Reklama

1 liga siatkówki: KS BAS Kombinat Budowlany Białystok. Porażka w Sosnowcu po zaciętej walce

Inauguracja sezonu I ligi siatkarek nie poszła do końca po myśli KS BAS-u Kombinat Budowlany Białystok. Mimo zaciętej walki i ogromnych emocji, białostoczanki uległy na wyjeździe Płomieniowi Sosnowiec 1:3. O wyniku zadecydowała brak zimnej krwi w kluczowych momentach drugiego i trzeciego seta, gdzie białostoczanki nie potrafiły wykorzystać swoich szans na objęcie prowadzenia.

Udany debiut i wygrana w „wojnie na przewagi”

Pierwszy set przyniósł kibicom wiele optymizmu. Był to set debiutów – w wyjściowej szóstce zagrały Dominika Surlit oraz kanadyjska libero Brittany Mc Glashan, oraz - powtórny debiut dla Poli Nowackiej, która po latach powróciła do BAS-u.  Batalia od początku była zacięta. Białostoczanki kilkukrotnie odskakiwały na kilka punktów. Decydujący moment nastąpił przy wyniku 19:19, kiedy środkowa Anna Wojciechowska popisała się skutecznym atakiem, a następnie asem serwisowym. Punktowy blok dał przewagę 23:20, a set atakiem z przechodzącej piłki zakończyła Martyna Szczepuła. Zwycięstwo w pierwszej partii pokazało potencjał odmienionego BAS-u.

Przełomowy drugi set: Zabrakło „zimnej krwi”

Niestety, wygrany pierwszy set okazał się tylko pozytywnym akcentem. Drugi set okazał się prawdziwym „punktem zwrotnym” całego spotkania. Białostoczanki, przegrywając już 20:23, zdołały – głównie dzięki szczelnemu blokowi – zdobyć cztery punkty z rzędu i mieć szansę na piłkę setową. Niestety nasze dziewczyny nie potrafił jej wykorzystać i finalnie przegrały do 24.

W trzecim secie białostoczanki znowu miały swoje szanse. Miały aż dwie piłki setowe, których nie wykorzystały a setbol dla rywalek zakończył się po błędzie Poli Nowackiej w ataku. 

Komentując wynik, drugi trener i wiceprezes BAS-u, Sebastian Grzegorek, nie krył rozczarowania:

– To był dobry, emocjonujący mecz, który równie dobrze mógł skończyć się naszym zwycięstwem. O wyniku zadecydowała końcówka drugiego seta, w której zabrakło nam zimnej krwi i skuteczności. Gdybyśmy wyszli na 2:0, byłoby już raczej z górki. Niestety, stało się inaczej i musimy pracować dalej.

Rozsypka w końcówce i zasłużona wygrana Płomienia

Czwarty set rozpoczął się obiecująco dla białostoczanek (8:3), a następnie utrzymywał się na zadowalającym poziomie (16:14). Jednak w decydującej fazie gra białostoczanki kompletnie się posypała. Płomień Sosnowiec wykorzystał drugiego meczbola, a spotkanie zakończyło się błędem serwisowym Pauliny Bałdygi. Set zakończył się wynikiem 25:22 dla gospodyń. Ostateczny wynik 3:1 dla Płomienia oznacza, że BAS KB Białystok wraca do domu bez punktów, ale z cennymi wnioskami.

Dziewczyny z BAS-u szanse na rehabilitację będą miały już niebawem. W sobotę (4 października) w hali Zespołu Szkół Rolniczych podejmują u siebie zespół Nike Węgrów, z którymi w sparingach regularnie wygrywały. Początek tego spotkania o godzinie 17.00 

Credo Płomień Sosnowiec - BAS Kombinat Budowlany Białystok 3:1 (22:25, 26:24, 27:25, 25:22)
Sędziowała:
Karolina Pokusa, Krzysztof Kapusta. 
Płomień: Amelia Bogdanowicz 2, Kamila Kobusińska (libero), Małgorzata Kuczyńska, Paulina Jaworska-Nowak 1, Emilia Malkiewicz 10, Oliwia Jankowska 6, Klaudia Gajewska 20, Natalia Godlewska 6, Marta Twardoch 22. 
BAS KB Białystok: Paulina Bałdyga 7, Pola Nowacka 9, Monika Karnicka 6, Martyna Szczepuła 9, Dominika Surlit 14, Anna Wojciechowska 11, Brittany Mc Glashan (libero), Amelia Senica 3, Katarzyna Stepko 2.

Pozostałe wyniki 1. kolejki: Komunalnik Nysa - MKS Imielin 3:0, Nike Węgrów - KSG Warszawa 2:3, LTS Legionovia Legionowo - Solna Wieliczka 2:3, Karpaty Krosno - KS Piła 0:3, SMS PZPS I Szczyrk - MKS Kalisz 0:3.

PS

Aktualizacja: 01/10/2025 13:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do