Raz Prozą: Nie wiem czy Biden jest jednym ze „ślepych przewodników ślepych"

Joe Biden: ,,Na litość boską, ten człowiek (Putin) nie może pozostać u władzy." Biały Dom: ,,Prezydent nie miał na myśli władzy Putina w Rosji."

Joe Biden: „Nie wycofuję swoich słów. Słowa o tym, że Putin nie może pozostać przy władzy, były wyrażeniem moralnego oburzenia."

Ta sytuacja pokazuje, że Biden nie ma autorytetu nawet w swojej własnej administracji. Wypowiadają się za niego, WBREW jego woli. Ta sytuacja potwierdza teorie, że Biden jest traktowany jako pacynka, figurant. Na jego autorytecie z przeszłości zbudowano jego kampanię, wykorzystali go, a teraz chcieliby sobie rządzić po swojemu. On ma pełnić funkcję dekoracyjną dopóki ktoś młodszy z lewicowego obozu go nie zastąpi. To taka funkcja ,,prezydenta honorowego". Choć on, jak widać, wierzga nogami i nie godzi się na taką sytuację.

Powtórzę: podoba mi się antyputinowska retoryka Bidena, pytanie brzmi tylko czy Biden rzeczywiście ma pełny ,,kontakt z bazą", i czy jego mocne słowa to wynik trzeźwej oceny sytuacji, czy wałęsowskie wymachiwanie szabelką i zaklinanie rzeczywistości, bardzo typowe dla środowisk lewicowych.

To niewygodne pytania, ale uczciwi ludzie nie powinni bać się zadawać je sobie.

Putin swoją bandycką inwazją siłą rzeczy sam wepchnął w łapy Bidena ludzi myślących podobnie jak ja. Pytanie brzmi, czy Biden wie co gada, czy za jego ostrą retoryką stoją konkrety, czy ma plan działania, czy ma plan B i C - czy po prostu gada piękne słówka żebyśmy mu wszyscy wiwatowali i poklepywali po pleckach.

„Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną".

Nie wiem czy Biden jest jednym ze „ślepych przewodników ślepych", o których mówił Chrystus - ale jak nie mam żadnych wątpliwości co do mojej nieufności wobec Putina i życzę jego armii klęski, tak mam niestety wątpliwości co do mojego zaufania do Bidena.

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: pixabay.com/ man)