Reklama
Asfalt bez buspasów by nie leżał
06/12/2013 10:11
Znakomita większość kierowców przeciera oczy ze zdumienia widząc kolejne buspasy na jedniach. A tłumaczenia Dyrektora Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich – Janusza Ostrowskiego – mogłyby stanowić gwóźdź programu w lidze kabaretowej. A przecież można to wszystko wyjaśnić bez problemu.
Pierwsze buspasy powstały na szerokiej arterii Kaczorowskiego. Nikomu tam nie przeszkadzały, ponieważ obok funkcjonują jeszcze dwa pasy do poruszania się innym pojazdem niż autobus. Ale Sienkiewicza czy Branickiego oraz Jana Pawła to arterie dość mocno obciążone i strach pomyśleć, co się tam będzie działo w godzinach popołudniowego szczytu. Tymczasem nam udało się dowiedzieć dlaczego w ogóle takie buspasy powstają. Pracownik magistratu, który chce pozostać anonimowy, powiedział, że bez buspasów nie można by było w ogóle ani wybudować, ani przebudować dróg.
- Inaczej nie byłoby dofinansowania ze środków unijnych – tłumaczy nam pracownik Urzędu Miasta. – Zwyczajnie, aby dostać pieniądze na ten cały asfalt trzeba było podrasować wnioski czymś extra. A to chyba Prezydent Poliński, jak dobrze pamiętam, wpadł na pomysł by do projektów dopisać buspasy. I takie wnioski przeszły.
Niebawem ulicą Branickiego będziemy się przeciskać jednym wąskim pasem, podobnie rzecz się będzie miała na Alei Piłsudskiego. W tym drugim przypadku, momentami będą dostępne dwa pasy dla samochodów.
- To nie wszystko. Takich buspasów będzie jeszcze więcej – mówi nam pracownik magistratu. – Wkrótce pojawią się kolejne pojedyncze nitki w innych częściach miasta. Takie projekty przeszły i trzeba je wykonać, bo inaczej przyjdzie się zwracać dotacje.
Komunikacja władzy z mieszkańcami Białegostoku leży na łopatkach. Czy nie można normalnie stanąć i powiedzieć ludziom w twarz, że inaczej się nie dało? Nasze miasto nie takie rewelacje już znosiło. Ale dzięki tłumaczeniu o słuszności objazdów, o sprawności drogowej, o zachęceniu mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej, białostoczanie mają niemal codziennie mnóstwo tematów do rozmów i uszczypliwych komentarzy.
Cezarion
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
![Trwa testowanie gotowości bojowej podlaskich terytorialsów [ZDJĘCIA]](/static/files/thumbs/33/thumb___1743038_1758031587.webp)
Reklama
Wideo ddb24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gratuluję. Tym artykułem spadliście poniżej poziomu SE i Faktu. W Fakcie to marni, bo marni, ale dziennikarze. A u Was? Politycy na czele z radnym Jankowskim i partyjny plankton przebrany za dziennikarzy. Jakiś obłęd.
podobnie z klikaniem w autobusach ma się sprawa, ale ciężko było powiedzieć, że bez tego debilizmu wniosek dostałby mniej punktów w ogólnej ocenie
@Mateusz ja pracuje samochodem i bardzo dużo jeżdżę właśnie po całym mieście i dla mnie to jest ogromny problem. Jakby mnie to nie dotyczyło to miałbym to w doopie. Nie jestem malkontentem i cieszę się z dobrych zmian a nie debilnych pomysłów zablokowania prywatnych środków transportu.
czy wy ludzie naprawdę nie macie czym sobie głowy zawracać? Ciągle źle niedobrze, rzygać się chce od ciągłego narzekania. Nie było Unii to źle, jest też niedobrze, robić szum o jakieś tam buspasy? Na prawdę w życiu bywają większe problemy :)
Nie po to sobie kupowałem samochód żeby teraz miał ktoś mi kazać jeździć komunikacją miejską. Bus pasy jak najbardziej ale na drogach 3 pasmowych. Nie po to miasta powstawały żeby teraz z nich robić skanseny i ograniczać wjazdy i robić deptaki. Teraz wszystkie drogi są zakorkowane a będzie jeszcze gorzej po takich debilnych decyzjach. I powtarzam jeszcze raz nie po to sobie kupowałem samochód żeby teraz ktoś mnie zmuszał do jeżdżenia autobusami.
Piszecie tak jakby wprowadzali jakiś kosmiczny podatek czy skazywali kogoś na śmierć. Po prostu w końcu na kraniec Unii Europejskiej dotarły Europejskie standardy. Na zachodzie od lat promuje się transport zbiorowy bo zauważono jeden banalny mechanizm: dobra, szeroka droga- szybszy przejazd - wiecej samochodow- korki - dylemat , jaki? czy poszerzać znowu drogę kosztem drzew, chodników, pasów zieleni? Nie bo stworzy się błędne koło czas wprowadzić dodatkowy czynnik do tego równania ,a są nim buspasy. Oczywiście spowoduje to początkowo korki ,ale po pierwsze dla samochodów osobowych - służby ratunkowe spokojnie wyminą kawalkadę aut buspasem, transport publiczny również płynnie przejedzie. Pasażerowie transportu indywidualnego? Albo wybiorą sobie inną drogę ,albo zmienią środek transportu. Innej drogi nie ma.
Popaprane skurwysyny tylko jedno przychodzi na język. Wiosną będę jeździł specjalnie i blokował miasto wszędzie tam gdzie nie będzie dróg rowerowych.