Reklama

Futsalowy magazyn: Jagiellonia i Futbalo koncertowo. A w weekend następny sprawdzian!

To była bardzo udana inauguracja sezonu pierwszej ligi futsalu dla białostockich drużyn. Jagiellonia Białystok po serii porażek w Ekstraklasie i spadku z tej ligi bardzo efektownie wygrała przed własną publicznością aż 7:1 gromiąc AZS Uniwersytet Gdański. Z kolei Futbalo Białystok przywiozło komplet punktów z bardzo trudnego wyjazdu do Dragona Bojano wygrywając 6:3.

Pewne zwycięstwo Jagiellonii Białystok
Po spadku z Futsalektraklasy oraz dużych zmianach kadrowych i organizacyjnych żółto czerwoni zapowiadali, że ich celem jest jak najszybszy awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Inauguracyjny mecz miał dać odpowiedź czy zespół jest na to przygotowany. Białostoczanie przystąpili do tego meczu z lekką tremą i trochę trwało zanim optyczną przewagę przekuli na prowadzenie. Jeszcze zanim Matheus po raz pierwszy umieścił piłkę w bramce akademików znakomite okazje mieli Piotr Skiepko i Jacek Dzienis. Zaraz po golu Matheusa, który debiutował w żółto-czerwonych barwach, na listę strzelców wpisał się Vitalij Lisniczenko, który powrócił do Białegostoku po przerwie. Akademicy próbowali ambitnie kontratakować, ale golkiper Jagiellonii bronił bardzo skutecznie. A jeszcze przed przerwę kolejne bramki dorzucili Skiepko i młodzieżowy reprezentant Polski Grzegorz Haraburda.

Po przerwie Jagiellończycy jeszcze podkręcili tempo i Grzegorz Makal podwyższył na 5:0. Białostoczanie uspokojeni wysokim prowadzeniem zaczęli niepotrzebnie popisywać się indywidualnymi akcjami demonstrując przewagę nad coraz bardziej zrezygnowanymi gośćmi. W efekcie w 31 minucie Daniel Hailik strzelił na 5:1, a zdenerwowany trener Oleksandr Kolesnykov zrobił burzę na ławce. Jagiellonia zaczęła grać zespołowo spychając rywali do defensywy, a w końcówce meczu podwyższyła wynik po golach Skiepki i  Lisniczenki. 

- Mecz oceniam pozytywnie, wygrana 7:1 cieszy, dawno nie było wygranej w Białymstoku. Mimo wysokiego zwycięstwa jest dużo do poprawy ale cieszy zdobyte doświadczenie. Poprawić należy drużynowy pressing, były dobre akcje ale trzeba jeszcze popracować. Od poniedziałku przygotowujemy się do następnego meczu wyjazdowego z Wenecją Pułtusk i jedziemy tam po 3 punkty - podsumował Oleksandr Kolesnykov, trener Jagiellonii Białystok. 

- Był to ciężki bój ale takiego meczu się spodziewaliśmy, nie byliśmy jeszcze w optymalnym zestawieniu. Brakowało operowania piłką, nie mamy tyle jakości indywidualnej - trzeba zbudować jakość boiskową. Będziemy się uczyć z meczu na mecz, a celem na sezon jest środek tabeli. Nie udało się zapunktować w Białymstoku ale będziemy walczyć na kolejnych meczach - podsumował Wojciech Pawicki, trener AZS UG Gdańsk.

Białostoczanie w niedzielę o godzinie 15.00 wybierają się do Pułtuska na mecz z miejscową Wenecją. Ta ekipa na swoim parkiecie w rundzie wiosennej radziła sobie znakomicie, a Jagiellonia - jeszcze jako zespół ekstraklasy - doznała tam goryczy porażki w meczu Halowego Pucharu Polski. 

Jagiellonia Białystok – AZS UG Gdańsk 7:1 (4:0). Bramki: Piotr Skiepko 13, 39, Grzegorz Haraburda 12, Grzegorz Makal 22, Vitalii Lisniczenko 8, 37, Matheus Nery Santos 5 – Daniel Hailik 31.  Żółta kartka: Jacek Dzienis (Jagiellonia), Piotr Kąkol, Michał Sadowski, Iwo Geerle (AZS UG). Sędziowie: Paweł Jarguz, Pawel Gwiazda. 
Jagiellonia Białystok: Yurii Kozachenko - Piotr Skiepko (kpt), Mateusz Łabieniec, Grzegorz Haraburda, Jacek Dzienis oraz  Kacper Laskowski, Szymon Danilewicz, Vitalii Pankratii, , Krzysztof Kożuszkiewicz, Vitalii Lisnychenko, Matheus Nery Santos, Grzegorz Makal, Grzegorz Haraburda, Eryk Kajewski, Valdir Ferreira Dos Santos Junior.
AZS UG Gdańsk: Kacper Sasiak (ktp) - Dawid Lewczuk, Michał Sadowski, Iwo Geerle, Daniel Hoilik oraz Piotr Kąkol – Mateusz Urbanek, Michał Sadowski, , Mateusz Anuszewski, Dominik Bejnarowicz, Filip Ruciński, Kamil Belecki, 

Futbalo: Rozstrzygnęli w I połowie 

Równie imponująco zaczęli sezon także zawodnicy Futbalo, którzy na trudnym terenie na Pomorzu wywalczyli 3 punkty z nieobliczalnym Dragonem. Białostoczanie w I połowie grali jak z nut. W minucie Futbalo wyszło na prowadzenie 2:0, ale miejscowi uzyskali trafienie kontaktowe. Potem jednak białostoczanie przyspieszyli: trafiali kolejno Maciej Stachelek, Bartosz Gołaszewski i Mateusz Prolejko. Wynik 6:2 do przerwy całkowicie oddawał przewagę Futbalo. 
Po przerwie na boisku zrobiło się z nerwowo: z boiska wyleciał golkiper Futbalo Filip Święciński. Gospodarzom udało się zmniejszyć przewagę żółto-czerwonych, którzy strzelili 3 gola. Potem jednak białostoczanie uspokoili grę, a nad nerwami przestali panować miejscowi. W efekcie posypały się kolorowe kartoniki, a dwie czerwone obejrzeli zawodnicy Dragona. Białostoczanie grając w przewadze nie potrafili jednak skutecznie wykończyć akcji mimo wielu szans na podwyższenie wyniku. 

Białostoczan czeka teraz bardzo trudny sprawdzian: w sobotę w hali przy ulicy Jesiennej czeka mecz z jednym z faworytów rozgrywek pierwszoligowych, ekipą Futsalu Świecie. 

Dragon Bojano - Futbalo Białystok 3:6 (2:6). Bramki: Mikołaj Kreft 2, 32, Paweł Brzuzy 19 - Jacek Stefanowicz 1, Adam Butkiewicz 2, Maciej Stachelek 6, 12, Bartosz Gołaszewski 10, Mateusz Prolejko 12, Jacek Stefanowicz. Czerwone kartki: Filip Święciński (31, Futbalo), Kacper Ickiewicz (34, Dragon), Dominik Depto (38, Dragon). Żółte kartki: Bartosz Gołaszewski, Jacek Stefanowicz (Futbalo), Paweł Brzuzy, Kacper Ickiewicz, Michał Horbacz, Maciej Urtanowski, Dominik Depto, Karol Majchrzak (Dragon). Sędziowali: Adrian Olejniczak, Robert Pawlicki. 
Dragon: Kacper Zelma - Kewin Sidor, Karol Majchrzak, Szymon Wroński, Dominik Kukowski oraz Kacper Ickiewicz, Maciej Urtanowski, Michał Horbacz, Paweł Brzuzy, Dominik Depta, Mikołaj Kreft, Mateusz Damięcki, Michał Polaszek. 
Futbalo: Kamil Wójcik - Jacek Stefanowicz, Bartosz Borowik, Maciej Stachelek, Aleksander Kuźma oraz Adam Butkiewicz, Marcin Borowik, Jakub Budźko, Mateusz Prolejko, Bartosz Gołaszewski, Mateusz Rogowski, Filip Święciński. 

Przemysław Sarosiek 
 

Aktualizacja: 04/10/2024 08:41
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do