Reklama

Coraz gorsza sytuacja na Zaporożu. Zagrożony jest cały kontynent i część Rosji

Rosjanie za nic mają kwestie bezpieczeństwa, co pokazują od początku napaści na Ukrainę. Z tym, że to co robią na Zaporożu, gdzie znajduje się największa w Europie elektrownia atomowa, przechodzi poziom rozumienia każdego zdrowego na umyśle człowieka. Ich działania zagrażają bezpieczeństwu całego kontynentu i sporej części Federacji Rosyjskiej.

Informowaliśmy już na naszych łamach, że Rosjanie od dłuższego czasu ostrzeliwali elektrownię atomową w Enerhodarze na Zaporożu. W tym samym czasie też ściągali sprzęt wojskowy, w tym czołgi i wozy bojowe oraz zapasy amunicji, które umieszczali na terenie zakładu. Załoga elektrowni atomowej zdołała przekazać, że pracują będąc na muszkach rosyjskich karabinów i prosili o pomoc, ponieważ w takim miejscu nie powinno być ani czołgów, ani tym bardziej amunicji.

Pojawiały się głosy, że strona ukraińska nadużywa propagandy mówiąc o ostrzeliwaniu przez Rosjan elektrowni atomowej na Zaporożu. Niektórzy zwracali uwagę, że przecież obszar jest kontrolowany przez Rosjan i nie ma żadnego powodu do prowadzenia ostrzałów. I można by było uznać to za sensowne, gdyby nie to, że mamy do czynienia z Rosjanami, którzy podejmują działania kompletnie nieracjonalne i zagrażające życiu wielu ludzi, w tym samym sobie.

Ale to co robią Rosjanie w Enerhodarze, jest celowym działaniem, służącym do wywierania presji na Zachód, aby ten zaprzestał udzielania pomocy Ukraińcom. Dodatkowo wojska rosyjskie swoje ataki markowały, jako rzekome ataki ukraińskie, chcąc skierować negatywne głosy ze świata właśnie na wojska ukraińskie.

Ukraiński wywiad wojskowy jednak kolejny raz ubiegł przygotowania Rosjan w tym względzie i poinformował odpowiednio wcześniej o tym, co robią Rosjanie w okolicy elektrowni atomowej. Najnowsze zaś informacje są takie, że z takiego miejsca, jakim jest największa elektrownia atomowa w Europie, Rosjanie zrobili sobie duży magazyn broni z bazą wojskową.

Przez dziesięciolecia bezpieczeństwo nuklearne było dla Ukrainy najwyższym priorytetem, w szczególności biorąc pod uwagę naszą tragiczną przeszłość. Rosyjscy najeźdźcy przekształcili Zaporoską Elektrownię Atomową w bazę wojskową, narażając na niebezpieczeństwo cały kontynent. Rosyjskie wojsko musi opuścić elektrownię – nie ma tam nic do zrobienia” – napisał w minioną niedzielę na swoim profilu na Twitterze Dmytro Kułeba, Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy.

Na terenie zakładu co jakiś czas dochodzi do pożarów, jakie wybuchają w wyniku ostrzałów. I kiedy strażacy próbują gasić je, Rosjanie strzelają do interweniujących strażaków. Z tym, że to też nie wszystko. Bo według Wschodniej Grupy Obrony Praw Człowieka, na terenie elektrowni w Enerhodarze, najemnicy z Rosji zorganizowali więzienie, w którym torturują ludzi.

Cała sytuacja, jaka ma miejsce od wielu tygodni na Zaporożu, grozi katastrofą jądrową. Zagrożony jest praktycznie cały kontynent europejski i spora część Rosji. Dlatego przygotowywana jest specjalna misja międzynarodowa, która ma pojechać w to miejsce, aby podjąć działania zapobiegające najbardziej negatywnym scenariuszom.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ DI_Ukraine)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do