Raz Prozą: Zaglądam na stronę główną ,,Wyborczej".

Jest miejsce na niezawodną Wielowieyską, która po tym jak zaatakowała Kidawę musi teraz dwoić się i troić propagandowo, żeby nie stracić pracy u Michnika. Dominisia napisała tekst ,,Władze pokazują obywatelom, jak nie przestrzegać kwarantanny". Co miała na myśli – nie wiem i prawdę mówiąc wyborcza mnie to obchodzi.

Jest miejsce na Xerolizę Michalik. Czy tym razem napisała coś sama od siebie czy znowu od kogoś skopiowała - nie wiadomo.

Jest miejsce na wypociny Środy. A że dzisiaj wtorek, to nawet nie klikam.

Jest o radnym PiSu, proponującym zamknięcie Lasu Kabackiego na czas epidemii, jest przypomnienie żeby się ludzie w kościołach nie zjawiali, jest obalanie mitu o zmywarce niszczącej koronawirusa, jest ubolewanie że filmowcy zostali bez środków do życia, jest zachęcanie do wirtualnego zwiedzania propagandowego muzeum Polin, no i ogólnie, jak to u „Wyborczej" - mało prawdy, dużo propagandy i całe mnóstwo PiSu.

No ale tego czego szukam, nigdzie na stronie głównej nie widzę. Niemożliwe. No to wklepuję w wyszukiwarkę „Wyborczej" słowo „ksiądz". Zaznaczam żeby pokazało wyniki od wczoraj. No i mam artykuł o księdzu co sobie marihuanę zamówił u dilerów, jest artykuł o księdzu z Wałbrzycha co to już w zeszłym roku zarazę wieścił, jest o kwarantannie w parafii, gdzie zmarł ksiądz, jest nawet troska o dezynfekowanie konfesjonałów...

I ani słowa o bohaterskim księdzu Giuseppe Berardelli, który wiedząc o skali problemu w szpitalach i o braku sprzętu, sam będąc zarażony zrzekł się ofiarowanego mu przez parafian respiratora na rzecz kogoś młodszego, po czym wkrótce zmarł w wyniku powikłań związanych z koronawirusem. Bohaterski, pełen poświęcenia kapłan, o którym rozpisują się nawet wielkie światowe media, jak BBC, amerykański Newsweek czy New York Post. Wyborcza milczy. Jeśli gdziekolwiek o tym wspomnieli to tak dobrze to schowali, że przynajmniej ja nie widzę ani wzmianki.

Widocznie mało ciekawe. Gdyby molestował ministranta, nie przepuściliby, grzaliby cały dzień na stronie głównej. A że oddał życie za obcego człowieka? Oj tam, oj tam. Nie pasuje do linii propagandowej. Jeszcze by odmóżdżani przez lata czytelnicy mogli pomyśleć, że są na tym świecie również bardzo porządni księża, pełni pasji i poświęcenia naśladowcy Chrystusa, niedoścignione wzory do naśladowania. A do tego przecież nie można na Czerskiej dopuścić. Jeszcze by któryś czytelnik zaczął samodzielnie myśleć, a co „Wyborczej" po takim...? Bezużyteczny!

Adam, publikuj...!

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: Flickr.com/ FuturePastNow)