W sobotę o godz. 18.00 Jagiellonia rozpocznie sezon Lotto Ekstraklasy przed własną publicznością. Na Stadionie Miejskim żółto-czerwoni będą gościć chorzowski Ruch.
Trudno wskazać faworyta tego spotkania. Z jednej strony Jagiellonii bardzo dobrze gra się z Ruchem przed własnymi kibicami. Z dziewięciu gier w Białymstoku żółto-czerwoni wygrali aż siedem razy, z czego cztery razy pod rząd. W ekipie białostockiej jest też jeden zawodnik, który ma na swoim koncie grę w barwach "Niebieskich" – to Łukasz Burliga. W sezonie 2011/12 grał w tym klubie.
Ruch w poprzednim sezonie zakończył rozgrywki na 8. lokacie, a nowy zaczął od domowej wygranej z Górnikiem Łęczna. Ekipa Waldemara Fornalika radzi sobie znacznie lepiej od możliwości: klub od lat jest w finansowych tarapatach i daleko mu do stabilności. Klub tuż przed sezonem zmienił prezesa: Dariusza Smagorowicza zastąpił Janusz Paterman. Wygrana z zespołem z Łęcznej była dla chorzowian szczęśliwa – gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry strzelił kadrowicz: Mariusz Stępiński.
Jagiellonię i Ruch łączy jedno: składy obu ekip w porównaniu do poprzedniego sezonie nie uległy specjalnej zmianie. Z Ruchu odszedł Putnocky, z Jagiellonii Drągowski. Inne ubytki obu zespołów trudno uznać za osłabienie.
Pierwszy mecz minionego sezonu obu drużyn – tak jak obecnie – odbył się w Białymstoku. W nim lepsza była Jagiellonia, która wygrała 2:1, a gole dla gospodarzy strzelali Sebastian Madera oraz Konstantin Vassiljev, dla Ruchu Mariusz Stępiński. To on – oprócz Waldemara Fornalika – wydaje się być największą gwiazdą chorzowskiej ekipy.
Jagiellonia ma swoim koncie więcej atutów: wyjazdowy (trochę pechowy) remis z Legią, to mimo wszystko bardziej efektowne otwarcie sezonu, niż wymęczone 2:1 u siebie z Górnikiem Łęczna. Poza tym białostoczan wesprze własna publiczność. Wprawdzie lekko zastanawia zadziwiająca słabość Jagi w pierwszej połowie na Łazienkowskiej, ale... można to złożyć na karb tremy. I oby to była tylko trema. Białostoczanie muszą przekonać o tym fanów. Jeśli chcą mieć na następnych meczach większą publiczność i efektowniej wejść w sezon, to mecz z Ruchem jest do tego odpowiednią okazją.
Jagiellończycy mają jeszcze jeden powód do zadowolenia: w kadrze trenera reprezentacji U-19 Rafała Janasa znalazło się trzech białostockich graczy: to Hubert Gostomski, Paweł Olszewski i Przemysław Mystkowski. Polska kadra do lat 19 w sierpniu zagra w Hiroshima Balcom BMW Cup, gdyoe rywalami będzie Korea Południowa, Sanfrecce Hiroszima oraz reprezentacją Regionu Hiroszima.
Komentarze opinie