Rozkłady jazdy BKM wymagają korekty. Jest petycja Stowarzyszenia Miasto Mieszkańców

Od publikacji naszego artykułu na temat zmian w rozkładach jazdy minął już tydzień, ale białostoczanie w dalszym ciągu żywo komentują nie tylko obowiązujące od niedawna rozkłady jazdy Białostockiej Komunikacji Miejskiej, bo też i samo funkcjonowanie transportu publicznego w stolicy Podlasia. Do Zarządu BKM wpłynęła też petycja Stowarzyszenia Miasto Mieszkańców.

Od kilku lat władze Białegostoku zachęcają mieszkańców do korzystania z transportu zbiorowego. Wielokrotnie zachwalane były autobusy, które – trzeba przyznać – mamy w mieście naprawdę porządne. Większość z nich to nowe pojazdy, które w całości stanowią bardzo przyzwoity tabor. I pod tym względem niektóre duże miasta w Polsce mogą zazdrościć Białemustokowi. Ale jak wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, zbierając głosy od samych pasażerów, że nowe autobusy to nie wszystko.

Prezydent Białegostoku, urzędnicy i zarząd Białostockiej Komunikacji Miejskiej zdają się nie zauważać zupełnie innych potrzeb. A te potrzeby są. Są też wymagania. I niekoniecznie o gadżety w stylu gniazd USB. Bo bardziej chodzi o to, aby latem podczas upałów sprawnie działała klimatyzacja. Zaś zimą ogrzewanie. Od wielu lat jak tylko przychodzą cieplejsze dni pojawiają się tradycyjnie narzekania na brak klimatyzacji. Piszą o tym niemal wszystkie lokalne media, a internet szybko zapełnia się komentarzami niepocieszonych pasażerów. Zimą, kiedy ogrzewanie autobusów nie jest dostateczne, jest narzekań nieco mniej. Być może wynika to z faktu, że pasażerowie słabiej zwracają na to uwagę, bo chłód jest mniej odczuwalny w pojazdach komunikacji miejskiej niż gorąc latem.

„Spod galerii białej busa 29 zrobili 21.02 Sklepy zamykają sie o 21 gdzie jest sens i logika czy ktokolwiek zdąży w 2 min nie sądzę....” – pisze pani Anna na naszym redakcyjny profilu na Facebooku.

„Jestem również niezadowolona. Numer 18 z rana 2 autobusy na godzinę. Jest pandemia a autobusów jak na lekarstwo. Nie dość, że są krótkie (przeważnie), miejsc siedzących mało, ale stać jeden przy drugim już można. Ludzie tłoczą się bo każdy chce jechać, jedni do pracy, a inni do szkoły. Większość stoi ściśnięta jak sardynki w puszce. Okna pozamykane, klimy brak, a maseczki muszą być na twarzy. Tragedia. Autobusów powinno być więcej aby zachować dystans. Proponuję tym, którzy ustalają rozkład jazdy aby sami się przejechali. Powodzenia” – dzieli się również swoją opinią na naszym redakcyjnym fanpage pani Katarzyna.

„Tak się dzieje, gdy rozkłady jazdy autobusów ustalają ci, którzy nimi nie jeżdżą” – skomentował pan Paweł.

„Nie jestem zadowolona,a wręcz oburzona,obiecano,że 12 będzie jeździła przed 5 rano,już od lipca,a nie wprowadzono jej nawet teraz, we wrześniu, sam kierownik transportu mi to obiecał,12 po 13 miała jeździć przegubowa,ale nic z tego ,tłoczcie się ludzie w małej” – komentuje pani Krystyna.

„Kierowcy tez narzekaja na zle ulozony rozklad jazdy” – zacytowaliśmy tu jeszcze słowa pana Krzysztofa.

Zrobiliśmy to dlatego, że od wielu lat mieszkańcy Białegostoku, ale także ci, którzy pracują w Białymstoku a dojeżdżają z sąsiednich miejscowości, skarżą się właśnie na rozkłady jazdy. Jest to główny i najbardziej podstawowy problem, którego najwyraźniej nie ma komu rozwiązać. Ani razu nie zdarzyło się, aby przed wprowadzeniem nowych rozkładów jazdy, cokolwiek było skonsultowane z pasażerami, którzy miejskimi autobusami przecież jeżdżą. Z komentarzy zamieszczonych tylko pod ostatnim naszym artykułem widać wyraźnie, że najwięcej problemów jest z godzinami porannymi, jak też i częstotliwością kursów niektórych linii. Mieszkańcy narzekają także na nieprzemyślane układanie rozkładów w miejscach, które gromadzą sporą ilość pasażerów. Bo kończący pracę – jak choćby w Galerii Biała, nie mają szans zdążyć na autobus, który odjeżdża dwie minuty po zamknięciu Galerii.

Za inną grupą pracowników wstawiło się z kolei Stowarzyszenie Miasto Mieszkańców. Kolejny raz w interesie właśnie mieszkańców kieruje petycję. Tym razem do kierownictwa Białostockiej Komunikacji Miejskiej. Zwraca uwagę akurat na kurs linii 7, która zabiera pracowników dużego kompleksu handlowego w Fastach. Choć nie tylko handlowego, ponieważ w tym rejonie funkcjonują także inne duże zakłady pracy.

„Od 29 sierpnia 2020 ulega zmianie rozkład jazdy autobusu linii 7 z którego korzysta wielu ludzi pracujących w Fastach. Obecnie autobus odjeżdża o 16.06, a zmiany mają przesunąć godzinę odjazdu na 16.00. Nie będzie więc możliwości by pracując do 16.00 zdążyć na ten autobus. Dlatego postulujemy by zostawić jak jest obecnie czyli 16.06. Wbrew pozorom, wielu ludzi korzysta właśnie z komunikacji miejskiej by dostać się do pracy i BKM powinien dostosować rozkład do stanu faktycznego. Białystok jest miastem o dobrze rozwiniętej sieci komunikacji miejskiej i komunikacja ta powinna być dostępna dla jak największej liczby mieszkańców, zwłaszcza, że autobus linii 7 odjeżdżający z Przędzalnianej jest autobusem ważnym z punku widzenia interesu publicznego gdyż odwozi ludzi z pracy i jest zawsze pełny pasażerów, a przesunięcie godziny odjazdu na 16.00 może spowodować, że będzie woził powietrze” – piszą w swojej petycji aktywiści ze Stowarzyszenia Miasto Mieszkańców.

Korekty wymaga – zdaniem Stowarzyszenia – także rozkład poranny. Padła prośba, aby został przywrócony ten sprzed wprowadzenia obostrzeń z powodu epidemii koronawirusa. Zresztą obostrzenia same w sobie odcisnęły duży wpływ na ogólną liczbę pasażerów. Część z nich odzwyczaiła się od przejazdów autobusami BKM, przesiadając się do własnego auta lub na rower. Aby odzyskać tych ludzi z powrotem, kierownictwo Białostockiej Komunikacji Miejskiej musi zwyczajnie zacząć słuchać tego, co ich de facto klienci mają do powiedzenia i jakie mają oczekiwania.

Nie są to żadne wygórowane żądania, ani oczekiwania. Prezydent Białegostoku sam obiecał mieszkańcom szybki i bezpieczny transport. W dobie panującej epidemii szybki będzie, gdy pasażerowie będą mogli przemieszczać się bez godziny oczekiwania na przystanku autobusowym. Zaś bezpieczny będzie, jeśli nie będą musieli być stłoczeni wewnątrz pojazdu.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)