
Nie jest tak, że cudzoziemcom znajdującym się na Białorusi, nie udaje się przedostać na teren Polski. Niekiedy się udaje, z tym że wtedy błyskawicznie trafiają w ręce polskich służb. Funkcjonariusze reagują błyskawicznie, a ich doświadczenie wspiera zapora elektroniczna, dzięki której są w stanie precyzyjnie namierzać nielegalne procedery.
Od pewnego czasu niewielu migrantów usiłuje przekroczyć białorusko - polską granicę wbrew przepisom. Raz, że mamy zimę i trudne warunki pogodowe nie sprzyjają tego typu próbom. Po drugie, funkcjonariusze straży granicznej stale monitorują przemieszczające się nieopodal pasa granicznego grupy i najczęściej, gdy przybywają interwencyjnie, cudzoziemcy odchodzą.
Wystarczy przypomnieć, że w ostatnich dniach przy granicy było wyjątkowo spokojnie. Były takie, kiedy nie odnotowano żadnego przypadku nielegalnego wtargnięcia na terytorium Rzeczypospolitej. Polskie służby mają jednak na uwadze, że w okresie wiosennym sytuacja może się diametralnie zmienić.
W każdym razie w czwartek, 18 stycznia 2024 r., próbę nielegalnego przekroczenia białorusko - polskiej granicy podjęło pięciu pochodzących z Syrii cudzoziemców.
- Na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych migranci podjęli próbę sforsowania zapory technicznej. Jeden z cudzoziemców na widok polskich służb wycofał się na Białoruś, a kolejnych czterech ujętych zostało chwilę po przedostaniu się na polską stronę granicy - informuje Michał Bura z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Od początku 2024 roku w rejonie Podlasia granicę usiłowali nielegalnie pokonać cudzoziemcy pochodzący z Syrii, Afganistanu i Etiopii.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie