
Ubiegłej doby funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowali 77 prób naruszenia granicy państwowej. W kierunku polskich patroli znów rzucano kamieniami i konarami drzew.
Wczoraj (19.06.2024r.) czynności związane z przeciwdziałaniem nielegalnej migracji prowadzone były na odcinkach służbowej odpowiedzialności Placówek Straży Granicznej w Białowieży, Czeremsze i Dubiczach Cerkiewnych.
„19 czerwca na granicy z Białorusią odnotowano 77 prób nielegalnego przedostania się do Polski. W kierunku polskich patroli rzucano kamieniami i konarami drzew” – przekazała w krótkim komunikacie w mediach społecznościowych Straż Graniczna.
W dalszym ciągu pod granicą działają grupy aktywistyczne, które pomagają nielegalnym migrantom w przedostawaniu się na terytorium Polski. Niestety, ale państwo polskie wciąż pozostaje bierne wobec tego procederu. Bo pomoc humanitarna nie powinna oznaczać pomocnictwa w nielegalnym przedostawaniu się do Polski, a tak często się dzieje.
Minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz wystosował jeszcze w minioną środę kuriozalny apel do aktywistów. Kuriozalny z tego względu, że widać wyraźnie, że nie zamierza on podjąć żadnych działań w celu ograniczenia procederu pomocnictwa aktywistów dla cudzoziemców nielegalnie przekraczających granicę. Po prostu zaapelował do nich o zaprzestanie takiego działania. I nic więcej.
- Zwracam się do aktywistów działających na granicy: w pełni popieram i rozumiem chęć pomocy drugiemu człowiekowi, ale wskazywanie miejsca na granicy, gdzie nie ma żołnierzy oraz straży jest nieodpowiedzialne. Zaprzestańcie takich działań – powiedział minister Kosiniak-Kamysz na antenie Polsat News.
Jak się można było od razu spodziewać, odpowiedzią aktywistów na ten apel było po prostu zamieszczenie kolejnych zdjęć i nagrań w mediach społecznościowych, na których widać, że „pomagają” cudzoziemcom ukrywającymi się przed polskimi służbami w lasach.
W czerwcu 2024 roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano ponad 2800 prób nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie