Raz Prozą: Tak wygląda lewacka uczciwość i przyzwoitość

Pamiętacie to podniecenie na lewicy, gdy niebinarne aktywiszcze zostało ważną osobą w administracji Bidena, w departamencie zajmującym się energią jądrową?

Założona i ukształtowana przez PZPR-owca telewizja TVN pucowała się faktem, że prawicowe media rozpisywały się w tej kwestii, bardzo podobną narracją jechał portal Lisa - naTemat, i większość innych dużych portali zamontowanych w celu tresowania Polaków.

Ogólny przekaz był taki: prawica go opluwa, a to normalny, wspaniały, kompetentny człowiek, wybitny fachowiec. Szach mat, prawico, patrzcie i płaczcie.

A tu nagle dzisiaj - bum! Pan/pani/państwo Sam Brinton usłyszało zarzuty o kradzież... cudzej walizki na lotnisku. A dokładniej, chodzi o luksusową walizkę o wartości ponad 2 tysięcy dolarów.

Brinton, każący mówić do siebie ,,oni/ich/nas" (i amerykańskie media rzeczywiście tak o nim piszą - nie że on ukradł walizkę, tylko że ONI UKRADLI) próbował na początku tłumaczyć się, że wziął cudzą walizkę... przez pomyłkę. Jest tylko jeden problem.

Jak wynika z relacji „New York Post", na lotniskowym monitoringu zarejestrowano, jak Brinton natychmiast ściąga (ściągają!) identyfikator z tej walizki - tak żeby w razie ktoś nie mógł zawołać: „Ej, co ty robisz, to przecież moja walizka!"

Przyparty do muru dowodami Brinton po dwóch godzinach oddzwoniło do policjanta i poinformowało, że jego pierwsza wersja wydarzeń nie do końca była uczciwa - okazuje się bowiem, że Brinton wiedziało, że to nie jego walizka, ale zorientowało się dopiero po dotarciu do hoteliszcza, w swoim pokoiszczu. Zauważyło cudze ubraniszcza ale bało się, że ktoś osobę oskarży o kradzież, więc tego nie zgłosiło i po prostu wysypało cudze ciuchy w jednym z hotelowych pomieszczeń, ale markowe walizcze sobie zachowując, rzecz jasna.

Pomijając wiarygodność tego żałosnego lewackiego kłamcy - TAK przecież postępuje osoba uczciwa, prawda...? Nie zgłasza na lotnisku, że za****ło cudzą walizkę z cudzymi rzeczami, tylko wypieprza rzeczy z walizki i cicho siedzi, licząc że się nie wyda. Na zasadzie „tylko nie mów nikomu".

Tak wygląda lewacka uczciwość i przyzwoitość.

TVN-y, to jak tam? Jeszcze jeden wielki triumf lewactwa nad przeciwnikami, co nie? Otwieracie szampana?

(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/)