
W sumie Unia Europejska od dawna do niczego pożytecznego się nie nadaje. Nie wiem od jak dawna się nie nadaje, bo przez dłuższy czas tak samo, jak większość Polaków i obywateli innych państw członkowskich, wszyscy karmieni byliśmy papką medialną, która kazała nam jakkolwiek podchodzić poważnie do tego tworu. Epidemia koronawirusa jeszcze dobitniej pokazała, że tę strukturę trzeba zaorać poniżej korzeni i albo ukształtować na nowo, albo dać sobie z tym wszystkim święty spokój.
Przyznam się bez ogródek, że do napisania tego felietonu skłoniła mnie sama Ursula von der Leyen, która pokazała się niedawno w nagraniu, jakie wylądowało na różnych nośnikach w mediach społecznościowych, w tym – a jakże na oficjalnym profilu Komisji Europejskiej. Może ciśnienie by mi tak nie skoczyło, gdyby mówiła o tym, że prosi wszystkich obywateli państw zrzeszonych o cierpliwość, solidaryzuje się z nimi w czasie ogólnoświatowej praktycznie kwarantanny, albo zapewniła, że będą uruchamiane środki budżetowe na rozruszanie gospodarki, która już znalazła się w głębokim kryzysie. Niestety, nic z tych rzeczy.
Otóż wyobraźcie sobie, że Ursula von der Leyen miała do przekazania arcyważną rzecz, wręcz chyba kluczową dla tysięcy ludzi w całej Unii Europejskiej. Przekazała, że Unia Europejska jest solidarna, bo „#UniaEuropejska pomaga krajom członkowskim wysyłając lekarzy i sprzęt medyczny: 150 pierwszych respiratorów, opłaconych z #budżetUE, jest już w produkcji i zostanie wysłanych niezwłocznie do krajów najbardziej potrzebujących”. Rozumiecie? Pierwszych 150 respiratorów jest już w produkcji, po ponad miesiącu od wybuchu epidemii, w wyniku której zmarło ponad 100 tysięcy ludzi tylko właśnie w tej solidarnej Unii Europejskiej. Solidarnej do tego stopnia, że miała wywalone jajca na dramatyczną sytuację we Włoszech czy w Hiszpanii, kiedy Niemcy przejmowały sobie transporty środków ochrony osobistej zamówione przez te właśnie kraje, by można było ratować pacjentów.
Unia Europejska, największa organizacja w Europie i największa organizacja na świecie zrzeszająca różne kraje narodowe, była w stanie ogarnąć po miesiącu walki i ponad 100 tysiącach ofiar śmiertelnych, aż 150 respiratorów. I to jeszcze będących w produkcji. Nie wiem, czy na przykład Włochy i Hiszpania, gdzie cały czas jest bardzo fatalna sytuacja, mają tymi respiratorami się podzielić jakoś tak, po połowie na szpital, a reszta szpitali tę połówkę poogląda sobie przez okna, albo w internecie? A może będą sobie wydzierać od Niemiec, które znów mogą sobie przywłaszczyć co im tam potrzebne? Nie wiem i w sumie to nie wiem czy chcę wiedzieć, żeby na wszelki wypadek nie podnosić sobie ciśnienia.
Jak bardzo jest to tragiczne wystąpienie i pochwalenie się pomocą tych 150 respiratorów, niech świadczy fakt, że Caritas Polska z własnych środków zamówił tylko dla polskich kilku szpitali 100 respiratorów i 10 tysięcy kombinezonów ochronnych. KILKU SZPITALI w Polsce! A cała Unia Europejska ze swoimi miliardami euro była w stanie ogarnąć do produkcji aż 150 respiratorów na wszystkie 27 państw członkowskich. I powiedzcie sami, jak może się w tej sytuacji ciśnienie nie podnosić?
Ale ta sama wielka Unia Europejska zajmie się już niebawem, kolejny zresztą raz, sprawą Polski i … a jakże – Węgier, bo nie podoba się, jak te dwa kraje radzą sobie z epidemią koronawirusa. Dacie wiarę? I nie, nie jest to żart, bo Prima Aprilis był dokładnie trzy tygodnie temu. Skończeni idioci, którzy po miesiącu byli w stanie załatwić do produkcji 150 respiratorów na wszystkie państwa, będą grozić paluszkiem państwom, które postanowiły chronić swoich obywateli jak potrafią najlepiej w tych warunkach jakie miały, nie oglądając się na unijnych patałachów.
Przypomnę, że we Włoszech, jak i w Hiszpanii mocno uszczupliła się kadra medyczna. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, personel sprzątający i wielu innych zmarli z powodu koronawirusa, bo nie było dla nich nawet stroju ochronnego. Nie było maseczek, nie było fartuchów. Personel medyczny owijał się w worki na śmieci i w tym szedł do pacjentów, z których często musieli wybierać kogo w ogóle ratować, a kogo odesłać do domu na pewną śmierć. Czy Unia Europejska z całą tą Ursulą von der Leyen coś wówczas choć pierdnęła dla orientacji, że może coś robi, by pomóc w tych dramatycznych okolicznościach? Odpowiedź jest jedna. Nie!
W całej Europie praktycznie narastają nastroje antyunijne i tak czuję, że jak tylko uda się opanować epidemię w stopniu pozwalającym na podjęcie jakichkolwiek innych działań, to niektóre państwa członkowskie mogą tak trzepnąć drzwiami od tej Unii, że aż gwiazdki poodpadają i w sąsiedniej galaktyce zadudni. Przecież te unijne patafiany kompletnie są oderwani od rzeczywistości. I już chyba tylko im oraz niektórym idiotom powołującym się wciąż na jakieś tam unijne gremia, wydaje się, że ten twór ma jakiś sens. W mojej ocenie są kompletnie zbędni i przeżerają ogromne pieniądze na to, żeby opływać w luksusy. Unia w takim kształcie i z takimi nieudacznikami u steru, sensu kompletnie nie ma. Zresztą nie ma już od dawna.
Przy dowolnym kryzysie unijne szyszki stają okrakiem i pieprzą trzy po trzy. Usłużne media doniosą o kolejnym jakimś tam szczycie i że ponoć to właśnie był już ten ważny i nawet najważniejszy. A wszystko było i jest tak samo, jak bez szczytu. Ktoś może jeszcze się na to złapie jak ryba na haczyk, ale większość ludzi zwyczajnie już tego pieprzenia nie kupuje. Bo zwykli ludzie nie mają żadnej korzyści z pracy unijnych patałachów, na których muszą wykładać gigantyczne pieniądze.
Wiecie co mi się marzy? Marzy mi się, żeby teraz faktycznie w końcu takie czy inne tam unijne ciało, nałożyło sankcje finansowe na Polskę i Węgry, a te dwa kraje w odpowiedzi na nałożone kary pokazały tym durniom od 150 respiratorów, ogromny jak gmach Parlamentu Europejskiego gest Kozakiewicza na dodatek ze środkowym palcem wyciągniętym pod samiuśkie Alpy. Jak myślicie, co wtedy zrobi ta cała Unia Europejska? Nałoży drugą sankcję? Czy może przyjmie kolejną idiotyczną rezolucję, jak ta o niedopuszczalności niewpuszczania Biedronia do restauracji, albo naruszania praworządności? Może przyjmie nawet sześć, albo i osiemnaście takich rezolucji? Albo sto? Może nałoży sankcji pierdyliard więcej? Kto wie? Ale ja wiem, że jako kierownik naszej polskiej szatni, możemy tym patałachom powiedzieć, że nie mamy pańskiego płaszcza. I co pan nam zrobi? I swoje rezolucje oraz sankcje możecie sobie wsadzić w te 150 respiratorów i udekorować nimi salę plenarną.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
" wywalone jajca" .... " bardzo fatalny".styl i jezyk !!! Tresc tradycyjna zjadliwa !
Bezmiar głupstw i potok jadu pod adresem Unii Europejskiej pisane dziwnym, podwórkowym językiem... Prawdy i szacunku dla inteligencji czytających nie ma tu za grosz. I straszne to i śmieszne zarazem... Nie wiem czy Autorka formalnie należy do armii rosyjskich trolli którzy od dawna podgryzają UE i za wszelką cenę chcą wyprowadzić Polskę z rodziny europejskiej ? (Nasi paranoicy z PiS też się przysięgają że Polska sercem Europy jest !) Wiem że zwalczający EU stratedzy moskiewscy teksty takie czytają z przyjemnością i uznaniem... Wszak "kurica nie ptica i Polsza nie zahranica..." - prawda Pani Redaktor ? W.
Bezmiar głupstw i potok jadu pod adresem Unii Europejskiej pisane dziwnym, podwórkowym językiem... Prawdy i szacunku dla inteligencji czytających nie ma tu za grosz. I straszne to i śmieszne zarazem... Nie wiem czy Autorka formalnie należy do armii rosyjskich trolli którzy od dawna podgryzają UE i za wszelką cenę chcą wyprowadzić Polskę z rodziny europejskiej ? (Nasi paranoicy z PiS też się przysięgają że Polska sercem Europy jest !) Wiem że zwalczający EU stratedzy moskiewscy teksty takie czytają z przyjemnością i uznaniem... Wszak "kurica nie ptica i Polsza nie zahranica..." - prawda Pani Redaktor ? W.
A co autor miał na myśli: "papką medialną, która kazała nam jakkolwiek podchodzić poważnie do tego tworu." Pani Agnieszko, a matura jakaś po drodze do "dziennikarskiej" kariery była??
Nie, oczywiście, że nie. Nawet do zerówki nie chodziłam. Tylko od razu na studia
I odezwały się kodziarskie trolle.. . Brawo Pani Agnieszko !
stawiam na Italię jako pierwsze pier... nie drzwiami ale jeszcze szybciej skończy się unia monetarna.
P.S. cos dziś dużo trolli
Widzę, że ciśnienie rzeczywiście Pani skoczyło:) Uwaga na zawał (zaliczą panią do ofiar wirusa celebryty). Zgadzam się co do meritum ale niestety do tego języka chyba się nie przyzwyczaję.