
Koszykarze Tura Basket Bielsk Podlaski kontynuują swoją imponującą serię zwycięstw, pokonując w drugoligowych derbach PGE Akademię Koszykówki Młode Żubry wynikiem 112:73. To już trzeci mecz z rzędu, w którym podopieczni trenera Rafała Króla przekraczają granicę 100 zdobytych punktów, udowadniając swoją dominację w lidze. A sam mecz był prawdziwym wydarzeniem koszykarskim i - jak przystało na Rogate Derby - przyniósł mnóstwo emocji. Górą byli doświadczeni bielszczanie, którzy wyrastają na drugoligowe potentata.
Mimo końcowego, wysokiego wyniku, początek meczu wcale nie zapowiadał tak jednostronnego widowiska. Goście z Białegostoku podeszli do derbów bardzo ambitnie, a pierwsza kwarta zakończyła się ich minimalnym prowadzeniem 24:23. W drugiej kwarcie walka trwała "kosz za kosz", ale pod koniec tej części gry większe doświadczenie zawodników Tura Basket pozwoliło im odskoczyć na siedem punktów (53:46).
Prawdziwa demolka rozpoczęła się po zmianie stron. Tur Basket włączył "piąty bieg" i błyskawicznie zanotował serię 20 punktów z rzędu bez straty. Serię tę otworzyły trafienia Mateusza Fatza, który był najskuteczniejszym graczem Tura w meczu (zdobywca 22 punktów). Punkty z dystansu dołożyli Aaron Weres i dwukrotnie Piotr Łucka. Przewaga szybko urosła do 27 punktów, a kwarta zakończyła się prowadzeniem Tura 80:58.
W ostatniej kwarcie Tur nie zwolnił tempa. Kolejna seria punktowa bez straty – tym razem 18 punktów – ostatecznie rozstrzygnęła losy derbów. Zza łuku trafiali Jakub Grigoruk i Piotr Bobka, a pod koszem skuteczni byli Mikołaj Krakowiak i Patryk Milewski. Kapitan bielszczan, Łukasz Kuczyński, również zapisał na swoje konto solidną zdobycz – 20 punktów. Mecz zakończył się wynikiem 112:73 i przewagą 39 punktów. W końcówce trener Król dał szansę młodym graczom, wprowadzając na parkiet Kamila Kisiela i Kacpra Jakucia. Tur Basket Bielsk Podlaski udowadnił, że jest w świetnej formie, co potwierdzają wcześniejsze wysokie wygrane: 122:51 z BS Mińsk Mazowiecki i 107:58 z Rosiem Pisz.
- Z Bielska Podlaskiego wracamy na tarczy. Ten mecz miał dwa oblicza. Mądra i rozsądna gra w pierwszej połowie pokazała, że z meczu na mecz potrafimy utrzymywać koncentrację w coraz dłuższych fragmentach. Niestety w trzeciej kwarcie doświadczony przeciwnik wznosząc się na wyżyny swoich umiejętności przejął inicjatywę i kontrolował przewagę do końcowego gwizdka - tak skomentowali w klubowych social mediach młodzi gracze z Białegostoku.
Już w piątek Tur Basket Bielsk Podlaski czeka następne spotkanie drugoligowe. Bielszczanie zagrają na wyjeździe, a w stołecznej hali na Bemowie rywalami bęą rezerwy warszawskiej Legii czyli warszawski odpowiednik Młodych Żubrów. Faworytem jest właśnie ekipa Tura. Z kolei w sobotę o 16.00 w hali białostockiego Mechaniaka o trzecią wygraną zawalczy zespół AK Młode Żubry. Białostoczanie goszczą na swoim parkiecie rywala, którego przed tygodniem dopiero co zdeklasował Bank Spółdzielczy Mińsk Mazowiecki. Ten zespół w tym sezonie jest cieniem siebie sprzed kilku miesięcy: z ekipy odszedł trener i kilku podstawowych zawodników, którzy zasilili drużynę z Łowicza. I tej konfrontacji to właśnie Młode Żubry będą faworytem.
Tur Basket Bielsk Podlaski - PGE AK Młode Żubry Białystok 112:73 (23:24, 30:22, 29:14, 30:13)
Tur Basket: Mateusz Fatz 22, Łukasz Kuczyński - 20, Piotr Łucka 13, Aaron Weres 13, Hubert Miłak 10, Patryk Milewski - 9, Mikołaj Krakowiak 7, Szymon Gralewski 6, Piotr Bobka 5, Kamil Kisiel 4, Jakub Grigoruk 3, Kacper Jakuć 0.
Młode Żubry: Maciej Kurzyna 18, Kacper Wierzbicki 15, Dawid Jakubiec 9, Dawid Kotyński 9, Marcel Jakubiec 6, Michał Starzak - 6, Jakub Krasowski 3, Michał Borawski 2, Filip Kudraszow 2, Cyprian Kurszel 2, Krzysztof Zadykowicz 1, Michał Kamiński 0.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie