
Już tylko cud może sprawić, że od 1 stycznia gmina Supraśl nie zostanie podzielona na dwie mniejsze. Od Nowego Roku 5 wsi: Grabówka, Zaścianek, Henrykowo, Sowlany i Sobolewo utworzy nową gminę pod nazwą Grabówka. 26 września decyzję w tej sprawie zatwierdził Komitet Stały Rady Ministrów i do zakończenia całej procedury potrzeba tylko formalności: zgody Rady Ministrów. To jednak nie kończy całej sprawy, bo decyzja o podziale gminy wywołała ogromny konflikt nie tylko w supraskiej gminie, ale i poza jej granicami. No i ma ewidentny charakter polityczny.
To nie pierwszy raz, kiedy rząd podejmuje decyzję w sprawie podziału gminy Supraśl. W 2016 roku Rada Ministrów zadecydowała o podziale Supraśla na dwie gminy: Supraśl i Grabówka, ale wybory, w których wygrało Prawo i Sprawiedliwość spowodowało, że nowy rząd premier Beaty Szydło wycofał się z tej decyzji. Zabiegał o to kojarzony z prawicą burmistrz Radosław Dobrowolski. Wtedy - tak jak i obecnie - większość mieszkańców gminy Supraśl nie popierała pomysłu podziału gminy. Wkrótce potem Trybunał Konstytucyjny podważył tę decyzję, uznając ją za niezgodną z prawem.
- W wyborach w kwietniu 2024 roku otwarcie mówiłem, że jestem przeciwny podziałowi i miałem wrażenie, że głosowanie w wyborach na burmistrza było jakby referendum w tej sprawie. Większość głosujących poparła mnie, ale i tak byłem zwolennikiem przeprowadzenia referendum. Powstała nawet społeczna gminna inicjatywa przeprowadzenia referendum, ale wojewoda Jacek Brzozowski zablokował ten pomysł. Nie pytając o zdanie lokalnej społeczności politycy rządzącej koalicji wsparli starania zwolenników podziału z Grabówki. Stoi za tym Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, który w kampanii wyborczej mówił, że zależy mu na przejęciu terenów obecnej gminy Supraśl, które po podziale będą w gminie Grabówka - mówił burmistrz Dobrowolski, kiedy w lipcu demonstrował pod siedzibą Rady Ministrów wręczając przedstawicielom premiera protest przeciw podziałowi gminy.
Nie da się ukryć, że podział między zwolennikami podziału, a przeciwnikami ma barwy polityczne. Wśród tych pierwszych dominują zwolennicy Platformy Obywatelskiej, którą na Podlasiu kieruje syn prezydenta Truskolaskiego Krzysztof. Wśród przeciwników podziału są zaś politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy wstawiali się za burmistrzem podczas protestu pod KPRM.
- Nie godzi się, aby podejmować decyzję bez pytania o zgodę osób, których ta sprawa dotyczy czyli mieszkańców gminy. Popieram pomysł o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Poza tym niedopuszczalne jest dzielenie gminy w taki sposób, aby ta jej część o charakterze przemysłowym i mająca więcej dochodów stworzyła nową jednostkę, zaś pozostała - mniej zamożna - pozostała ze zobowiązaniami wynikającymi z dotychczasowych inwestycji dotyczących całej gminy. Także i tej, która chce się odłączyć. Jeżeli rząd podejmie decyzję o podziale Supraśla zapowiadam, że kiedy dojdziemy do władzy odwrócimy ten proces. Każdy proces można legalnie odwrócić - deklarował Jacek Sasin, szef struktur podlaskiego PiS-u.
Argumenty Sasina powtarza wielu mieszkańców Supraśla, którzy sprzeciwiając się pomysłowi podziału gminy dodatkowo wskazują na niesprawiedliwe kryteria podziału. Nowo powstałą gmina ma obejmować 5 wsi obejmujących teren Grabówki, Zaścianek, Henrykowa, Sowlan i Sobolewa. Siedziba nowej gminy ma tymczasowo znajdować się w Zaściankach, a na jej terenie mieszkać będzie 11,5 tysiąca osób. W Supraślu pozostanie ich tylko 7,5 tysiąca. Dodatkowym problemem jest fakt, że na terenie Grabówki znajduje się większość zakładów przemysłowych i usługowych oraz firm płacących ponad 70 procent podatków na rzecz gminy sprzed podziału.
Inny problem to przynależność do Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, do którego obecnie należy Supraśl. Po podziale i powstaniu nowej gminy trzeba będzie przyjąć ją do składu BOF, na co może nie zgodzić się właśnie okrojony Supraśl. Jeżeli jednak Białystok - jako największy podmiot BOF - zechce postawić na swoim i przeforsować przyjęcie Grabówki to Supraśl może z BOF-u wystąpić. A to tworzy ogromny problem w realizacji projektów unijnych, który realizuje wspólnota gmin tworzących ten białostocki obszar metropolitalny. Zmiana składu BOF zmusi do zmiany praktycznie wszystkich dokumentów strategicznych, a Supraśl z jego uzdrowiskowym charakterem oraz zabytkowymi i turystycznym walorami zapewniał realizację sporej części wskaźników niezbędnych dla BOF. Po podziale gminy rozgoryczeni supraślanie mogą nie chcieć dalej współpracować z Białymstokiem dominującym w BOF. Zwłaszcza, że Białystok potrzebuje nowych terenów inwestycyjnych nie tylko pod budownictwo mieszkaniowe ale także pod tereny przemysłowe. Władze Supraśla nie podejmowały żadnych rozmów na temat zmiany granic miasta. Nowa Grabówka - okrojona i biedniejsza niż obecna gmina Supraśl - będzie łatwiejszym partnerem w negocjacjach.
Zostaje jeszcze jedna kwestia: Supraśl w obecnych granicach to obecnie jedna z najbogatszych gmin w województwie podlaskim. W 2022 roku otrzymała nagrodę na trzecim Kongresie "Made in Poland" oraz nagrodę "Symbol Polskiej Samorządności" w 2022 i 2023 roku. Jest też jedną z najbardziej aktywnych gmin w absorbcji środków unijnych, a zabytki leżące na terenie Supraśla zostały świetnie odnowione. Sama gmina jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Białymstoku i często bywa wykorzystywana jako plener do kręcenia filmów i serialów (w tym popularnego tytułu "U Pana Boga w..."). Podział na dwie mniejsze jednostki spowoduje, że obie spadną we wszystkich rankingach, a szanse na inwestycje unijne wymagające wkładu własnego również ulegną znaczącemu zmniejszeniu.
Mimo to wszystko wskazuje na to, że od 1 stycznia 2025 podział stanie się faktem, a sprawą podziału Supraśla zajmie się pełnomocnik, który będzie odpowiedzialny za koordynację działań związanych z powstaniem gminy Grabówka.
Historycznie w 1975 roku do gminy Supraśl została przyłączona gmina Zaścianki i aż do końca XX wieku nie było mowy o podziale. Dopiero w drugiej dekadzie powrócił pomysł podziału gminy tym razem z Grabówką jako liderem, która stała się i zamożniejsza i ludniejsza niż Zaścianki.
Burmistrz Dobrowolski oraz dość liczna grupa przeciwników podziału gminy zapowiada skargę do władz Unii Europejskiej w tym także do TSUE. Podnoszą, że podział gminy bez konsultacji z mieszkańcami, co "jest sprzeczne z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego, która stanowi, że każda zmiana granic społeczności lokalnej wymaga wcześniejszego przeprowadzenia konsultacji z zainteresowaną społecznością”. I wskazują - nie bez racji - że do takich konsultacji nie doszło. Zwłaszcza, że uchwałę Rady Miasta Supraśla unieważnił wojewoda, który przed objęciem stanowiska był bliskim współpracownikiem prezydenta Truskolaskiego.
Nie jest też przesądzone, że władze Supraśla zablokują podział składając skargi do sądu administracyjnego. Przeciwnicy podziału zapowiadają też skargi do sądów europejskich. Rozpatrywanie tych spraw wiąże się z upływem czasu, a wnioskodawcy mogą wystąpić o wstrzymanie realizacji decyzji rządu w sprawie podziału. Czy tak się stanie okaże się już w najbliższym czasie.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie