Trudny wyjazd do Płocka

Jagiellonię w poniedziałek czeka kolejny mecz Lotto Ekstraklasy. O godz. 18 rozpocznie się spotkanie w Płocku z beniaminkiem – Wisłą. I choć potencjał zespołu z Mazowsza z rywalami ostatnio ogrywanymi przez Jagę wypada blado, to żółto-czerwonych wcale nie czeka spacerek. W Jagielloni rozsypała się obrona (trzech kontuzjowanych), a Wisła na swoim terenie jest nieobliczalna.

Zespół z Płocka powrócił do ekstraklasy po dość długiej przerwie. W inauguracyjnym meczu ograł Lechię Gdańsk i zaliczył dwie porażki. Najpierw wyjazdową w Gliwicach z Piastem, a potem domową z Legią 2:3. Przed tygodniem zremisował w Chorzowie z Ruchem. Wyniki wskazywałyby, że rozpędzona Jagiellonia aktualnie leży poza zasięgiem płocczan.



Zespół z Płocka ma jednak kilka atutów. Po pierwsze, w czasie gdy Jagiellonia podróżowała do Krakowa i walczyła z Cracovią o awans do 1/8 finału Pucharu Polski płocczanie odpoczywali. Już w pierwszej rundzie odpadli w Mielcu ze Stalą 3:4 – będą więc mieli więcej sił. Płocki team powinien grać też bez strat – podstawowi gracze są w pełnej dyspozycji, a strzelecką niemoc przełamał wreszcie hiszpański napastnik Jose Kante, który w Chorzowie wreszcie wpisał się na listę strzelców. Ruch zresztą bardzo szczęśliwie uratował remis w meczu z Wisłą: zdobył gola po rzucie karnym w ostatniej minucie gry.

Jagiellonia dla odmiany ma rozmontowaną linię defensywną: pauzują Tomasik, Guti i Runje. Cała trójka leczy kontuzje i ich występ w Plocku jest wykluczony. Na szczęście do dyspozycji Michała Probierza pozostają pozostali gracze, którzy w Krakowie pokazali się z dobrej strony. Świetną formą (Pasy miały sporo okazji podbramkowych) błysnął Marian Keleman, który kolejny raz trafił do jedenastki kolejki.

Białostoczanie przystąpią do poniedziałkowego meczu w roli lidera ekstraklasy, a w poniedziałek będą znali już wszystkie wyniki 5. kolejki spotkań. Wyprawa do Płocka powinna im przynieść punktową zdobycz, ale oczekiwanie gładkiego czwartego zwycięstwa jest mało realne.

(Adam Remy/ Foto: sxc.hu/ goal)