Reklama

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca odszkodowania za brak polisy OC oraz nieustalonych sprawców wypadków (Do 150 znaków)

Okres ferii zimowych to czas wyjazdów. Ale i po nim widać wzmożony ruch, który może niestety skutkować licznymi kolizjami i wypadkami. Warto wiedzieć, co należy zrobić, jeśli staniemy się uczestnikami takiego zdarzenia. Zwłaszcza, że niekiedy jego okoliczności mogą być nietypowe, np. gdy okaże się, że sprawca nie ma ubezpieczenia OC albo uciekł z miejsca wypadku. Takie sytuacje, choć stosunkowo rzadkie, wcale nie są niespotykane.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny co roku wypłaca około sześć tysięcy odszkodowań za sprawców, którzy spowodowali wypadek bez ważnej polisy OC bądź takich, których tożsamości nie udało się ustalić. Wartość wypłacanych z tego tytułu odszkodowań i świadczeń (np. renty) sięga ok. 100 mln zł rocznie.

Jeśli przytrafi nam się stłuczka z winy innego kierowcy i okaże się, że nie ma on ważnej policy OC, to przede wszystkim nie należy panikować. Z punktu widzenia osoby poszkodowanej nie ma to większego znaczenia. Jedyna różnica jest taka, że szkodę zgłasza się wówczas nie konkretnemu ubezpieczycielowi (temu, z którym sprawca zawarł umowę ubezpieczenia OC), ale dowolnemu ubezpieczycielowi, który takie polisy na rynku polskim oferuje. W tej chwili mamy 29 ubezpieczycieli.

Żaden ubezpieczyciel z tego grona nie może odmówić przyjęcia zgłoszenia szkody. Po zgłoszeniu to właśnie ten wybrany przez poszkodowanego ubezpieczyciel zajmuje się likwidacją szkody, czyli kompletuje niezbędną dokumentację, a także ustala wysokość odszkodowania. Następnie przekazuje akta szkody do UFG, który wypłaca odszkodowanie.

Warto pamiętać o tym, co należy zrobić bezpośrednio po zdarzeniu, aby później proces likwidacji szkody i wypłaty odszkodowania przebiegł maksymalnie sprawnie.

Oto najważniejsze wskazówki:

  • spisz dokładną datę i miejsce zdarzenia;
  • spisz numery rejestracyjne, numery VIN oraz marki i modele pojazdów biorących udział w zdarzeniu;
  • spisz imiona i nazwiska, a także dane kontaktowe (adresy, adresy e-mail, telefony) osób biorących udział w zdarzeniu (poszkodowani, sprawcy, świadkowie zdarzenia);
  • sprawdź na stronie ufg.pl, czy właściciel pojazdu, który przyczynił się do wypadku, ma ważne OC (wystarczy do tego numer rejestracyjny) - jeśli tak, spisz dane ubezpieczenia, jeśli nie - odnotuj ten fakt;
  • razem ze sprawcą sporządź oświadczenie - jeśli jesteście zgodni co do okoliczności zdarzenia i tego, kto ponosi za nie odpowiedzialność oraz jeśli nikt nie doznał żadnych obrażeń, to nie ma konieczności wzywania policji (nawet jeśli sprawca nie ma ubezpieczenia), jeżeli jednak wina jest kwestią sporną bądź na skutek zdarzenia są osoby poszkodowane, które doznały obrażeń ciała, należy wezwać policję;
  • zrób zdjęcia z miejsca zdarzenia, na których widoczne jest położenie obu pojazdów, a także ich uszkodzenia (jeśli nie ma możliwości zrobienia zdjęć uszkodzenia, to trzeba je opisać jak najdokładniej).

Warto dodać, że dla sprawcy kolizji lub wypadku bez ważnego ubezpieczenia OC to dopiero początek problemów. Bowiem po wypłaceniu odszkodowania UFG będzie od niego dochodził zwrotu poniesionych kosztów w ramach tzw. regresu. Średnia kwota takiego regresu wynosi obecnie blisko 20 tys. zł, a nieubezpieczeni sprawcy kolizji i wypadków są winni Funduszowi łącznie już ok. 340 mln zł.

Zdecydowanie bardziej stresującą i nieprzyjemną sytuacją może być ta, gdy sprawca wypadku oddala się z jego miejsca, a my nie mieliśmy możliwości spisać żadnych danych, które mogłyby pomóc w jego ustaleniu. W przypadku nieznanego sprawcy przepisy przewidują wypłatę odszkodowania przez UFG tylko w ściśle określonych sytuacjach. Fundusz odpowiada wtedy za szkody osobowe, natomiast w przypadku szkód majątkowych - wyłącznie  pod warunkiem, że w trakcie wypadku doszło do obrażeń ciała u któregokolwiek z jego uczestników, a naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwały dłużej niż 14 dni.

Dlatego w takich sytuacjach, gdy sprawca oddala się z miejsca zdarzenia, z pewnością warto jednak próbować ustalić winnego. Mogą w tym pomóc np. ewentualni świadkowie, których warto poszukać. Może się przydać każdy szczegół, który pozwoli ustalić dane pojazdu lub jego właściciela albo kierującego pojazdem w chwili zdarzenia. Wtedy poszkodowany będzie mógł liczyć na odszkodowanie za każdą - nawet drobną, materialną - szkodę.

Oczywiście w przypadku oddalenia się sprawcy z miejsca zdarzenia, należy bezwzględnie zgłosić to na policję. Być może dzięki np. monitoringowi uda się jednak ustalić jego tożsamość. A nawet jeśli nie, to dokumentacja z policji będzie w tym przypadku niezbędna do wypłaty ewentualnego odszkodowania czy świadczeń. Podobnie jak dokumentacja medyczna.

Już od pewnego czasu osoby kierujące samochodami zarejestrowanymi w Polsce nie muszą mieć przy sobie papierowego potwierdzenia, że mają ważne ubezpieczenie OC. W sytuacji, gdy dojdzie do kolizji lub wypadku, osoby poszkodowane lub wezwana na miejsce policja z łatwością mogą zweryfikować, czy sprawca ma ważną polisę, w jakim zakładzie jest ubezpieczony oraz jaki jest numer polisy. Aby uzyskać te dane, wystarczy wejść na stronę ufg.pl i w okienku na stronie głównej (sekcja zatytułowana "Sprawdź OC dla pojazdu") wpisać numer rejestracyjny (lub VIN) pojazdu.

W ten sposób można sprawdzić OC dowolnego pojazdu zarejestrowanego w Polsce, także swojego lub pożyczonego. Nawet jeśli wsiadamy do cudzego samochodu dosłownie na kilka minut, np. by odwieźć kogoś z rodziny jego autem do domu, to warto upewnić się, że właściciel wykupił OC na ten pojazd. Jeśli nie, to w razie spowodowania szkody będziemy, jako sprawca, odpowiadać za nią finansowo solidarnie z właścicielem.

(PW)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do