Najwyższe nagrody w historii białostockiego magistratu otrzymali zastępcy Tadeusza Truskolaskiego. Najwyższą, bo aż 36 tysięcy złotych otrzymał Adam Poliński. Za co? Nie wiadomo. Ale radni Prawa i Sprawiedliwości pytają na piśmie i liczą, że tym razem odpowiedź otrzymają.
Tadeusz Truskolaski wraz z członkami swojego komitetu są aż tak zajęci pracą i kampanią, że nie mieli dotąd czasu, by odpowiedzieć na interpelację złożoną około miesiąca temu przez radnych Prawa i Sprawiedliwości. Przypominamy, że chodziło o wykaz wszystkich nagrodzonych urzędników wysokiego szczebla oraz podległych prezydentowi prezesów spółek. Dziwnym przypadkiem te osoby dokonywały wpłat na wielotysięczne kwoty na kampanię swojego szefa.
Tym razem jednak radni PiS pytają za co konkretnie został nagrodzony Adam Poliński lub inni zastępcy prezydenta Białegostoku. Pytają czy takie postępowanie jest etyczne, kiedy jeszcze kilka miesięcy temu Tadeusz Truskolaski sam mówił, że 2014 rok jest trudnym rokiem dla budżetu naszego miasta. Nawet trzeba było sprzedać MPEC, by ratować publiczne finanse.
- Czy to nie jest zbieg okoliczności, że teraz, tuż przed wyborami, wysocy urzędnicy dostają wysokie nagrody? Pytamy ponownie czy te nagrody, które dostali nie pokrywają się z wpłatami na Komitet Truskolaskiego. Wydaje nam się, że jest tutaj zbieżność i chcielibyśmy tego potwierdzenia – mówi Agnieszka Rzeszewska, radna klubu Prawa i Sprawiedliwości.
- Wiceprezydent Adam Poliński, chluba podlaskich architektów, otrzymał najwyższą nagrodę w historii białostockiego magistratu – 36 tys. złotych. Chcielibyśmy wiedzieć, co takiego, poza wpłatą na Komitet Truskolaskiego, zdarzyło się w roku 2014, że pan prezydent zdecydował się przyznać tak wysoką nagrodę? Skoro wiceprezydent otrzymał nagrodę z kieszeni białostockich podatników, to chcielibyśmy, żeby tym podatnikom, już nawet nie nam, tylko podatnikom, prezydent Białegostoku wytłumaczył co takiego zrobił pan Poliński poza kandydowaniem, że otrzymał tak wysoką nagrodę – pyta Przemysła Sarosiek, kandydat do Rady Miasta z komitetu PiS.
Ponadto radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli kolejną interpelację. Chcą wiedzieć w jaki sposób Tadeusz Truskolaski gospodaruje publicznymi pieniędzmi. Otrzymali informację od mieszkańców Białegostoku, o tym, że najprawdopodobniej projekt nowego gabinetu Prezydenta i jego pierwszego zastępcy wykonała osoba, która jest blisko spokrewniona z Przemysławem Tuchlińskim, dyrektorem kancelarii Prezydenta.
- Czy autorem lub autorką projektu była osoba spokrewniona z Przemysławem Tuchlińskim i czy na tę usługę był przeprowadzony konkurs, przetarg, czy może było chociaż zapytanie ofertowe? – pyta Mariusz Nahajewski z PiS.
Nasza redakcja jeszcze wczoraj zwracała się z zapytaniem do Urzędu Miasta w sprawie podwyżek dla wysokich urzędników. Niestety do tego momentu nie otrzymaliśmy oficjalnie żadnej odpowiedzi, ani o nagrodzonych pracownikach Prezydenta Truskolaskiego, ani o wysokości przyznanych nagród. Coraz trudniej dowiedzieć się czegokolwiek w magistracie, co powinno być jawne, nawet dla mediów.
Moim zdaniem to są lepiej wyprane pieniądze niż w wiodącym proszku do prania na rynku.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Łotoś - niezalogowany
2014-10-28 23:37:40
Pan RR siedział w PiS i przez jakiś okres był "podwójnym agentem", po czym wylądował na bruku z wielkim hukiem (który sam narobił), a mości TT przyjął go pod swoje skrzydła. Czyli jest wszystko ok??
odpowiedz
Zgłoś wpis
Grejver - niezalogowany
2014-10-28 23:33:53
Szczudło, Rudnicki orędownicy swego czasu walki z TT i PO, to jak to tak TT wziął wrogów pod skrzydła?? he he he
odpowiedz
Zgłoś wpis
Obłudnik - niezalogowany
2014-10-28 21:12:17
,,pyta Mariusz Nahajewski z PiS."" a ten pan to nie z PO był czasem? To jak to tak, PiS przyjmuje Tuskowe odrzutki? Hehehehe
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Moim zdaniem to są lepiej wyprane pieniądze niż w wiodącym proszku do prania na rynku.
Pan RR siedział w PiS i przez jakiś okres był "podwójnym agentem", po czym wylądował na bruku z wielkim hukiem (który sam narobił), a mości TT przyjął go pod swoje skrzydła. Czyli jest wszystko ok??
Szczudło, Rudnicki orędownicy swego czasu walki z TT i PO, to jak to tak TT wziął wrogów pod skrzydła?? he he he
,,pyta Mariusz Nahajewski z PiS."" a ten pan to nie z PO był czasem? To jak to tak, PiS przyjmuje Tuskowe odrzutki? Hehehehe