Reklama

Czy to jeszcze praworządność czy już cenzura? Wolność słowa a Republika (WIDEO)

Odebranie koncesji Telewizji Republika oraz telewizji wPolsce24 przez nieprawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wywołało burzliwą dyskusję. Emocje wywołuje zwłaszcza fakt, że to orzeczenie mocno ogranicza wolność słowa w Polsce - dotknęło dwóch najsilniejszych telewizji prawicowych, które uznawane są za szczególnie krytyczne wobec aktualnie rządzącej ekipy Donalda Tusk.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w ubiegłym tygodniu uchylił decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznaniu koncesji na nadawanie naziemne dla obu stacji. Decyzja ta - chociaż wciąż nieprawomocna - podniosła pytania o granice wolności słowa i rolę organów regulacyjnych w demokratycznym państwie. Wywołała prawdziwą burzę w internecie. Mnóstwo osób stwierdziło, że w sytuacji gdy telewizja publiczna zamieniła się w prorządowy kanał wyłączenie dwóch stacji telewizyjnych, które często są opozycją wobec rządu, ogranicza wolność słowa. Dodatkowo przypominane są okoliczności, w której siły polityczne tworzące rząd (PO, Trzecia Droga, Lewica) przejęły nad nią kontrolę stawiając całą instytucję w stan likwidacji. Przeciwnicy rządu mówili o nielegalnych metodach działania rządzących. Zwolennicy TV Republika i wPolsce24 argumentują, że to próba wprowadenia cenzury i ograniczenia pluralizmu mediów, natomiast przeciwnicy wskazują na potencjalne naruszenia standardów dziennikarskich i etycznych. Rzecz w tym, że wyrok sądu zupełnie nie odnosi się do kwestii standardów apolityczności, które - biorąc pod uwagę polityczne zaangażowanie mediów - są coraz bardziej iluzoryczne. 

Wyrok sądu powoduje, że wolność słowa - inaczej niż w USA - w Polsce, chociaż gwarantowana przez Konstytucję, przestaje być wartością absolutną i fundamentalną. Biorąc pod uwagę różne działania rządu, które są - co najmniej - wątpliwe z punktu widzenia praworządności to powoływanie się sądu na praworządność budzi wielkie wątpliwości u wielu obywateli. Sam system koncesjonowania stacji radiowych i telewizyjnych ma na celu zapewnienie pluralizmu mediów i zgodności ich działalności z określonymi standardami. Tymczasem Telewizji Republika stawia w centrum debaty pytanie o to, gdzie leżą granice dopuszczalnej krytyki i jakie treści mieszczą się w ramach wolności słowa, a które mogą stanowić jej nadużycie, uzasadniające interwencję organu regulacyjnego.

Sprawa zakończy się dopiero po ewentualnym rozpatrzeniu skargi kasacyjnej przez Naczelny Sąd Administracyjny i nastąpi zapewne w połowie 2027 roku. Tyle, że ten wyrok nie będzie dotyczył tylko przyszłości jednej czy drugiej stacji telewizyjne ile granic wolności słowa w Polsce i tego, co jest ważniejsze: wolność czy praworządność. 

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 16/04/2025 08:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do