizacji określonych celów politycznych." - to są te dowody? "Świadek Włodzimierz R. ze wsi Krzywa, opisując przebieg wydarzeń związanych z wyznaczaniem ludzi do szarwaku podał, że wyznaczał ich sołtys, zlecając kolejnym jej mieszkańcom wykonanie konkretnych prac. Gdy pod koniec stycznia 1946 r. przyszedł do niego to kazał mu wówczas jechać do lasu koło Białowieży, przywieźć drzewo na potrzeby gminy i szkoły w Orli. Włodzimierz Rajewski odmówił mówiąc, że przez okres 5 lat odrabiał szarwark na robotach w Niemczech. Wtedy do przewozu drzewa zostali wyznaczeni inni mieszkańcy Krzywej; Świadek z Jagodnik ujawnił, że nikt nie wyznaczał jego brata Jana do przewozu drewna. Pojechał on furmanką do Łozic, gdyż chciał „zarobić przy drzewie” ."-? "Brat Aleksego Golonki zeznał, że wielokrotnie rozmawiał z Prokopem Iwacikiem, który pierwotnie utrzymywał, iż nie wie co stało się z furmanami. Dopiero gdy był już schorowany wyjawił, że gdy zorientował się, iż w Zaleszanach żołnierze oddziału mordują wyłącznie prawosławnych, to zaczął się modlić jak katolik." - im starszy tym pamięć lepsza-ach... te zdrowe wiejskie powietrze? Czym jest walka o niepodległy byt Państwa Polskiego i jakie działania są nadrzędne w jego obronie - aby to zrozumieć pewnie trzeba się Polakiem urodzić i wychować.
Ta piękna inicjatywa odkłamywania historii, może na stałe wpisze się w deski Teatru Dramatycznego. Nie powinno tam zabraknąć innych dramatycznych opisów pacyfikacji wsi Koniuchy czy Naliboki, gdzie celem była zagłada całej ludności, łącznie z dziećmi jako przykład służący zastraszeniu reszty wioski: O godzinie 7.00 strzały i jęki ucichły. Zewsząd wiało grozą śmierci i zniszczenia. Ocaleni od pogromu mogli teraz zobaczyć tragedię swego miasteczka i dokonanego w nim ludobójstwa. W niespełna 2 godziny zginęło 128 niewinnych ludzi. Większość z nich, jak stwierdzili potem naoczni świadkowie, z rąk siepaczy Bielskiego i “Pobiedy”. Mordercy obojga płci wpadali do mieszkań i seriami z automatów unicestwiali we śnie całe rodziny, a obrabowane w pośpiechu (nawet z zegarków) domostwa palili i pijani od krwi, z okrzykiem “hura!” szli dalej mordować. Wielu zbudzonych nagłą strzelaniną i jękiem sąsiadów wylatywało na podwórko. Tych rozstrzeliwano z dziećmi pod ścianami chat. Jedni i drudzy wraz z domostwem obracali się w popiół. Daleko słychać było ryk bydła i rżenie zagrabianych koni. Podczas dantejskiego pogrzebu trudno było zidentyfikować pozostałe czasem tylko kończyny dzieci, rodziców, dziadków z rodów Karniewiczów, Łojków, Chmarów i wielu innych” (W. Nowicki, Żywe echa, Warszawa 1993, s. 99-100). Według współczesnych ustaleń, ofiar było 128-132, w tym kobiety i dzieci. Z niektórych rodzin zginęło nawet po 7-8 osób. Wśród napastników mieszkańcy rozpoznali niektórych (znanych im już wcześniej) “partyzantów” sowieckich oraz tych Żydów, którzy byli mieszkańcami Naliboków. - See more at: http://www.bibula.com/?p=2061#sthash.LcT09scg.dpuf
Kłamstwo jest tu: "Z tym, że śledztwo IPN zostało umorzone ze względu na brak dowodów wskazujących jednoznacznie winę „Burego”." A coś szerzej na temat przeczących sobie relacji? Być może IPN powinien przeprowadzić ponownie śledztwo w związku z pojawieniem się nowych materiałów? Zdanie "wszystkie działania obu skazanych zmierzały do realizacji celu nadrzędnego, jakim był dla nich niepodległy byt Państwa Polskiego” jest prawdziwe. Jeżeli pod "wszystkie działania" wstawimy zamordowanie 79 nieuzbrojonych cywili, w tym kobiety i dzieci, spalenie kilku wsi z powodów narodowościowych, rabunek, gwałt na 18-letniej dziewczynie, wyjdzie nam, że niepodległy byt Państwa Polskiego wart jest każdej zbrodni.
Więc nie kłam.. a prawda Was wyzwoli "Wyrok skazujący Romualda Rajsa, m in. za opisane powyżej czyny, jak również wyrok wobec Kazimierza Chmielowskiego zostały unieważnione na podstawie przepisów Ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego). Postanowienie w sprawie uznania za nieważne tych wyroków zostało wydane w dniu 15 września 1995 r. przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego. W uzasadnieniu postanowienia o unieważnieniu wyroków skazujących R. Rajsa i K. Chmielowskiego Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego stwierdził, że wszystkie działania obu skazanych „zmierzały do realizacji celu nadrzędnego, jakim był dla nich niepodległy byt Państwa Polskiego"
Po co kłamać? "Postępowanie to zostało umorzone wobec prawomocnego zakończenia postępowania o te same czyny przeciwko sprawcy kierowniczemu oraz śmierci bezpośrednich sprawców i niewykrycia części z nich." "Spośród wszystkich wymienionych powyżej motywów, które determinowały działania „Burego” i części jego podwładnych, czynnikiem łączącym było skierowanie działania przeciwko określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej. Reasumując zabójstwa, i usiłowania zabójstwa tych osób należy rozpatrywać jako zmierzające do wyniszczenia części tej grupy narodowej i religijnej, a zatem należące do zbrodni ludobójstwa, wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości. " http://ipn.gov.pl/wydzial-prasowy/komunikaty/informacja-o-ustaleniach-koncowych-sledztwa-s-2802zi-w-sprawie-pozbawienia-zyc
Z tym, że śledztwo IPN zostało umorzone ze względu na brak dowodów wskazujących jednoznacznie winę "Burego". Dowodami w śledztwie są co najwyżej materiały UB - wielokrotnie fałszowane i przeczące sobie oraz relacje świadków, często przeczące sobie i zasłyszane od osób trzecich.