Reklama

Rolkarze znów wyjechali na wspólny przejazd ulicami Białegostoku

Epidemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła, ale zniknęło część obostrzeń. Dzięki temu miłośnicy jazdy na rolkach znów mogli wyjechać na ulice Białegostoku w swoim tradycyjnym przejeździe pod nazwą „Nightskating Białystok”. Tym razem nawet w dwóch przejazdach, aby nie było zbytniego tłoku.

Białostoccy rolkarze w końcu mogli zainaugurować sezon. Obostrzenia sanitarne wprowadzone w wyniku pandemii koronawirusowej nie pozwalały wcześniej na organizację tego rodzaju wydarzenia, w których brało zawsze udział kilkuset miłośników jazdy na rolkach. Stąd w tym roku trzeba było zorganizować dwa przejazdy, jeden wieczorny, a drugi już zakończony w porze nocnej. Natomiast do samych przejazdów, w zorganizowanym i podzielonym na dwa wydarzeniu, uczestnicy musieli się wcześniej zapisać.

- W tym pierwszym przejeździe uczestniczyła nas garstka osób, ale energia pozostała niezmiennie fajna. Mamy nadzieję, że uczestnikom też się podobało. Z mojej perspektywy było super – mówiła w rozmowie z naszą redakcją Justyna.

- Złych akcji na trasie nie było w ogóle. Ja tylko miałem taką ciekawą przygodę, bo podczas jazdy odkręciła mi się szyna w rolce. Było to jedyne tego rodzaju wydarzenie. Bo nigdy nikomu się to nie przytrafiło – opowiadał z kolei Przemek.

W sprawie trasy i organizacji przejazdu w ramach „Nightskating Białystok” wypowiadał się wcześniej sanepid. Dlatego uczestnicy wydarzenia mieli do wyboru dwie trasy przejazdu. Pierwsza, zorganizowana wcześniej, kiedy było jeszcze jasno, prowadziła rolkarzy przez 8 kilometrów. Ten drugi przejazd, zorganizowany później, zakończony już w porze nocnej, liczył 10 kilometrów. Jak mówiła w rozmowie z naszą redakcją Justyna, pierwszy przejazd skupił mniejszą ilość uczestników, prawdopodobnie z uwagi na warunki atmosferyczne.

- Rolkarze chyba faktycznie przyzwyczaili się do tej nocnej pory. To sprawia, że przyjeżdża wtedy znacznie więcej osób. Słoneczko zajdzie, jest trochę lżejsze powietrze, jeździ się wtedy przyjemniej – mówiła Justyna. – Możemy zapytać uczestników drugiego przejazdu, czemu go wybrali. Mi się wydaje, że chodziło najzwyczajniej w świecie o temperaturę powietrza – dodała.

- Już 12 września planujemy kolejny przejazd. Co do szczegółów, czy będzie to jakiś przejazd tematyczny, czy coś takiego, to jeszcze trzeba poczekać – przekazał Przemysław.

Tradycyjnie, rolkarze wyruszyli na swój przejazd – jeden i drugi – ulicami Białegostoku spod białostockiej katedry. W obydwu przejazdach ulicami Białegostoku wzięło udział łącznie około 200 osób. Jak zwykle policjanci pilnowali bezpieczeństwa wszystkich uczestników „Nightskatingu”.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do