Reklama

Żubry przed sezonem. Co było, co jest i co będzie? (WIDEO)

Już za chwilę po 15 latach przerwy zespół koszykarski z Białegostoku zagra w 1 lidze. I choć czeka go bardzo ciężki sezon, w którym celem jest walka o utrzymanie się w gronie ligowców, a eksperci typują Żubry jako murowanego kandydata do degradacji to prezes Jacek Zaniewski i trener Roman Skrzecz głęboko wierzą, że ekipa utrzyma się w I lidze. Kadrowe kłopoty (a są one niewątpliwe) tłumaczą skromnym budżetem. Pierwsze starcie Żubry mają przed sobą w Łańcucie z ekipą Solvet Sokół mającą opinię jednej z najsilniejszych w 1. lidze. Mecz zacznie się w sobotę o godzinie 15.00. 

Na pierwszy domowy mecz kibice w Białymstoku muszą poczekać jeszcze kilka dni. Pierwszy występ na własnym parkiecie, w hali SP 50, rozegrany zostanie w niedzielę, 28 września, o godzinie 15:00. Rywalem będzie Novimex Polonia 1912 Leszno. Będzie to długo wyczekiwane święto koszykówki i szansa dla fanów, by wspierać swoją drużynę w drodze do realizacji celu.

Turnieje, zwycięstwa i rewolucja

Start poprzedziły długo przygotowania, które wystartowały w sierpniu. Kilkunastodniowy obóz przygotowawczy Żubry zakończył wygranym dwumeczem z Turem Bielsk Podlaski. Potem była seria turniejów, które też były częścią przygotowań do Pekao S.A. 1.Ligi mężczyzn. W Białymstoku wygrali pewnie w turnieju Rosti Cup 2025. W pokonanym polu zostawili drugoligowy Znicz Pruszków 109:83 oraz litewski Lazdiju Briedis 104:78. Ostatnim testem przed ligą był turniej Mazovia Cup w Legionowie. W pierwszym meczu Żubry pokonały gospodarzy, RJ House Legion, 86:58. Niestety, w finale białostoczanie ulegli pierwszoligowej Polonii Warszawa 64:84. Mimo to, mecze te były cennym doświadczeniem. W trakcie przygotowań do drużyny dołączył Ukrainiec Jewhiej Balaban. Nowy zawodnik pokazał się z dobrej strony, zdobywając 6 punktów w meczu z Lazdiju Briedis oraz 10 punktów w finale Mazovia Cup.

W meczu wygranym z RJ House Legion 86:58 punkty zdobyli: Didier-Urbaniak 15, Karpik 13, Tyszka 13, Proczek 11, Szpakowski 10, Balaban 9, Klawa 9, Janik 3, Stryjewski 3, a w finale z pierwszoligową Polonią Warszawa punkty zdobywali: Karpik 9, Didier-Urbaniak 2, Tyszka 6, Janik 9, Klawa 5, Szpakowski 10, Balaban 10, Proczek 8, Stryjewski 5.

Niestety... mankamentów też nie brakuje

- Przegraliśmy 19 piłek pod własnym koszem co jest dramatem. Tak grać nie można, bo się kończy porażką - podsumował trener Skrzecz. 

Drama z Itrichem i brak wysokiego

Po licznych odejściach z Żubrów (przed sezonem ubyła 5 graczy) na sam koniec ekipę opuścił Mateusz Itrich. Niepokorny, z problemami, ale wysoki i bardzo skuteczny. 

- Mateusz oszukał nas kilkakrotnie w przeciągu 48 godzin. Podstawą pracy jest zaufanie więc musieliśmy się rozstać. Życzę mu wszystkiego najlepszego w nowym miejscu - mówił dość enigmatycznie Skrzecz. 

Wysoki zawodnik faktycznie miał opinię osoby z problemami ze sportowym trybem życia. Nie da się też jednak ukryć, że wnosił do Żubrów ogromne doświadczenie i skuteczną walkę pod koszami. Jego nowym miejsce pracy jest... najbliższy rywal Żubrów - Sokół Łańcut. Podobno białostoczanie proponowali Itrichowi współpracę, ale na nowych zasadach tyle, że rozemocjonowany koszykarz był już po słowie z nowym pracodawcą. 

- Brak nam wysokiego zawodnika. Okienko zamyka się w lutym więc jeżeli dopniemy budżet i zdobędziemy dodatkowe środki to ten zawodnik będzie. Ale tą chwilę tych pieniędzy brak, choć naprawdę spędzam wiele czasu na tym, żeby się pojawiły. Tak krawiec staje jak mu materii staje. I tak nasz budżet wzrósł o 100 procent - mówił Jacek Zaniewski, prezes Żubrów. 

To największa bolączka, ale nie jedyna. Ekipie ciągle brak zgrania i to jest widoczne. Zwłaszcza, że w II lidze miała swój charakterystyczny styl gry. Energetyczny, niepodrabialny, zdolny do podniesienia się z największych tarapatów. Agresywny ale wymagający naprawdę dużego zgrania wszystkich zawodników. Tego niestety teraz brakuje. 

- Niestety, nie dawaliśmy rady przebić ofert z innych klubów, kiedy proponowały kontrakty naszym zawodnikom. Udało się to tylko z nielicznymi. Ale cały czas pracujemy, żeby odtworzyć to co tak dobrze działało w II lidze. Ten zespół ma wielki potencjał. Całe życie powtarzam, że w swojej trenerskiej karierze spotykałem sytuacje gdy zespoły potencjalnie silniejsze robiły gorsze wyniki, a te - potencjalnie skazane na niepowodzenie - osiągały wiele ponad stan. Nie twierdzę, że to będzie łatwe, proste i przyjemne, bo nie. Ale nasz cel - utrzymanie. Wierzę, że kibice nas wesprą, bo Żubry będą tego wsparcia potrzebowali - mówił Skrzecz 

Czas seryjnych zwycięstw jak w II lidze już za nami. Teraz pora na walkę, zapewne liczne porażki i sporo meczów o życie. I tu wykuwa się środowisko prawdziwych kibiców, którzy już w play-off pokazało, że zaczyna się tworzyć. 

Cel na sezon: utrzymanie się w lidze

Eksperci nie wróżą Żubrom świetlanej przyszłości. Szczerze? Typują ich jako murowaną czerwoną latarnie. Oto co napisał  www.projektkosz.pl , który ustawił nasz zespół jako ostatni w siedemnastozespołowej stawce. 

"17. Żubry Abakus Okna Białystok
Dwa ostatnie lata ciężko przepracowane przez białostoczan na debiut w Pekao S.A. 1.Lidze raczej popłyną w dal. Po odejściu Mateusza Itricha, zespół z Podlasia znalazł w niego miejsce Yevgena Balabana, który będzie nominalnym środkowym. Jednakże czy 29-latek pomoże w zabezpieczeniu tablicy przekonamy się w ligowych zmaganiach. Mimo, że z całkiem fajnej strony w przedsezonowych meczach pokazali się m.in. Benjamin Didier-Urbaniak, Rafał Szpakowski, Roman Janik czy Łukasz Klawa, to nadal nie widzę głębi składu. Co więcej Żubry rozegrały jedynie jedno przedsezonowe spotkanie z pierwszoligowym zespołem – KKS Polonią Warszawa, które skończyło sromotną porażką. W sezonie regularnym wyciągną parę zwycięstw, ale ich utrzymanie będzie jedynie abstrakcją."

Nowa hala, nowy sponsor, szalik jako karnet

Oprócz odświeżonego składu, drużyna zyskała nowego sponsora tytularnego – firmę Abakus Okna, a także przeniosła się do nowej hali. Celem tych zmian jest nie tylko sportowy rozwój, ale także stworzenie lepszych warunków dla kibiców. Największą nowością jest zmiana miejsca rozgrywania domowych spotkań. Z hali przy ul. Świerkowej, która dotychczas była domem drużyny, Żubry przeniosły się do większego obiektu – hali Szkoły Podstawowej nr 50 przy ul. Pułaskiego 96. Nowy obiekt oferuje dwa razy większą pojemność, co pozwoli na przyciągnięcie na mecze większej liczby fanów.

- Chcieliśmy grać tam, gdzie odnieśliśmy sukces czyli na Świerkowej, ale finansowe oczekiwania były ponad nasze możliwości. Nie było nas stać. Szukaliśmy nowego miejsca, gdzie będzie duży parkiet i więcej miejsca dla widzów. Znaleźliśmy i dostosowaliśmy i wielkie podziękowania dla wiceprezydenta Tomasza Klima oraz prezes Joanny Szeszko, która w tej hali gra z siatkarzami REA BAS. Udało się i jestem przeszczęśliwy, że skończyło się happy-endem - mówił Zaniewski 

Mowa hala jest nie tylko większa, ale też bardziej funkcjonalna. Trybuny znajdujące się na dolnej prostej pozwalają kibicom na oglądanie spotkań niemal z poziomu parkietu, a zawodnicy zyskali więcej przestrzeni do gry. Te udogodnienia spotkały się z pozytywnym odbiorem ze strony koszykarzy, którzy chwalą obiekt po pierwszych treningach i sparingach. 

Brawo dla Truskolaskiego, brawo dla Prokoryma

Klub uzyskał wsparcie od władz miasta i województwa, co prezes Jacek Zaniewski nieustannie podkreśla. I faktycznie - gdyby nie wsparcie miasta i województwa to Żubry miałyby problem z tym, że ich budżet z dnia na dzień wzrósł o 100 procent. Według naszych informacji, aby sprostać wymaganiom I ligi i walczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie, klub powinien dysponować budżetem w wysokości około 2 milionów złotych. Mimo wsparcia finansowego, Żubrom wciąż brakuje części tej kwoty, co bezpośrednio wpłynęło na ich plany transferowe. Prezes Zaniewski nie ukrywa, że brak funduszy uniemożliwia zatrudnienie ostatniego, kluczowego zawodnika – wysokiego środkowego, o którego prosi trener Roman Skrzecz. Obecnie drużyna opiera się na nowym zawodniku Jewhinim Balabanie oraz na młodszych zawodnikach, co jest rozwiązaniem awaryjnym.

Karuzela kadrowa

Zespół przeszedł gruntowne zmiany kadrowe, które mają na celu wzmocnienie drużyny przed nowymi wyzwaniami. Poza wspomnianą historią z Itrichem było też wcześniej sporo innych zmian. Do zespołu dołączyło kilku nowych zawodników, ale klub pożegnał się również z graczami, którzy odegrali kluczową rolę w ubiegłym sezonie. Odejście niektórych zawodników, zwłaszcza tych, którzy przyczynili się do historycznego awansu, budzi nostalgię. Kibice najbardziej żałują pożegnania z rozgrywającym Adamem Skibą oraz z wysokim Marcelem Kapuścińskim. Ten ostatni był bohaterem trzeciego meczu półfinałowego, zdobywając w nim aż 30 punktów. Marcel Kapuściński żegnał się z klubem w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych: „Dziękuję wszystkim Kibicom, Włodarzom Klubu i całej Drużynie za tak ciepłe przyjęcie na Podlasiu! Będę wracał do tych wszystkich wspólnych chwil z ogromnym szacunkiem i przysłowiową łezką w oku”. Z Żubrami rozstali się również: Paweł Trypus, Igor Lewandowski, Szymon Ćwikliński i Bartosz Strażewicz.

W miejsce odchodzących zawodników, trener Roman Skrzecz wzmocnił drużynę pięcioma nowymi graczami, którzy mają zapewnić stabilność i jakość na parkiecie. Są to: Rafał Szpakowski (20 lat) - rozgrywający z Poznania, który ostatnie sezony spędził w I i II lidze, notując wysoką skuteczność rzutów za trzy punkty (około 40%), Filip Stryjewski (25 lat) - doświadczony rozgrywający, który grał już w takich klubach jak Decka Pelplin, GKS Tychy i SKS Starogard Gdański, Roman Janik (30 lat) - bardzo doświadczony rzucający obrońca, który większość swojej kariery spędził w I lidze, ostatnio reprezentując rezerwy Śląska Wrocław, Benjamin Didier-Urbaniak (24 lata) - niski skrzydłowy z doświadczeniem w ekstraklasie, który dołączył do Żubrów ze Starogardu Gdańskiego i najnowszy Jewhiej Balaban (29 lat) - silny skrzydłowy z Ukrainy, który ma wzmocnić strefę podkoszową. Wcześniej występował w litewskiej lidze i w ukraińskiej Superlidze.
Klub nadal chce zakontraktować jeszcze jednego, wysokiego zawodnika, który uzupełni kadrę i zapewni większą stabilność pod koszem.

Bilet i szalik w jednym 

Żubry wprowadziły również zupełnie nową rzecz: online’ową sprzedaż biletów i karnetów oraz możliwość zapłacenia kartą za wejściówkę. Co więcej karnet może być... szalikiem dzięki wszczepionemu chipowi, co jest dużym ułatwieniem i nie lada atrakcją. Kibice kupując karnet ma też zapewnione, że przez cały sezon będzie miał to samo miejsce na trybunach więc nie będzie potrzeby przybywania wcześniej na halę, aby zająć lepsze miejsce na trybunach. Zmiany objęły również sponsora tytularnego. Nowym, potężnym partnerem zespołu została firma Abakus Okna, a drużyna będzie występować pod nową nazwą: Żubry Abakus Okna Białystok. To strategiczne partnerstwo ma pomóc klubowi w dalszym rozwoju i w osiągnięciu ambitnych celów w nadchodzącym sezonie.

A najbliższy rywal? 

Sokół Łańcut to ekipa, która ma opinię jednego z najsilniejszych w I lidze. Żubry zaczynają więc od trudnego zadania. Jak ich przedstawia www.projektkosz.pl
"Milan Milovanović na spokojnie będzie godnym następcą Birama Faye, Piotr Wieloch będzie kreował grę i dzielił obowiązki wśród kolegów, a solidnymi strzelcami na obwodzie zapowiadają się Oskar Hlebowicki oraz Filip Zegzuła. Jednakże w przypadku tego drugiego zagrał jedynie w dwóch przedsezonowych sparingach – czy przed samą ligą zawodnikowi uda się w krótkim czasie wrócić do optymalnej formy? Filip Struski oraz Maciej Kucharek to doświadczeni skrzydłowi, którzy wiele mogą wnieść dla żółto-czarnych. Ekipa Dariusza Kaszowskiego tak jak w ubiegłym roku chce liczyć się w stawce o najlepsze rozstawienie po sezonie regularnym. Jednakże czy łańcucianom uda się podgryźć zwycięstwa dwóm głównym kandydatom do wygrania Pekao S.A. 1.Ligi?"

W kadrze naszego Żubrów pojawi się na pewno znany nam Mateusz Itrich, którego to Sokół przyjął po odejściu z Żubrów. Sokół doznał też ubytków: opuścił go Fo Filip Małgorzaciak, który zasilił Kotwica Port Morski Kołobrzeg (jeden z najlepszych snajperów na parkietach I ligi) oraz Patryk Kędel (Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz). A wzmocnienia? Wspomniany już Oskar Hlebowicki ze Śląska Wrocław. 

Początek o godzinie 15:00, a transmisję będą mogli Państwo obejrzeć na stronie www.emocje.tv 

KADRA ŻUBRÓW BIAŁYSTOK sezon 2025/2026

Rozgrywający
Cezary Karpik 186 cm, rocznik 2000
Filip Stryjewski 193 cm, rocznik 1999
Rafał Szpakowski 182 cm, rocznik 2005
Rzucający obrońca
Roman Janik 184 cm, rocznik 1995
Kacper Wierzbicki 184 cm, rocznik 2008
Dawid Jakubiec 197 cm, rocznik 2007
Marcel Jakubiec 193 cm, rocznik 2009
Niski skrzydłowy
Bartosz Proczek 194 cm, rocznik 2001
Benjamin Didier-Urbaniak 194 cm, rocznik 2001
Dawid Kotyński 192 cm, rocznik 2008
Silny skrzydłowy
Łukasz Klawa 203 cm, rocznik 2001
Krystian Tyszka 198 cm, rocznik 1998
Jakub Krasowski 201 cm, rocznik 2007
Środkowy
Jevhen Balaban 200 cm, rocznik 1996

Przybyli:
Benjamin Didier-Urbaniak
Rafał Szpakowski
Filip Stryjewski
Roman Janik 
Łukasz Klawa
Yewhienij Balaban 


Odeszli:
Marcel Kapuściński
Adam Skiba
Igor Lewandowski
Szymon Ćwikliński
Paweł Trypus
Mateusz Itrich

Mecze Żubrów Abakus Okna Białystok w I rundzie

1. kolejka (20 września): Sokół Łancut - Żubry 
2. kolejka (28 września): Żubry - Polonia 1912 Leszno
3. kolejka (1 października): KKS Polonia Warszawa - Żubry
4. kolejka (4 października): Żubry - Noteć Inowrocław
5. kolejka (11 października): WKK Active Hotel Wrocław - Żubry
7 kolejka (25 października): PGE Spójnia Stargard - Żubry 
8 kolejka (2 listopada): Żubry - Kotwica Kołobrzeg
9. kolejka (8 listopada): ŁKS Coolpack Łódź - Żubry 
10. kolejka (15 listopada): Żubry - AZS Politechnika Opolska
11. kolejka (22 listopada): Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Żubry 
12. kolejka (29 listopada): Decka Pelplin - Żubry 
13. kolejka (6 grudnia): Żubry - Enea Basket Poznań
14. kolejka (13 grudnia): OPTeam Energia Polska Resovia - Żubry 
15. kolejka (20 grudnia): Żubry - Miners Katowice
16. kolejka (27 grudnia): SKS Fulimpex Starogard Gdański - Żubry 
17. kolejka (3 stycznia 2026 r.): Żubry - GKS Tychy

Przemysław Sarosiek 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do