
Przed czwartkowym (2 października) startem w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy, trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec, spotkał się z dziennikarzami. Rywalem Dumy Podlasia będzie Hamrun Spartans FC, teoretycznie najsłabszy przeciwnik, z jakim przyjdzie się mierzyć. Szkoleniowiec Jagi, mając na uwadze ubiegłoroczne doświadczenia, zaapelował o powagę i pełne skoncentrowanie, a także skomentował stan drużyny i nową murawę.
Choć Jagiellonia jest po 14 meczach bez porażki, ostatnie ligowe remisy (z Legią i Lechem) sprawiają, że trener Siemieniec pragnie powrotu do wygrywania. Jednocześnie kategorycznie odrzucił sugestie o rozmawianiu o rozmiarach potencjalnego zwycięstwa.
– Przede wszystkim chcemy wygrać spotkanie. Zawsze w trakcie meczu chce się wygrać, najlepiej jak najwyżej, ale mówienie w ten sposób na przedmeczowej konferencji świadczy o arogancji, niedoszacowaniu przeciwnika i spodziewaniu się, że mecz będzie łatwy. (...) Skupiamy się na tym, żeby dobrze rozpocząć rozgrywki, wygrać mecz, bo mamy 14 meczów bez porażki, ale też dwa mecze bez zwycięstwa. Chcemy wrócić do wygrywania.
Trener dodał, że nie czuje rozczarowania po remisach na trudnych stadionach.
– Patrząc na szerszy kontekst, jestem bardzo daleki od rozczarowania po remisach na Łazienkowskiej i Bułgarskiej. Tam każdemu będzie trudno o punkty. (...) Jeżeli w fazie ligowej Ligi Konferencji skupiamy się na rozmiarach zwycięstwa, albo w kontekście rozczarowania po remisach na Legii czy Lechu, to nie jest ten kierunek.
Mimo ogromnej dysproporcji finansowej, Hamrun Spartans FC to mistrz Malty, który nie znalazł się w fazie ligowej przypadkowo. Trener Siemieniec podkreślił, że drużyna pod wodzą włoskiego szkoleniowca ma jasno określoną tożsamość taktyczną i silne atuty.
– Kluczowa jest powtarzalność filozofii w zespole rywala. Tożsamość przeciwnika to gra w bezpośredni sposób, co rzuca się w oczy w trakcie analizy. (...) Hamrun ma na kim zawiesić grę z przodu, ma dobrego napastnika z dobrymi warunkami fizycznymi, który jest przez nich odpowiednio wykorzystywany. Do tego fajne, intensywne skrzydła.
Szkoleniowiec Jagi ostrzegł, że kluczowe będzie kontrolowanie boiska i natychmiastowa reakcja na stratę.
– Będzie wiele momentów ataku pozycyjnego, ale najważniejsze będzie nasze ustawienie i reakcja po stracie piłki.
Trener potwierdził, że poza niezgłoszonymi do rozgrywek Kamilem Jóźwiakiem i stoperem Andy'm Pelmardem, wszyscy zawodnicy są do jego dyspozycji. Brak Pelmarda wymusi zmiany w defensywie (najpewniej zagra Dusan Stojinović).
Adrian Siemieniec, pamiętając ekscytację swojej drużyny z ubiegłego roku, zaapelował do zespołu o podobne, lecz kontrolowane, nastawienie mentalne.
– Gratulacje dla Hamrun Spartans. Witamy w Europie, cieszę się, że jako trener Jagiellonii mogę to powiedzieć. To duża sprawa dla Hamrun i całej Malty. (...) Musimy być na to gotowi pod względem motywacji i ekscytacji przeciwnika. Wiem jak to jest, gdy grasz pierwszy taki mecz w Europie.
Podsumowując, kluczem do sukcesu jest unikanie lekceważenia:
– Rywal jest pewnego rodzaju niewiadomą, mimo że skupiamy się na nim bardzo mocno. Wolę jednak kogoś przecenić niż niedoszacować. Bo jak poczujesz, że jest łatwo, to zadanie staje się bardzo trudne, a gubiąc kontrolę bardzo trudno ją odzyskać.
Mecz ze Spartans będzie pierwszym spotkaniem rozegranym na nowej, holenderskiej murawie ułożonej na Chorten Arenie (koszt: 3,3 mln zł). Jagiellonia, wbrew oczekiwaniom, nie przeprowadziła na niej treningu przedmeczowego.
– To byłby tylko jeden trening. Doświadczenie europejskie pokazuje, że większe znaczenie ma cała otoczka, a nie poznanie płyty boiska. (...) Nie chcieliśmy tu trenować przed meczem, by utrzymać jej jakość na mecz. Wolimy też trenować w bazie treningowej.
Trener wyraził nadzieję, że murawa przyniesie drużynie wiele pozytywnych wspomnień i sukcesów.
Nad prawidłowym przebiegiem czwartkowego meczu czuwać będzie 36-letni sędzia główny Igor Stojchevski z Macedonii Północnej. To młody talent, który zadebiutuje w fazie ligowej rozgrywek UEFA.
Co ciekawe, jego pracę oceniać będzie obserwator UEFA, turecki arbiter Cuneyt Cakir. Cakir, były sędzia finału Ligi Mistrzów (2015) i dwóch półfinałów Mistrzostw Świata, został oddelegowany, aby przekazać Stojchevskiemu cenne uwagi i wskazówki. System VAR będą obsługiwać sędziowie z Holandii.
Na konferencji prasowej pojawili się też przedstawiciele gości. To bramkarz Henry Bonello oraz trener Giacomo Modica. Mimo że ich drużyna jest na papierze „kopciuszkiem”, Maltańczycy są zdeterminowani i pełni nadziei na sprawienie sensacji. Trener Giacomo Modica odniósł się do porównań z Jagiellonią sprzed roku, która niespodziewanie wyeliminowała FC Kopenhaga. Stwierdził, że „każdy sezon jest inny”, ale przyznał, że osiągnięcie Jagiellonii (ćwierćfinał LKE) świadczy o sile białostockiej drużyny.
Dla Hamrun, sam awans do fazy ligowej to podsumowanie pięciu lat pracy i powód do dumy.
– Pierwszy raz uczestniczymy w takich rozgrywkach, sami jesteśmy ciekawi, na co nas stać. Jesteśmy pełni nadziei i marzeń, już jesteśmy dumni z naszego osiągnięcia, bo ten awans jest podsumowaniem całych pięciu lat.
Szkoleniowiec zapowiedział odważną grę, odrzucając stereotypy o defensywnej włoskiej taktyce:
– Jako Hamrun nie gramy catenaccio, we Włoszech była taka szkoła, ale ona przechodzi do historii. Nasz sposób na ten mecz będzie dotyczył odpowiedniej taktyki. Technicznie nie mamy żadnych szans, tu leżą duże atuty Jagiellonii. Musimy je zniwelować, by powalczyć o dobry wynik. Nie przyjechaliśmy tu przegrać.
Włoski trener chce, aby jego zespół pokazał swoją najlepszą wersję i sprawdził swój „rozwój techniczny oraz taktyczny” na tle tak mocnego rywala.
Bramkarz i filar drużyny, Henry Bonello, przyznał, że atmosfera przed meczem jest wyjątkowa. Wierzy, że zespół jest gotowy sprostać zadaniu, mimo wysokiego poziomu Jagiellonii.
– Każdy z nas jest podekscytowany, ale na boisku musimy być skoncentrowani i odłożyć na bok te emocje.
Bonello, który stał się bohaterem eliminacji po wygranym 28-strzałowym konkursie rzutów karnych z Żalgirisem Wilno, liczy na udany debiut w fazie ligowej.
– Lubię bronić rzuty karne, spotkanie z Żalgirisem Wilno było ekscytujące dla mnie i dla kibiców. To był nasz pierwszy krok do tej fazy ligowej Ligi Konferencji.
Podsumowując, Hamrun Spartans przystępuje do meczu z szacunkiem, ale bez strachu. „W piłce wszystko może się zdarzyć, wszystko jest możliwe” – podsumowuje trener Modica, obiecując, że jego zespół nie ograniczy się do głębokiej defensywy.
Mecz Jagiellonia Białystok – Hamrun Spartans FC rozpocznie się w czwartek, 2 października, o godz. 18:45 na Chorten Arenie. Transmisja dostępna będzie na kanałach Polsat Sport 2, Polsat Sport Premium 2 oraz w serwisie Polsat Box Go.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie