Reklama

Do Polski próbowało się przedostać 60 cudzoziemców z Białorusi. Wszyscy mieli rosyjskie wizy pobytowe

Jeszcze przed wakacjami ubiegłego roku Rosja zaczęła masowo wydawać cudzoziemcom wizy umożliwiające im legalny wjazd i pobyt na terenie Federacji Rosyjskiej. Nie zmieniło się to do chwili obecnej, bo cały czas Straż Graniczna zatrzymuje pod granicą z Białorusią cudzoziemców posiadających rosyjskie wizy pobytowe.

Tak też było minionej doby, ponieważ Straż Graniczna ponownie zatrzymała cudzoziemców, którzy mieli rosyjskie wizy pobytowe. Co wskazuje, że na Białoruś w dalszym ciągu przyjeżdżają cudzoziemcy, którzy dotarli tam z Rosji. Zatem ani Rosja, ani Białoruś, nie zrezygnowały z prób destabilizacji sytuacji na granicy z Polską i usiłują sztucznie wywołać kryzys, co jest już praktycznie nierealne.

W dn. 03.01 do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 60 cudzoziemców (m. in. 30 ob. Syrii i 10 ob. Iranu), w tym 11 osób podchodziło pod barierę, na widok patroli służb polskich wycofały się na Białoruś. Cudzoziemcy na Białoruś dostali się z Rosji. Mieli wizy rosyjskie w celu podjęcia pracy lub nauki” – przekazała w komunikacie na Twitterze Straż Graniczna.

W tej chwili przedostanie się z Białorusi do Polski jest praktycznie niemożliwe. Na coraz większym obszarze działa już system perymetrii, dzięki czemu polskie służby widzą dokładnie gdzie i w jakim miejscu ktoś zbliża się do zapory granicznej lub zasieków, które są rozmieszczone w miejscach, w których zapory nie udało się wybudować z uwagi na ukształtowanie terenu. Jak to wygląda w praktyce widać na nagraniu, jakie przekazała Straż Graniczna.

Trzeba pamiętać, że cała sytuacja ze sztucznie wywołanym kryzysem migracyjnym została przygotowana przez rosyjskie i białoruskie służby już wiele lat temu. Pomysł zaczął być wdrażany w praktyce wczesną wiosną 2021 roku. Było to przygotowanie już do wojny Rosji przeciwko Ukrainie, a w tym celu służby rosyjskie i współpracujące z nią służby białoruskie usiłowały odwrócić uwagę opinii publicznej od tego, że przygotowywano pełnoskalowy atak.

Na granicy polsko – białoruskiej nie mamy do czynienia z żadnymi uchodźcami, tylko z nielegalnymi migrantami, którzy mają pełną świadomość popełniania przez nich przestępstwa. Nie szukają pomocy w Polsce, nie są w ogóle zainteresowani otrzymaniem jakiejkolwiek pomocy w Polsce, bo chcą dostać się do Niemiec, gdzie liczą na wygodniejsze życie oraz wysokie świadczenia socjalne. Zresztą o prawdziwych intencjach cudzoziemców najbardziej świadczy fakt, że sami wybrali kraj, do którego pojechali – najczęściej ostatnio Rosję – i potrafili załatwić w związku z tym wyjazdem wszelkie formalności pobytowe. Podobnie dzieje się w przypadku Białorusi.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do