
Ankietowani w rankingu Otodom oceniali prawdziwość zdania: „W mojej okolicy jest dużo ciekawych miejsc do spędzania wolnego czasu, takich jak na przykład kawiarnie, restauracje, kina itp.”. Ocena 1 oznaczała „zupełnie się nie zgadzam”, a 7 – „zgadzam się w pełni”. W tym badaniu okazało się, że najwięcej atrakcji i powodów do wyjścia z domu mają mieszkańcy Centrum Białegostoku. Najmniej, ci mieszkający na Dojlidach Górnych.
Bardzo zróżnicowane są wyniki poszczególnych części Białegostoku w kolejnej kategorii, którą postanowiliśmy uwzględnić w Rankingu Dzielnic Otodom. Mowa o możliwościach spędzania wolnego czasu, w tym ofercie gastronomicznej i kulturalnej.
Pod tym względem, podobnie jak w wielu innych miastach, króluje Centrum. Ta dzielnica jako jedyna w Białymstoku osiągnęła wynik wyższy, niż 6. Okazał się on jednocześnie najwyższą notą wśród przebadanych dzielnic całego kraju!
– Mam porównanie z wieloma miastami w Polsce i faktycznie Centrum Białegostoku wypada na ich tle bardzo dobrze. Mamy sporo kawiarni, restauracji, barów i pubów, które są na dobrym poziomie pod względem oryginalności i jakości oferowanych usług. Jest gdzie dobrze zjeść i miło spędzić czas. Do moich ulubionych należą lokal, w którym można zmieść znakomite śniadanie nawet pod wieczór, restauracja z daniami wschodnimi i warzelnia piwa przy luksusowym hotelu – zachwala Jacek Hajduk z biura Dobry Dom Nieruchomości.
Notę powyżej „piątki” otrzymały osiedla: Piaski, Mickiewicza i Przydworcowe. Są jednak w Białymstoku dzielnice, w których – zdaniem ankietowanych – nie ma co robić. Poniżej „trójki” mieszkańcy ocenili Dojlidy Górne (2,53), Dojlidy i Starosielce.
– Dojlidy i Starosielce to dzielnice, w których nie ma nic poza domami. Trudno tu znaleźć rozrywkę. Na Starosielcach dominują starsze „klocki”, a na Dojlidach nowsze budownictwo, ale obie dzielnice mają typowo mieszkalny charakter – komentuje Marcin Świsłowski, ekspert z firmy Lwy Nieruchomości.
Mimo najlepszej w Polsce oceny osiągniętej przez Centrum, cały Białystok na tle innych miast pod względem rozrywki wypadł dość przeciętnie. Wśród 100 największych miejscowości znalazłby się na 37. miejscu z oceną 4,19. To i tak sporo powyżej ogólnokrajowej średniej, która wyniosła 3,48. Co może być zaskakujące, najwyższą ocenę otrzymały Tychy (5,02), Ełk i Bielsko-Biała, a Warszawa w rankingu znalazła się dopiero na 4. miejscu.
(BL/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie