Znów strażnicy graniczni, żołnierze i policjanci mieli sporo pracy na granicy polsko – białoruskiej

Cudzoziemcy między innymi z Bangladeszu, Nepalu, czy Maroka próbowali forsować polską granicę. Minionej doby polskie służby pilnujące bezpieczeństwa granicy z Białorusią zatrzymali blisko 140 nielegalnych migrantów. Część z nich sama wróciła na Białoruś, jak tylko zobaczyła polskie patrole.

W sumie 137 cudzoziemców usiłujących nielegalnie przekroczyć polsko – białoruską granicę ujawnili minionej doby, 19 lipca, funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Tym razem nie było na szczęście ataków fizycznych na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, jak miało to miejsce wcześniej, w ostatnich dniach.

Na odcinku ochranianym przez Placówkę Straży Granicznej w Białowieży 20 – osobowa grupa cudzoziemców znajdująca się po białoruskiej stronie próbowała nielegalnie dostać się do naszego kraju, ale wszystkie te osoby na widok polskich patroli wycofały się w głąb Białorusi. Jak widać, nie ma spokoju na granicy polsko – białoruskiej.

W okolicach Płaskiej 2 obywateli Mali, obywatel Gambii i obywatel Senegalu pokonali wbrew przepisom graniczną rzekę Wołkuszankę. Ostatniej doby nielegalnie na terytorium Polski próbowali przedostać się między innymi obywatele Syrii, Afganistanu, Erytrei, Indii, Iraku,  Bangladeszu, Egiptu.

Warto ponownie zwrócić uwagę, że cudzoziemcy usiłujący przedostać się do Polski nielegalnymi sposobami, nie są na pewno osobami szukającymi pomocy. Fakt, że sami wycofują się z powrotem na Białoruś na widok polskich patroli wskazuje, że nie zamierzali nawet prosić o możliwość złożenia wniosków o ochronę międzynarodową. Bo trzeba wiedzieć, że takie wnioski można złożyć wyłącznie do Straży Granicznej, której unikają jak ognia.

Celem nielegalnych migrantów niezmiennie jest Zachód Europy, gdzie liczą na pomoc socjalną i możliwość poprawy swojej sytuacji materialnej. Niektórzy z cudzoziemców próbujących przez Polskę dostać się do zachodnich państw, to członkowie ganów przemytniczych, aby na miejscu, w kraju docelowym koordynować dalej przemyt ludzi i zarabiać na tym ogromne pieniądze.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)