Z pozycji Białegostoku, a najdalej Europy szukać inwestorów chcą przedstawiciele Komitetu Truskolaskiego. Proponują więc utworzenie Centrum Obsługi Inwestora oraz uzbrajanie kolejnych terenów inwestycyjnych w naszym mieście.
O tym, że w poszukiwaniu inwestorów nie trzeba jeździć po całym świecie przekonywali wczoraj kandydaci na radnych z Komitetu Truskolaskiego. Ich zdaniem utworzenie w Białymstoku kolejnego urzędu – Centrum Obsługi Inwestora, wystarczy do tego, aby zatrudnieni w nim urzędnicy mogli skutecznie pozyskiwać firmy. To one miałyby prowadzić swoje interesy w Białymstoku lub szukać tu nawet pracowników do biznesów, w innych częściach Polski. Takie Centrum miałoby współpracować z sąsiednimi gminami.
Przedsiębiorcy coraz częściej zapuszczają się w coraz odleglejsze zakątki Polski, a nawet świata, aby znaleźć porządnych fachowców. Kandydaci na radnych wskazują, że szczególnie w Białymstoku, inwestorzy mogą zechcieć ulokować swoje pieniądze w biznesie, ponieważ mamy korzystniejsze warunki prowadzenia działalności w specjalnych strefach ekonomicznych.
- Na terenie Białegostoku ma powstać Centrum Obsługi Inwestora, które będzie obsługiwać nie tylko nasze miasto, ale także ościenne gminy. Zadaniem tego Centrum będzie promocja miasta i pozyskiwanie inwestorów. Ja widzę tę jednostkę jako taką, która nie będzie zwykłym urzędem, ale bardziej jako jednostkę działającą bardziej na zasadach rynkowych. Czyli, jeśli przyjedzie do nas inwestor o godzinie 18-tej, to zostanie również przyjęty – mówi Mariusz Dąbrowski, kandydat na radnego z list komitetu Tadeusza Truskolaskiego.
Jak tłumaczą kandydaci na radnych, władze Białegostoku dotychczas postawiły wszystko na przygotowanie inwestycji. Zatem, kiedy jest to już gotowe, teraz można ściągać inwestorów. Nie znaczy to, że zrobiono już wszystko. Dlatego Komitet Truskolaskiego proponuje uzbrajanie nowych terenów pod inwestycje. Zaś przedsiębiorcy chcieliby przede wszystkim mieć łączność z kimkolwiek spoza miasta.
- Najważniejsze, żeby nam przedsiębiorcom ułatwić komunikację ze światem. Zadbać o to, aby Białystok połączyć z naszą stolicą – drogi, koleje, lotnisko. To jest dla biznesu impuls, żeby zwrócić na ten region uwagę – dodaje Krzysztof Tomera, przedsiębiorca i jednocześnie kandydat do Rady Miasta z prezydenckiego komitetu.
Fala inwestycji powinna przesuwać się na wschód, ale żeby ją pozyskać należy poznać problemy, z którymi najczęściej stykają się inwestorzy zagraniczni w Polsce. Kandydaci na radnych podkreślają, że w pracy z inwestorami ważne jest, aby wiedzieć z kim i w jaki sposób rozmawiać. Niezbędna jest także determinacja w pracy osób odpowiedzialnych za obsługę inwestorów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Komitet Truskolaskiego)
Komentarze opinie