Mimo chimerycznej pogody nie próżnowali siatkarze plażowi rywalizujący na Dojlidach. W rozgrywanym w niedzielę trzecim turnieju Letniej Grand Prix zawodnicy walczyli o kolejne punkty GP.
Poza rywalami, sportowcy musieli jeszcze walczyć z silnym wiatrem, który mocno przeszkadzał w zmaganiach pod siatką. Rywalizacja toczyła się pod hasłem „0% alkoholu = 100% zabawy”.
Organizatorami tegorocznej edycji LGP są: Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji i Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju „Hektor”, a partnerzy zawodów to: Urząd Miejski w Białymstoku, Stowarzyszenie na Rzecz Integracji Dzieci i Młodzieży „Przyjaciele z Osiedla”, Kaja Sport oraz Fast Park.
W niedzielę do walki przystąpiło 11 par. Do półfinałów bez porażki dotarli Damian Załęski/Konrad Jackowski oraz Michał Suchodoła/Dawid Skiepko, a z jedną porażką w półfinałach zameldowali się Adam Lewko/Wojciech Rogowicki oraz Jakub Groblewski/Krzysztof Zaniewski. W pierwszym półfinale Załęski/Jackowski po trzysetowym spotkaniu musieli uznać wyższość duetu Lewko/Rogowicki 1-2 (21-10,15- 21,15-17). Drugi półfinał na swoją korzyść rozstrzygnęła para Suchodoła/Skiepko wygrywając 2-0 (21-14,21- 17) z duetem Groblewski/Zaniewski. W małym finale Załęski/Jackowski pewnie pokonali parę Groblewski/Zaniewski 2-0 (21-12,21- 12).
Wielki finał to naprawdę niezłe widowisko: sporo wymian, widowiskowych przyjęć i bloków. Lepiej poradzili sobie tego dnia Lewko/Rogowicki, którzy wygrali w finale 2:1 (16-21, 21-19, 16-14). A już za tydzień Mistrzostwa Białegostoku.
Komentarze opinie