
Jagiellonia w sobotę o 20.30 zagra kolejny mecz ekstraklasy. Białostoczanie mają szansę na nadrobienie strat do lidera lub wskoczenie na 2. lokatę w tabeli, bo Legia z Lechią Gdańsk w tej kolejce grają ze sobą. Jest jednak jeden warunek: żółto-czerwoni wygrają pod Wawelem z Wisłą Kraków. Jagiellonia jest faworytem meczu, bo Biała Gwiazda jest w tarapatach. Ale jest też i trudność: Jaga od od 4 lat nie wygrała na Reymonta aż 4 lata temu!
Białostocki zespół jedzie do Krakowa w dobrym nastroju. Dwukrotny triumf nad Arką Gdynia (kolejny rywal, który dotąd nie leżał Jagiellonii) poprawił nastroje jagiellończyków i dowodzi, że ekipa wróciła na dobre tory. Mimo to są też kłopoty: pierwszy to taki, że kontuzjowany jest Ivan Runje, a drugi za czerwoną kartkę pauzuje Roman Bezjak. Ten ostatni długo nie wybiegnie na murawę, bo czeka go długa dyskwalifikacja. Poza tym Wisła u siebie regularnie punktuje: w tym sezonie przegrała tylko raz (0:1 z Koroną Kielce).
Biała Gwiazda ma w tej chwili ogromne kłopoty. Przede wszystkim klub wpadł w ogromne tarapaty finansowe: z powodu długów grozi mu utrata licencji i spadek aż do IV ligi. Problemy finansowe pozornie nie mają wpływu na postawę drużyny, która zajmuje 6. lokatę, ale... Wisła ma za sobą dwie porażki 1:4 z Arką Gdynia oraz 0:2 z Miedzią Legnica.
Mecz Wisły Kraków z Jagiellonią Białystok poprowadzi Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
(PS/ Foto: pixabay.com/ the-ball)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie