Reklama

III liga: Czarna seria Wasilkowa trwa. Wigry, ŁKS i rezerwy Jagi z wygranymi

W 14 kolejce III ligi podlaskie ekipy poradziły sobie dość dobrze. Rezerwy Jagiellonii po zaciętej walce pokonali po zaciętej walce Mławiankę Mława. Pewnie i zasłużenie wygrali gracze Wigier Suwałki, którzy rozgromili spadkowicza z II ligi Olimpię Elbląg. Spokojnie wygrali też piłkarze ŁKS Łomża. Niestety do 6 spotkań serię porażek przedłużył KS Wasilków ulegając outsiderowi Zniczowi Biała Piska.

Czarna seria Wasilkowa

Nie powiodło się w 14. kolejce ekipie KS Wasilków. Zespół trenera Michała Hryszko jechał na boisko do outsidera licząc, że przerwie serię spotkań bez wygranej. Od 14 września ekipa Łosi z Wasilkowa nie zdobyła ani jednego oczka (wygrała tego dnia CK Troszyn). Jadąc do Białej Piskiej, który przed meczem z Wasilkowa jeszcze nie wygrał piłkarz z Wasilkowa liczyli, że seria 5 porażek zostanie zakończona. Niestety to miejscowi przerwali złą serię, a kryzys KS trwa nada. O wygranej zadecydowało trafienie doświadczonego Ivana Lazaretsa w pierwszej połowie.

- Gratuluje zwycięstwa dla zawodników Znicza, na które tak długo czekali. Zasłużyli na nie swoją determinacją i poświęceniem, którego nam dzisiaj zabrakło. A co nas to musimy się zastanowić - każdy z nas indywidualnie - czy my pasujemy do tej ligi, bo mamy jakieś założenia na mecz, żeby upraszczać granie i w I połowie tego praktycznie nie robimy. Niestety, dużo sobie mówimy, a później zapominamy kto co ma robić i tego nie realizujemy założeń przy stałych fragmentach czy realizacji taktyki. W każdym meczu nam się to zdarza. Jesteśmy w kryzysie: 6 meczów i 6 porażek, ale na pewno się nie położymy i będziemy walczyć dalej - mówił po meczu rozgoryczony trener KS Michał Hryszko.

Jedyna bramka padła w 25. minucie spotkania. Niemal z samej linii końcowej boiska w pole karne podał Jakub Konopka, a z 10 metrów popisał się Ivan Lazarets strzelił nie do obrony pokonując Huberta Gostomskiego.

Więcej goli w tym meczu widzowie nie obejrzeli, choć okazji nie brakowało. Szanse na zmianę wyniku mieli zarówno gospodarze (trafienie w słupek i sytuacje sam na sam z Gostomskim) jak i po stronie przyjezdnych, którzy też nie wykorzystali dwóch setek.

Ekipa z Wasilkowa zaliczyła 6 porażkę z rzędu i teraz szansę na przełamanie będzie miała 30 października (czwartek) w Suwałkach, gdzie w derby województwa zagra z rozpędzonymi Wigrami.

Znicz Biała Piska - KS Wasilków 1:0 (1:0). Bramka: Ivan Lazarets 25. Żółte kartki: Ivan Lazarets, Bartosz Giełażyn, Jakub Konopka, Arkadiusz Mroczkowski (Znicz), Kacper Płasiński, Arkadiusz Mazurek, Bartosz Milewski, Bartosz Bayer, Mikołaj Wasilewski (Wasilków). Sędziował: Kamil Chmielewski. 

Znicz: Dominik Kąkolewski – Michał Świderski, Jakub Płoszkiewicz, Adrian Karankiewicz, Mateusz Waszczyn, Jakub Konopka (83 Kodai Washino), Ivan Lazarets (75 Daniel Wasilewski), Arkadiusz Mroczkowski, Mark Baginskij, Kacper Taperek, Bartosz Giełażyn (90+2 Cezary Kuciński). Trener Przemysław Łapiński.

Wasilków: Hubert Gostomski - Jakub Kruszewski, Dawid Kuźmicki, Kacper Niedźwiecki (46 Damian Fronc, Bartosz Bayer, Kacper Ptasiński (71 Bartosz Milewski), Arkadiusz Mazurek, Mikołaj Wasilewski, Bartosz Dudziński (71 Michał Hryszko), Aliaksi Vatkevich (60 Priestley Boateng), Michał Dawidowicz (60 Mateusz Kul).

Wigry gromią spadkowicza

Wigry Suwałki odbudowują pozycję trzecioligowe potentata. W sobotę biało-niebiescy pokonali Olimpię Elbląg. Spadkowicz z II ligi uległ w Suwałkach aż 1:4, a Wigry zanotowały swoje trzecie zwycięstwo z rzędu i drugie pod wodzą nowego trenera Arkadiusza Szczerbowskiego i awansowały na 5. lokatę w tabeli. O sukcesie gospodarzy zadecydowała fenomenalna skuteczność, determinacja i widowiskowa gra.

Mecz rozpoczął się od ostrzeżenia: już w 5 minucie sędzia anulował bramkę gości z powodu spalonego. To obudziło Wigry, które szybko przejęły inicjatywę. W 18 minucie po serii strzałów i odbitek najwięcej sprytu wykazał Jakub Kwiatkowski, który z bliska otworzył wynik. Końcówka pierwszej połowy przyniosła prawdziwą burzę emocji. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny dla Olimpii po faulu Kamila Pajnowskiego, który Dominik Kozera pewnie wykorzystał (1:1). Winowajca odkupił swoje błędy – zaledwie kilkadziesiąt sekund później - po zamieszaniu w polu karnym, strzelił na 2:1, dając Wigrom prowadzenie do szatni!

Druga połowa rozpoczęła się od naporu przyjezdnych, ale bramka Wigier została zamurowana przez Mateusza Taudula. Suwalski golkiper popisywał się refleksem i znakomitymi umiejętnościami ratując swój zespół po groźnych strzałach Kozery i Młynarskiego. Kiedy wydawało się, że remis wisi w powietrzu, to goście sami podcięli sobie skrzydła.

Bramkarz Olimpii, Tymon Wojciechowski, niefortunnie wypuścił piłkę z rąk, a Kacper Głowicki cieszył się z gola na 3:1. Wigry złapały wtedy wiatr w żagle i zagrały z rozmachem! W 62 minucie Łukasz Święty płaskim strzałem z 16 metrów ustalił wynik na 4:1. Do końca spotkania Wigry kontrolowały grę, prezentując ofensywny polot i pewność siebie.

Wigry Suwałki - Olimpia Elbląg 4:1 (2:1). Bramki: Jakub Kwiatkowski 18, Kamil Pajnowski 45+3, Kacper Głowicki 55, Łukasz Święty 62 - Dominik Kozera 45+1-karny. Żółte kartki: Łukasz Święty, Mateusz Machała (Wigry), Orest Tiahlo (Olimpia). Sędziował: Konrad Gąsiorowski. 

Wigry: Mateusz Taudul – Michał Ozga, Kamil Pajnowski, Mateusz Machała (55 Jakub Witek), Jakub Kwiatkowski (68 Eryk Matus), Filip Michałowski, Bartosz Gużewski, Dawid Zagórski (55 Jakub Fronczak), Łukasz Święty (80 Mateusz Michasiewicz), Kacper Głowicki, Bartosz Guzdek.

Olimpia: Tymon Wojciechowski, Bartosz Winkler , Jakub Pek, Maciej Kołoczek (80 Eryk Jarzębski), Kacper Kondracki (68 Marcin Czernis), Dominik Kozera, Oskar Kordykiewicz, Pawłowski (46 Dominik Marucha), Dawid Laszczyk (46 Dmytro Semeniv), Mateusz Młynarczyk, Dawid Wierzba (20 Orest Tiahlo).

ŁKS zgasił Świt

ŁKS Łomża kontynuuje swoją znakomitą passę. Czerwono-biali wygrali trzeci mecz z rzędu w III lidze. W sobotnie popołudnie podopieczni trenera Marcina Sasala odnieśli swoje dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie, a co ważniejsze, siódme przed własną publicznością. ŁKS pewnie pokonał Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:0, umacniając się tym samym w ścisłej czołówce tabeli III ligi.

Mecz zaczął się od ataków gości, w których dwukrotnie bliski szczęścia był znany z występów w Ekstraklasie Michał Kucharczyk. Ale gospodarze szybko uporządkowali szyki i przejęli kontrolę nad meczem. Pierwsza bramka dla ŁKS-u padła po pół godzinie gry, a gola strzelił niezawodny Hubert Antkowiak! Najskuteczniejszy zawodnik łomżyńskiego zespołu otrzymał dokładne podanie z lewej strony pola karnego i bez problemu umieścił piłkę w siatce. Było to jedenaste trafienie Antkowiaka w trzynastym meczu tego sezonu.

Tuż przed przerwą ŁKS podwyższył prowadzenie. Na 2:0 trafił Marcin Kluska, dając łomżanom komfortową przewagę. Po zmianie stron pewne zwycięstwo 3:0 przypieczętował Cezary Sauczek (65 minuta), ustalając wynik spotkania.

Po 13 kolejkach zespół z Łomży zajmuje czwarte miejsce, tracąc zaledwie dwa punkty do trójki liderów: Ząbkovii Ząbki, Legii II Warszawa i Warty Sieradz. ŁKS ma jeszcze zaległy mecz z rezerwami Legii Warszawa, który odbędzie się 29 października o godzinie 13.00 w stolicy.

ŁKS Łomża - Świt Nowy Dwór Mazowieckie 3:0 (2:0). Bramki: Hubert Antowiak 32, Marcin Kluska 45+1, Cezary Sauczek 65. Żółte kartki: Sebastian Pindor (ŁKS), Danylo Demianenko (Świt). Sędziował: Przemysław Berliński. 

ŁKS: Adrian Olszewski  - Piotr Witasik, Aleksander Gołoś, Bartłomiej Olszewski, Sebastian Pindor (46 Filip Karmański), Marcin Kluska, Łukasz Kosakiewicz, Dawid Dzięgielewski (70 Patryk Zych), Błażej Lesicki (67 Jakub Openchowski), Cezary Sauczek (89 Jacek Giętkowski), Hubert Antkowiak.

Świt: Aleks Sawicki – Danylo Demianenko, Emil Andruszkiewicz, Szymon Gaj (82 Filip Łyczkowski), Piotr Piekarski, Andrii Yampol (64 Leonid Otchenanshenko), Łukasz Mościcki, Maciej Jaroszewski, Mikołaj Chodorski, Adrian Olpiński (64 Mateusz Paszkiel), Michał Kucharczyk (46 Fabian Leonowicz).

Kosmiczny gol i wygrana Jagi

Piłkarze Jagiellonii II Białystok zanotowali cenne zwycięstwo w III lidze, pokonując na własnym boisku Mławiankę Mława 3:2. Mimo że żółto-czerwoni nie ustrzegli się nerwowej końcówki, triumf zapewniła im absolutna ozdoba spotkania: przepiękne trafienie Eryka Kozłowskiego!

Rezerwy Jagi kontrolowały przebieg gry przez większość spotkania i prowadziły już 2:0. Niestety, w 71. minucie obrona gospodarzy została zaskoczona i Mławianka zdobyła bramkę kontaktową, wprowadzając niepotrzebny chaos.

Wtedy do akcji wkroczył Eryk Kozłowski. Gdy goście rzucili się do ataku, zawodnik Jagiellonii II popisał się kapitalnym uderzeniem niemal z połowy boiska! Piłka poszybowała nad bramkarzem i wpadła prosto do siatki, podwyższając wynik na 3:1 i skutecznie studząc zapędy Mławianki.

Choć Mławianka zdołała jeszcze trafić na 3:2 po rzucie wolnym tuż przed końcem, rezerwy Jagiellonii utrzymały prowadzenie.

– Żałuję, że nie zamknęliśmy tego meczu wcześniej i sami wpędziliśmy się w niepotrzebną nerwówkę. Jednak to, co jest najważniejsze, to zwycięstwo, a zwycięzców się nie sądzi. Trzy punkty są z nami i gratuluję moim zawodnikom postawy – skomentował w klubowych mediach trener Tomasz Kulhawik.

Jagiellonia II Białystok - Mławianka Mława 3:2 (2:0). Bramki: Maciej Kuczyński 18, Jakub Jakimiuk 33, Eryk Kozłowski 90 - Piotr Pyrdoł 71, Jan Karasiński 90+4. Żółte kartki: Jakub Jakimiuk, Krystian Tymoszczuk, Igor Tarasovs, Eryk Kozłowski, Oskar Lipiński, Dawid Polkowski, Dominik Kobus (Jagiellonia II). Sędziował: Błażej Głowacki. 

Jagiellonia: Dawid Polkowski - Jakub Jakimiuk (55 Patryk Drygiel), Dominik Kobus, Eryk Kozłowski, Konrad Kożuchowski, Maciej Kuczyński (80 Błażej Rusiłowicz), Oskar Lipiński, Olaf Pawełczyk (65 Toki Hirosawa), Igor Tarasovs, Krystian Tymoszczuk, Adrian Ziarek (80 Jakub Burkowski)

Mławianka: Piotr Piotrowski - Mateusz Cegiełka, Piotr Karwowski, Vahe Mnatsakanyan, Roman Mykytyn (53 Miłosz Matuszewski), Piotr Pyrdoł, Jakub Rutkowski, Michał Stryjewski, Tomasz Szczepaniak, Michał Wróblewski (46 Jan Krasiński), Kacper Zielski. 

Pozostałe wyniki 14. kolejki: Widzew Łodź - PGE GiEK GKS Bełchatów 3:0, Wisła II Płock - Warta Sieradz 2:1, Lechia 1924 Tomaszów Mazowiecki - KS CK Troszyn 1:2, GKS LZS Wikielec - Legia II Warszawa 0:2.

PS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do